Autorka: Draginja Nadaždin, dyrektorka Amnesty International Polska
Pod koniec maja 2018 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu uznał, że Rumunia i Litwa naruszyły prawa człowieka dwóch osób, które bezprawnie więzione były przez CIA na terytorium tych państw. Przetrzymywani przez kilkanaście lat w tajnych więzieniach CIA, prowadzonych na Litwie i w Rumunii, byli ofiarami złego traktowania. Ponadto oba państwa wyraziły zgodę na przekazanie więźniów do krajów, w których grożą im dalsze tortury i złe traktowanie.
Wyrok Trybunału w sprawie Litwy i Rumunii to kolejny kamień milowy w próbie rozliczenia naruszeń praw człowieka i sposobie funkcjonowania tajnych więzień CIA w Europie. Działały w pierwszej dekadzie XXI wieku i, bez decyzji żadnego sądu, amerykańskie służby przetrzymywały w nich osoby podejrzane o terroryzm. O ile tajne więzienia, nie bez powodu nazywane też „czarnymi dziurami”, prowadzone były przez CIA, państwa, które wyraziły zgodę na udostępnienie swojego terytorium w celu ich działalności, nie są wolne od odpowiedzialności. Spoczywa na nich obowiązek przeprowadzenia dochodzenia, oraz – tam, gdzie istnieją wystarczające dowody – oskarżenia i osądzenia podejrzanych o pogwałcenie prawa międzynarodowego, tortury oraz wymuszone zaginięcia – nie tylko bezpośrednich sprawców, ale również podejrzanych o współudział w tych przestępstwach.
Abd Al Rahim Al Nasziri i Zajn Al Abidin Muhammad Husajn (Abu Zubajda) od kilkunastu lat przetrzymywani są w amerykańskiej bazie wojskowej w Guantanamo, w związku z podejrzeniem o przynależność do Al-Kaidy i udział w atakach terrorystycznych. Podczas gdy Abu Zubajda ostatecznie nie usłyszał żadnych zarzutów, proces Al Nasziriego przed komisją wojskową wciąż trwa i grozi mu kara śmierci. Obaj mężczyźni przetrzymywani byli w tajnym więzieniu CIA, również w Polsce, co orzekł w 2014 roku Trybunał w Strasburgu. Uznał także, że Polska dopuściła się wobec przetrzymywanych naruszeń, domagając się jednocześnie efektywnego śledztwa oraz zadośćuczynienia. Trybunał stwierdził też, że „w przypadku, gdy w grę wchodzą zarzuty o poważne naruszenia praw człowieka, prawo do prawdy o istotnych okolicznościach sprawy, przysługuje nie tylko ofiarom przestępstwa i ich rodzinom, ale także ofiarom podobnych naruszeń oraz opinii publicznej, która ma prawo wiedzieć, co się wydarzyło”.
Program tajnych lotów i nielegalnych transferów był główną odpowiedzią CIA na ataki terrorystyczne, szczególnie po zamachu 11 września 2001r. Program przez długi czas utrzymywany był w tajemnicy. Dopiero w 2006 r. prezydent Bush pierwszy raz publicznie potwierdził, że USA prowadzi program tajnych więzień i że czternastu mężczyzn przewieziono z tajnego więzienia CIA do więzienia wojskowego w bazie Guantanamo. Po transporcie do Guantanamo zostali oni przesłuchani przez Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża. Niektóre z oświadczeń zawarte zostały w przekazanym do CIA poufnym raporcie, który wyciekł później do mediów. Raport ten i dokumenty publicznie dostępne wskazują, że przetrzymywani w tajemnicy w różnych miejscach świata przez CIA byli w tym czasie torturowani i źle traktowani. Ponadto Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża przekazał później władzom USA własne ustalenia dotyczące programu tajnych więzień CIA. Komitet stwierdził, że amerykańscy agenci byli odpowiedzialni za wymuszone zaginięcia, tortury i inne formy znęcania oraz wezwał Stany Zjednoczone do postawienia sprawców przed wymiarem sprawiedliwości.
W 2014 roku opublikowano streszczenie raportu komitetu Senatu USA , które opisywało metody tortur stosowanych w ramach amerykańskiego programu CIA. Raport wymienia 119 osób, które doświadczyły programu tajnych więzień CIA, w tym Al Nasziriego i Abu Zubajdę. Przypomina o bezkarności za rażące naruszenia praw człowieka dokonywanych w imię “bezpieczeństwa narodowego”, ale również obnaża mity, którymi przez lata posługiwało się CIA. Stwierdza m.in., że techniki używane przez CIA okazały się całkowicie nieefektywne. Zarówno opinia publiczna, jak i decydenci byli okłamywani co do ich skuteczności, a sam program był dużo bardziej brutalny, niż przedstawiało to CIA.
W 2005 roku, tuż po publikacji raportów Parlamentu Europejskiego i Rady Europy, w których stwierdzono, że wiele krajów europejskich, między innymi Macedonia, Polska, Rumunia i Wielka Brytania, aktywnie wspierało rząd USA w nielegalnych transferach, wymuszonych zaginięciach, torturach i innych formach znęcania się nad kilkudziesięcioma zatrzymanymi, sprawą zajął się polski Rzecznik Praw Obywatelskich. Od tamtej pory sprawa jest przedmiotem czynności Rzecznika, przypomina o niej w corocznej informacji o sytuacji praw człowieka w Polsce, również w ostatniej z czerwca br. W latach 2006-2007 polskie władze zaprzeczały doniesieniom zawartym w raporcie Rady Europy. Prokuratura rozpoczęła jednak śledztwo w 2008 roku, a kolejnym przełomem było przyznanie statusu pokrzywdzonego dla Al Nasziriego. Niedługo potem status pokrzywdzonego w polskim śledztwie otrzymał Abu Zubajda, a w 2013 roku Walid bin Attash. Doniesienia mediów i organizacji praw człowieka, raporty m.in. Amnesty International i Helsińskiej Fundacji dostarczyły cennych informacji i pokazały wagę problemu. Władze od lat odmawiają ujawnienia lub podania do publicznej wiadomości niemal wszystkich informacji, czy ustaleń związanych ze śledztwem. Polska zapłaciła odszkodowanie zasądzone przez Trybunał, ale nie można mówić o spełnieniu innych wymogów: efektywnym śledztwie i dostępie do prawdy. Postępowanie (obecnie prowadzone przez Prokuraturę Regionalną w Krakowie) trwa już wiele lat, a opinii publicznej nie przedstawiono żadnych wyników śledztwa, ani planowanego terminu jego zakończenia.
Amnesty International wezwała do przeprowadzenia śledztwa w sprawie podobnych zarzutów w kilku krajach europejskich, w tym w Finlandii, Niemczech, Irlandii, Szwecji i Zjednoczonym Królestwie. Jeśli państwo poważnie traktuje prawa człowieka i zasady rządów prawa, to władze muszą zdobyć się na polityczną odwagę powiedzenia prawdy o tajnych transferach i tajnych więzieniach CIA oraz o tym, co się w nich działo. Dochodzenie w tej sprawie musi być bezstronne i prowadzone bez zwłoki, a każda osoba odpowiedzialna za tortury lub wymuszone zaginięcia musi stanąć przed sądem.
Choć sprawa tajnych więzień i tortur, które w nich miały miejsca może wydawać się odległym epizodem, nie ulegnie przedawnieniu. Trudno też aby uległa zapomnieniu, szczególnie teraz gdy szefową CIA została Gina Haspel, co do której istnieją poważne podejrzenia, że była jedną z kluczowych osób zaangażowanych w program tajnych więzień, w tym tajne więzienie CIA w Tajlandii i torturowanie Al Nasziriego. Decyzja Trybunału w sprawie Litwy i Rumunii jest ważnym krokiem w kierunku położenia kresu bezkarności nie tylko w przypadku tych dwóch państw. Rzuca także nowe światło na sprawę łamania praw człowieka pod szyldem walki z terroryzmem i pokazuje, że prawda wychodzi na jaw nawet po wielu latach, pomimo obowiązującej zmowy milczenia.
Choć sprawa tajnych więzień i tortur, które w nich miały miejsca może wydawać się odległym epizodem, nie ulegnie przedawnieniu. (…) Decyzja Trybunału w sprawie Litwy i Rumunii jest ważnym krokiem w kierunku położenia kresu bezkarności nie tylko w przypadku tych dwóch państw. Rzuca także nowe światło na sprawę łamania praw człowieka pod szyldem walki z terroryzmem i pokazuje, że prawda wychodzi na jaw nawet po wielu latach, pomimo obowiązującej zmowy milczenia.
Zdjęcie w nagłówku: Publikacja raportu i start kampanii Amnesty #Uwolnijprawdę o tajnych lotach CIA w Polsce. 12 czerwca 2013. Fot Grzegorz Żukowski
Źródła:
- Raport Amnesty o tajnym więzieniu CIA na Litwie: „Kiedy w końcu poznamy prawdę na temat tajnych więzień CIA na Litwie. Niezależne śledztwo musi być przeprowadzone teraz!”, wrzesień 2011.
- Raport o Polsce: “Uwolnić prawdę o tajnym więzieniu CIA”, czerwiec 2013.