Przedłużanie stanu wyjątkowego jest zagrożeniem dla praw człowieka. Uchodźcy i migranci narażeni są na niebezpieczeństwo, a nadmierne środki ograniczyły wolność mediów. Żądamy, by polskie społeczeństwo miało możliwość kontroli arbitralnych i często nieludzkich działań podejmowanych przez służby graniczne.
Stan wyjątkowy ma przykryć fakt łamania praw człowieka przez polskie władze i niewypełniania obowiązków w zakresie udzielenia ochrony międzynarodowej i pomocy humanitarnej. Działania polskich władz doprowadziły do tragicznych śmierci na naszej granicy, jednak dokładna liczba ofiar nie jest znana ze względu na nieproporcjonalne ograniczenia związane ze stanem wyjątkowym.
Fakt ograniczenia dostępu do informacji niewygodnych dla władzy bez wystarczającego powodu to poważne zagrożenie dla swobód obywatelskich. Dodatkowo, kolejne doniesienia potwierdzają powszechną praktykę polskiej służby granicznej polegającą na wypychaniu uchodźców poza polską granicę. To rażące naruszenie Konwencji Genewskiej i prawa UE.
Amnesty International ponawia swoje wezwanie do polskiego rządu i oczekuje natychmiastowego podjęcia działań, które zapobiegną kolejnym tragediom, w tym do przestrzegania międzynarodowych zobowiązań, zaprzestania tzw. push-backów i przyjęcia wniosków o ochronę międzynarodową od osób przetrzymywanych na granicy. Wzywamy polskie władze do wykonania środków tymczasowych zarządzonych przez Europejski Trybunał Praw Człowieka. Uchodźcy muszą mieć zapewnioną żywność, wodę, schronienie, odzież, opiekę medyczną i dostęp do pomocy prawnej.
Zobacz: Usnarz Górny – raport z wizyty
Stan wyjątkowy: nieproporcjonalne środki, które nie przynoszą rezultatu i ograniczenia dostępu do informacji
28 września 2021 r. Prezydent Andrzej Duda przedłużył stan wyjątkowy na kolejne 60 dni. Zgodnie z art. 230 Konstytucji stan wyjątkowy może być przedłużony tylko raz. Stan wyjątkowy na terenie 183 miejscowości położonych w pasie przygranicznym z Białorusią trwa od 2 września 2021 r.
Amnesty International, co do zasady, nie sprzeciwia się wprowadzaniu stanów nadzwyczajnych w sytuacjach, gdy jest to koniecznie potrzebne, jednak wykorzystywane środki muszą spełniać wymóg proporcjonalności. W żadnym wypadku doniesienia o próbach przekroczenia polskiej granicy przez cudzoziemców nie mogą stanowić usprawiedliwienia dla łamania praw człowieka, które mogą doprowadzić do kolejnych ofiar śmiertelnych.
Zgodnie z Konstytucją stan wyjątkowy może zostać wprowadzony wyłącznie w sytuacji szczególnego zagrożenia konstytucyjnego ustroju państwa, bezpieczeństwa obywateli lub porządku publicznego, które nie może być usunięte poprzez użycie innych środków. Działania te muszą być jednak zgodne z zasadą proporcjonalności i celowości, co oznacza, że władze mogą wprowadzić tylko niezbędne ograniczenia.
W opinii Amnesty International wprowadzone przez polskie władze obostrzenia zbyt dalece ograniczają fundamentalne w demokratycznym państwie prawo do swobodnego przemieszczania się, do organizowania zgromadzeń oraz do dostępu do informacji.
Surowe ograniczenia, mimo że trwają już kilka tygodni, nie przyczyniły się do rozwiązania sytuacji na granicy, a jedynie pogłębiły kryzys humanitarny i skutecznie pozbawiły społeczeństwo dostępu do wiadomości z polsko-białoruskiej granicy. Podejmowane przez polskie służby działania nie mogą być weryfikowane i kontrolowane, bo dziennikarzom zamknięto dostęp do strefy przygranicznej, mimo że wolność mediów powinna być respektowana również w sytuacjach kryzysowych, nawet takich jak konflikt zbrojny.
Stan wyjątkowy a nieuzasadnione ograniczenie dostępu do informacji
Zgodnie z art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka swoboda wypowiedzi może zostać ograniczona, jeżeli spełnione zostały trzy warunki. Po pierwsze, musi zostać wprowadzona na podstawie aktu prawnego. Po drugie, służyć musi osiągnięciu jednego z wyszczególnionych celów, takich jak np. bezpieczeństwo państwowe, integralność terytorialna, czy bezpieczeństwo publiczne. Po trzecie, zastosowane środki muszą być niezbędne w państwie demokratycznym.
Biorąc pod uwagę przyjęte regulacje, należy przyjąć, że pierwsze dwa warunki zostały spełnione. Ograniczenia wynikające ze stanu wyjątkowego zostały wprowadzone w formie rozporządzenia, a ich celem zgodnie z uzasadnieniem projektu jest konieczność „zdecydowanego i możliwie najbardziej skutecznego zareagowania na sytuację, z którą mierzy się Rzeczpospolita Polska na granicy Państwowej z Republiką Białorusi”.
Poważne wątpliwości budzi jednak kwestia spełnienia kryterium niezbędności, zgodnie z którym wprowadzone środki muszą być proporcjonalne do zakładanego celu. Oznacza to, że nie istnieją mniej dotkliwe środki umożliwiające ochronę określonego interesu lub dobra prawnego.
W wyroku Cetin i Inni p. Turcji z 13 lutego 2003 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że zakaz dystrybucji lokalnej gazety stanowił naruszenie Artykułu 10 Konwencji, mimo że miał on na celu przeciwdziałanie terroryzmowi.
Natomiast w wyroku Mehmet Hasan Altan p. Turcji z 20 marca 2018 r. stwierdził, że samo występowanie niebezpieczeństwa publicznego jest niewystarczające do ograniczenia swobody wypowiedzi. Podkreślił również, że wprowadzając środki mające na celu przeciwdziałanie zagrożeniu państwa mają obowiązek podjąć wszystkie niezbędne działania gwarantujące przestrzeganie wartości społeczeństwa demokratycznego.
Stan wyjątkowy: zakaz wstępu dla dziennikarzy uniemożliwia kontrolę działań władzy
Analiza orzecznictwa Europejskiej Trybunału Praw Człowieka prowadzi do wniosku, że zakaz dostępu dziennikarzy do strefy przygranicznej jest środkiem zbyt daleko idącym.
Dlaczego dziennikarze mają zakaz wstępu na tereny przygraniczne? Dziennikarze pełnią rolę publicznego stróża powiadamiającego obywateli o sprawach mających istotne znaczenie. Opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jak rozwija się sytuacja na granicy z Białorusią, a państwo ma do dyspozycji mniej dotkliwe środki, jak na przykład ograniczenie liczby osób przebywających na obszarze objętym stanem wyjątkowym poprzez udzielanie akredytacji. Mniej restrykcyjne środki są stosowane na Litwie i Łotwie, które również mierzą się z kryzysem na swoich granicach. Wprowadzone przez polskie władze regulacje już zostały wykorzystane przeciwko niezależnym dziennikarzom.
3 września reporter Onetu wraz z operatorem usłyszeli zarzuty naruszenia rozporządzenia o stanie wyjątkowym, po tym jak przeprowadzili relacje ze strefy przygranicznej.
Działaj teraz! Żądamy godności na granicy! Podpisz petycję!
Żądamy godności na granicach
Wezwij premiera Morawieckiego, aby Polska pomogła uchodźcom na polskiej granicy