Zamiast zająć się głęboko zakorzenionymi nierównościami społeczno-ekonomicznymi w celu zapewnienia sprawiedliwego i szybkiego wyjścia z pandemii Covid-19, państwa w całej Europie nieustannie atakowały prawa człowieka. W celu uciszenia głosów krytyki brały na celownik pokojowych demonstrantów, dziennikarzy, obrońców praw człowieka, sądownictwo i organizacje społeczeństwa obywatelskiego – stwierdziła Amnesty International w Raporcie rocznym 2021/22.
“Raport roczny Amnesty International 2021/22: Stan praw człowieka na świecie” pokazuje, że po dwóch latach od wybuchu pandemii w Europie nastąpił wzrost autorytaryzmu, czasami pod pretekstem ochrony ludności przed Covid-19.
“Katastrofalne skutki inwazji Rosji na Ukrainę w zakresie praw człowieka nie mogą przesłonić szerszych tendencji, które w niepokojący sposób zmieniły kształt Europy w ciągu ostatniego roku. Niezdolność krajów europejskich do zajęcia się głęboko zakorzenionymi nierównościami, pogłębionymi przez skutki pandemii, została spotęgowana przez ograniczanie praw człowieka, często pod przykrywką drakońskich obostrzeń przeciwpandemiczych” – powiedziała Marie Struthers, dyrektorka Amnesty International na Europę Wschodnią i Azję Środkową.
“Zamiast zająć się niesprawiedliwością i głęboko zakorzenionymi nierównościami, wiele rządów stara się uciszyć i represjonować tych, którzy pokojowo protestują i zabierają głos”.
Polska
Polskie władze wciąż podważały niezależność sądownictwa, a Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) orzekł, że dwa naczelne organy władzy sądowej w Polsce nie spełniają standardów w zakresie sprawiedliwego procesu. Prawa seksualne i reprodukcyjne zostały ograniczone w jeszcze większym zakresie. Umorzono postępowanie przeciwko aktywistom, które miało na celu ograniczenie ich prawa do swobody wypowiedzi. Wielu innych zostało uniewinnionych. Mimo że część województw uchyliła uchwały anty-LGBTI, prawa osób LGBTI są w dalszym ciągu naruszane. Funkcjonariusze Straży Granicznej wypychali osoby ubiegające się o azyl z powrotem na Białoruś. Polska nie wykonała wyroku ETPCz w sprawie Abu Zubajdy, który w dalszym ciągu jest przetrzymywany w amerykańskim więzieniu Guantanamo na Kubie.
Tłumienie wszelkich form sprzeciwu powróciło, gdy najbardziej potrzebowaliśmy niezależnych głosów
Niezależne i krytyczne głosy były uciszane w wielu częściach Europy. Obrońcy praw człowieka, organizacje pozarządowe, media i liderzy opozycji byli bezprawnie zatrzymani i aresztowani. Rządy w Polsce, Gruzji, Kirgistanie i Turcji ograniczały niezawisłość sądów, osłabiając tym samym istotną kontrolę władzy wykonawczej.
W Rosji, Białorusi i w kilku innych państwach władze nałożyły różne ograniczenia na wolność słowa i wolność mediów. Dziennikarze w Bośni i Hercegowinie oraz Chorwacji musieli stawić czoła setkom pozwów o zniesławienie, często wytaczanych przez polityków. Polska, Bułgaria, Czechy i Słowenia naruszyły niezależność i pluralizm publicznych stacji radiowych i telewizyjnych. Turcja uwięziła najwięcej dziennikarzy spośród wszystkich badanych państw.
Wiele innych państw nie wywiązało się z obowiązku zapewnienia bezpiecznego i przyjaznego środowiska dla obrońców praw człowieka. Na Cyprze, we Francji, w Grecji, we Włoszech i na Malcie obrońcy praw migrantów byli narażeni na odpowiedzialność karną. Obrońcy praw kobiet i/lub osób LGBTI byli nękani, niesprawiedliwie ścigani i narażeni na oszczerstwa między innymi w Azerbejdżanie, Gruzji, na Węgrzech, w Polsce i Turcji.
W Turcji i Azerbejdżanie obrońcy praw człowieka spotkali się z bezpodstawnymi oskarżeniami i wyrokami skazującymi. Na Węgrzech, w Grecji i Turcji, a także w Rosji i na Białorusi nadal dochodziło do arbitralnych ograniczeń działalności organizacji społeczeństwa obywatelskiego. Kilka państw – w tym Azerbejdżan, Węgry, Kazachstan i Polska – wykorzystało oprogramowanie szpiegowskie NSO do ataków na obrońców praw człowieka i działaczy opozycji.
Rosja, Białoruś i Kazachstan prześladowały pokojowych demonstrantów. Wiele państw, takich jak Grecja, Cypr i Turcja, wprowadziło lub utrzymało ograniczenia dotyczące pokojowych zgromadzeń, w tym ogólne zakazy zgromadzeń w czasie pandemii, a także arbitralne zatrzymania i ściganie za samo korzystanie z tego prawa. W Austrii, Belgii, Chorwacji, Włoszech i Holandii duże protesty przeciwko ograniczeniom związanym z Covid-19, do których doszło pod koniec 2021 r. spotkały się niekiedy z przemocą. Doszło do wielu aresztowań, a niektórzy protestujący odnieśli obrażenia.
Zamykanie granic i uchylanie się od odpowiedzialności wobec uchodźców i migrantów
Przyjazna reakcja większości państw europejskich wobec osób uciekających z Ukrainy wyraźnie kontrastuje z ogólnym trendem w europejskiej polityce migracyjnej i azylowej w 2021 roku, w której obserwowano dalsze “umacnianie” wielu granic, wdrażanie brutalnych metod powstrzymywania przybywania migrantów, powszechną akceptację śmierci i tortur na granicach jako czynnika odstraszającego od nielegalnej migracji oraz ciągłe osłabianie zasad ochrony uchodźców.
Grecja uznała Turcję za kraj bezpieczny dla wielu osób poszukujących ochrony. Dania dążyła do unieważnienia zezwoleń na pobyt Syryjczyków, a kilka państw zawróciło Afgańczyków ubiegających się o azyl na krótko przed przejęciem władzy przez talibów. Białoruś wydała wizy tysiącom osób z Bliskiego Wschodu, zwłaszcza irackim Kurdom, a następnie brutalnie wypchnęła ich w kierunku granic Polski, Litwy i Łotwy.
Państwa te wprowadziły stany wyjątkowe – zniosły prawo do ubiegania się o azyl na granicy i zalegalizowały wywózki. Wywózki (pushbacks) to bezprawne, zbiorowe zawracanie ludzi bez oceny ich indywidualnych potrzeb w zakresie ochrony międzynarodowej. Miały miejsce również w wielu innych państwach, w tym w Bośni i Hercegowinie, Chorwacji, Grecji, Węgrzech, Włoszech, Hiszpanii, Turcji i Macedonii Północnej.
“Wiele osób dostrzegło podwójne standardy w traktowaniu przez Europę Ukraińców i innych uchodźców. Wojna w Ukrainie pokazuje, że Europa jest w stanie zapewnić ochronę wszystkim potrzebującym bez dyskryminacji – jeśli tylko istnieje wola polityczna” – powiedział Nils Muižnieks, Dyrektor Amnesty International na Europę.
Walka o prawa kobiet i wzrost rasizmu
W Europie odnotowano również wzrost rasizmu wobec osób czanych, muzułmanów, Romów i Żydów. W niektórych państwach pojawiły się głosy sprzeciwu wobec organizacji Black Lives Matter. Powołując się na konieczność walki z terroryzmem i radykalizacją postaw, Austria i Francja zwiększyły nadzór nad społecznościami muzułmańskimi, przeprowadziły naloty na meczety i zamknęły niektóre organizacje muzułmańskie. Społeczności romskie, które od dawna są nadmiernie obciążone kontrolą policyjną, w czasach pandemii doświadczyły dalszego wykluczenia społecznego i izolacji. W Austrii, Niemczech, Włoszech i Wielkiej Brytanii wzrosła liczba przestępstw z nienawiści wobec Żydów.
Prawa kobiet ucierpiały w Europie nie tylko z powodu negatywnego wpływu Covid-19 na prawa społeczne i ekonomiczne oraz powiewu konserwatyzmu, który ogarnął Azję Środkową wraz z przejęciem władzy przez talibów. Największy regres miał miejsce w Polsce, gdzie wszedł w życie niemal całkowity zakaz aborcji oraz w Turcji, która wycofała się z przełomowego traktatu o zwalczaniu przemocy wobec kobiet, czyli Konwencji Stambulskiej. Z drugiej strony San Marino zalegalizowało aborcję, Mołdawia i Liechtenstein ratyfikowały Konwencję Stambulską, a Słowenia zreformowała swoje prawo dotyczące gwałtu tak, by opierało się na zasadzie braku zgody.
Europa nie podjęła zdecydowanych kroków w walce z kryzysem klimatycznym poprzez przyjęcie niezbędnych celów redukcji emisji. Co więcej, podczas negocjacji COP26 kraje europejskie sprzeciwiły się przeznaczeniu środków finansowych na wsparcie krajów rozwijających się w związku ze stratami i szkodami spowodowanymi kryzysem klimatycznym. Z drugiej strony aktywiści z powodzeniem wykorzystali procesy sądowe w Belgii, Francji, Niemczech i Holandii, aby zmusić rządy i duży koncern naftowy do ograniczenia emisji.
W szczytowym momencie pandemii państwa członkowskie UE i Wielka Brytania zgromadziły więcej dawek szczepionek, niż potrzebowały, przymykając jednocześnie oko na to, że koncerny farmaceutyczne przedkładają zyski nad ludzi, odmawiając udostępnienia technologii umożliwiającej szerszą dystrybucję szczepionek. Konsekwencje zmowy między wielkimi korporacjami a zachodnimi rządami wpłynęły na systemy opieki zdrowotnej oraz systemy wsparcia ekonomicznego i społecznego w biedniejszych krajach.
“Promykiem nadziei jest wyczuwalny i wytrwały opór, jaki stawiają ruchy społeczne na całym świecie. Jest to wołanie o bardziej sprawiedliwy świat. Jeśli rządy nie chcą budować tylko burzyć, nie mamy innego wyjścia”, powiedziała Agnès Callamard, Sekretarzyni Generalna Amnesty International.
“Musimy walczyć z każdą próbą stłumienia naszego głosu. Dlatego w najbliższych tygodniach rozpoczynamy globalną kampanię solidarności z ruchami społecznymi, kampanię domagającą się poszanowania prawa do protestów. Musimy budować i wykorzystywać globalną solidarność, nawet jeśli nasi przywódcy tego nie robią”.