Autorka: Monika Darmofał-Karanowska, nauczycielka biorąca udział w projekcie “Twój głos ma MOC! Młodzi ludzie bronią praw człowieka”. W tym artykuke Monika dzieli się swoimi refleksjami i spostrzeżeniami z wizyty studyjnej w Norwegii, w której wzięła udział w ramach projektu. Celem wizyty było spotkanie z osobami pracującymi w organizacjach zajmujących się prawami człowieka i przeciwdziałającym dyskryminacji oraz poznanie metod ich pracy.
Norweski model edukacji zakłada, że stres i presja niszczą w dzieciach chęć do nauki, a obowiązek jest wrogiem kreatywności. Edukacja jest nastawiona na wspieranie twórczego działania, poszukiwanie dobrych stron uczniów i uczennic, zachęcanie ich do pogłębiania swoich zainteresowań. Dzieciom od samego początku przekazuje się, że każdy jest inny, ma inne zdolności, słabsze strony i prawo do popełniania błędów, każdy potrzebuje mniej lub więcej czasu, by przyswoić dane zagadnienie i nie jest z tego powodu gorszy, czy lepszy od innych. Sprawdziany przeprowadza się po to, by uczeń i nauczyciel wiedzieli, nad czym trzeba jeszcze popracować.
W zapewnieniu wszechstronnego rozwoju dzieci i młodzieży nauczycieli i szkoły wspierają prężnie działające organizacje pozarządowe. W norweskim społeczeństwie istnieje ścisła współpraca między organami państwowymi, pracodawcami, pracownikami i społeczeństwem obywatelskim. Rząd dotuje organizacje, które aktywnie działają na rzecz dzieci i młodzieży, szczególnie te realizujące programy antydyskryminacyjne czy przeciwdziałające mowie nienawiści.
W czerwcu przez pięć dni razem z realizatorami i realizatorkami projektu “Twój głos ma MOC!” miałam okazję zobaczyć, jakie działania podejmuje rząd norweski, by budować społeczeństwo obywatelskie i jak sami obywatele angażują się w budowanie bezpiecznego i przyjaznego państwa.
Norwegia różnych narodowości
Norwegia jest szczególnym krajem, w którym miejsce znalazło wielu obcokrajowców. Monika – Polka, która ukończyła studia w Oslo – dzisiaj realizuje w norweskich szkołach kampanię Stopp hatprat przeciw hejtowi i mowie nienawiści. Kampania ta jest wspierana i finansowana przez rząd norweski.
Najbardziej zaskoczyła mnie informacja, że to właśnie Polacy, a nie uchodźcy_uchodźczynie z Syrii czy Afganistanu stanowią obecnie największą mniejszość etniczną w Norwegii. O edukacji dzieci należących do mniejszości właśnie mieliśmy okazję porozmawiać w The European Wergeland Centre (EWC) – organizacji współpracującej z Radą Europy. Dowiedzieliśmy się, że norweskie szkoły są otwarte na pomoc dzieciom cudzoziemskim, udzielają im wsparcia i umożliwiają jak najszybsze poznania kultury i języka. Dzięki temu młodzi ludzie szybciej się adaptują i podejmują naukę razem z ich norweskimi rówieśnikami.
Ważnym elementem norweskiej polityki oświatowej skierowanej do mniejszości kulturowych i językowych jest promowanie dwujęzyczności i wielojęzyczności (nawiasem mówiąc to niezwykłe, że w Norwegii najmłodsze dzieciaki porozumiewają się w j. angielskim). Dodatkowo NAFO, instytucja podległa norweskiemu ministerstwu edukacji, prowadzi portal, na którym udostępnia materiały edukacyjne w 13 różnych językach (m.in.: polskim, wietnamskim, somalijskim, arabskim, kurdyjskim, litewskim, perskim). Z portalu mogą korzystać zarówno nauczyciele_nauczycielki i uczniowie_uczennice.
Jak rozmawiać z młodzieżą na trudne tematy? Lekcje z Norwegii
W EWC wspólnie zastanawialiśmy się, jakie kompetencje miękkie i twarde potrzebne są nauczycielom i nauczycielkom do budowania społeczeństwa obywatelskiego oraz rozmawialiśmy o tym, jak w szkole stworzyć bezpieczną przestrzeń do rozmowy z młodzieżą na kontrowersyjne tematy.
Od edukatorek z Globalnego Zespołu Edukacji Praw Człowieka Amnesty International (Global Human Rights Education Team), który ma swoją siedzibę w Oslo, uczyliśmy się, jak w szkole wykorzystać metodę nanolerningu, która powoli wkracza na różne etapy kształcenia. Pewnie się zastanawiacie, czym jest ten nanolearning? Najogólniej rzecz biorąc to koncepcja nauczania w oparciu o małe fragmenty, które z jednej strony są samowystarczalne i gotowe do wcielenia w życie, z drugiej wspólnie tworzą szerszy obraz kompetencji. A co najważniejsze: nanolearning jest krótki (jeden element zajmuje 3-5 minut), praktyczny (przekazywana jest konkretna wiedza, gotowa do wprowadzenia i wykorzystania), modularny (każdy moduł jest zarówno samowystarczalny, jak i tworzy spójną całość z innymi) i mobilny (jest dostosowany do urządzeń mobilnych, dzięki temu każdy może chłonąć wiedzę niezależnie od miejsca i czasu). Już szukam pomysłów na to, jak wykorzystać tę metodę w mojej pracy.
Podczas tych pięciu dni największe wrażenie zrobiła na mnie wizyta na wyspie Utoya, gdzie 22 lipca 2011 roku ekstremista Anders Breivik zastrzelił 69 osób. Wrażenie “robi” nie sama wyspa, a to, co udało się Norwegom po zamachu zbudować: Stworzyli miejsce, które na przekór wszystkiemu tętni życiem, gdzie nadal odbywają się letnie obozy, podczas których młodzież spotyka się z politykami i dyskutuje o przyszłości.
Utoya nie jest miejscem martyrologii, choć na wyspie jest budynek ze śladami po kulach i śladami krwi ofiar… Utoya jest przede wszystkim miejscem, gdzie młodzi Norwegowie uczestniczą w warsztatach edukacyjnych i uczą się, jak żyć w demokratycznym i wielokulturowym społeczeństwie.
Wróciłam z Oslo podbudowana. Tam najlepiej widać, jak ważna jest współpraca szkół i władz lokalnych z organizacjami pozarządowymi. Tam widać, jak cenna jest praca nauczycieli i nauczycielek. Czy norweski system edukacyjny jest idealny? Z pewnością nie. Pozostaję jednak pod ogromnym wrażeniem otwartości Norwegów na drugiego człowieka.
Zdjęcie w nagłówku: uczestniczki_cy wyjazdu w biurze Globalnego Zespołu Edukacji Praw Człowieka Amnesty International w Oslo.
Artykuł powstał w ramach projektu „Twój głos ma MOC! Młodzi ludzie bronią praw człowieka” realizowanego z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG.
Dowiedz się więcej o projekcie „Twój głos ma MOC! Młodzi ludzie bronią praw człowieka”