AI w Tajwanie otrzymało niedawno list od Chiou Ho-Shuna. Poniżej wybrane fragmenty listu:
“Mam nadzieję, że mój list zastaje Was w dobrym zdrowiu. (…) Po południu 23 stycznia otrzymałem Wasze listy z życzeniami zdrowia. Listy te wypełniły mnie wielką radością! Bardzo Wam dziękuję za troskę. Otrzymałem również niedawno listy i kartki ze wsparciem od przyjaciół z całego świata. Jestem ogromnie wzruszony! Niestety, jako że mówię jedynie po chińsku, nie byłem w stanie przeczytać listów napisanych po angielsku. Poprosiłem więc o pomoc przyjaciół wolontariuszy z Judicial Reform Foundation.
(…) Księżycowy Nowy Rok tuż za rogiem! Za każdym razem gdy nadchodzą święta jeszcze bardziej tęsknię za moją rodziną. Od momentu kiedy zostałem bezprawnie skazany minęło 25 lat. Było to 25 prawdziwie potwornych i bezlitosnych lat. Życie jest pełne radości i smutku, a każdy dzień pełen nadziei i wiary niezależnie od trudności! Zawsze pamiętam o tym, by mieć w sobie wiarę i nadzieję, które są rzeczą cudowną. Jestem zaledwie prostym człowiekiem urodzonym w wiosce rolniczej powiatu Zhunan, ale posiadam zawziętą i nieustępującą determinacją. W przeciągu tych 25 lat byłem wielokrotnie bity do nieprzytomności przez wymiar sprawiedliwości.
(…) W przeciągu ostatnich trzech lat tylu przyjaciół okazało troskę o mój los. Mimo że tylu ludzi stało się częścią mojego życia, odchodzą oni równie szybko. Jednak zarówno ci, którzy stali mi się bardzo bliscy, jak i ci, którzy zatrzymali się w moim życiu tylko na chwilę, na zawsze pozostawili po sobie znak w moim sercu. Szczera miłość, którą obdarzył mnie każdy z nich daje mi siłę i rozgrzewa moje serce. W moim życiu nigdy wcześniej tego nie doznałem, więc to błogosławieństwo jest dla mnie bardzo cenne. Mam nadzieję, że coraz więcej moich przyjaciół będzie w stanie ochronić sprawne i sprawiedliwe działanie systemu sądownictwa. Zjednoczeni wspólnym celem, razem zapiszemy się w historii. Dziękuję Wam wszystkim!
W tym zimowym okresie pozostańcie w zdrowiu! Przekażcie również życzenia szczęśliwego Nowego Roku Prezesowi (szefwi Amnesty na Tajwanie, przyp. tłum.). Jest on moim bohaterem! Chciałbym Was szczególnie prosić o przekazanie wszystkim członkom AI życzeń szczęśliwego Nowego Roku i serdeczne podziękowanie im za ich wsparcie i troskę. Dziękuję za Waszą ciężką pracę! Życzę Wam wszystkim szczęśliwego Nowego Roku oraz spełnienia wszystkich Waszych marzeń.”
Wiadomość od Geng He, żony Gao Zhishenga
W odpowiedzi na informację, że udzielono zezwolenia na odwiedziny Gao Zhishega w więzieniu 12 stycznia przez członków rodziny, jego żona Geng He przekazała działaczom Amnesty następującą wiadomość:
“Po Maratonie Pisania Listów zorganizowanym przez Amnesty International pod koniec zeszłego roku oraz w związku z działaniami społeczności międzynarodowej, rodzina Gao Zhishenga dostała pozwolenie na drugie odwiedziny w więzieniu w dniu 12 stycznia bieżącego roku. To mały postęp, jednak nie zostałby osiągnięty bez troski społeczności międzynarodowej oraz wsparcia członków Amnesty International, za co ja i moja rodzina jesteśmy ogromnie wdzięczni. Mam nadzieję, że Amnesty International będzie kontynuować swoje działania, sprawiając, że coraz więcej osób dowie się o sytuacji mojego męża, do czasu aż odzyska on wolność.”
Mimo że trudno jest z pewnością stwierdzić co dokładnie doprowadziło do uzyskania zezwolenia na odwiedziny w więzieniu, możliwe, że przyczynił się do tego Maraton Pisania Listów, za co rodzina Gao Zhishenga jest ogromnie wdzięczna.
Wiadomość od mieszkańców Bodo
Nasza grupa aktywistów w Nigerii przekazała nam, że mieszkańcy Bodo byli bardzo pozytywnie poruszeni solidarnością ludzi na całym świecie. Powiedzieli nam, że otrzymali dotąd ponad 200 kartek i wiele listów zostało napisanych do Prezydenta. Miało to ogromny, pozytywny wpływ na mieszkańców Bodo, których listy te wypełniają radością i nadzieją.
Pastor społeczności Bodo Christian Lekova: “Wizyta we Francji na Maratonie Pisania Listów była jednym z najbardziej wzbogacających doświadczeń w moim życiu. Maraton był doskonały – akcja była dobrze zorganizowana i wypromowana.”
David Vareba (aktywista związany z rejonem Bodo): “Maraton Pisania Listów we Francji to najlepsza kampania w jakiej uczestniczyłem. Projekty były dobre, a ludzie dowiadując się o sytuacji w Bodo z entuzjazmem chcieli wesprzeć akcję.”
Wódz Baribor Kootee (Drugi w randze po Naczelnym Przywódcy Bodo): “My jako społeczność, składamy podziękowania wszystkim, którzy wsparli tę inicjatywę. Jesteśmy przekonani, że ta walka będzie stopniowo przynosić owoce. Mamy nadzieję na najlepsze. Czujemy się zachęceni do dalszej walki. To właśnie ten rodzaj wsparcia pomaga nam przetrwać.”