Dobrowolne przesiedlanie (ang. resettlement), obok repatriacji oraz integracji, ma na celu zapewnienie trwałej poprawy sytuacji uchodźców, którzy znajdują się w kraju trzecim, ale nie mogą otrzymać odpowiedniej ochrony ze strony tego państwa. Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców szacuje, że ponad 170 tys. uchodźców kwalifikuje się do uczestnictwa w programie dobrowolnych przesiedleń, jednak w 2012 roku tylko 80 tys. z nich będzie przesiedlona do bezpiecznego kraju trzeciego.
– Dzięki takiemu programowi setki osób, które obecnie żyją w zawieszeniu, bowiem nie mogą powrócić do swojego kraju pochodzenia ani odpowiednio funkcjonować w miejscu, w którym przebywają, będą mogły rozpocząć nowe, bezpieczne życie – podkreśla Draginja Nadaždin, dyrektorka Amnesty International Polska.
W zeszłym tygodniu Parlament Europejski przegłosował zmiany, które ułatwią stworzenie wspólnego europejskiego programu dobrowolnych przesiedleń uchodźców.
– Kraje Unii Europejskiej muszą w większym stopniu wziąć odpowiedzialność za uchodźców i zwiększyć liczbę osób przyjmowanych w ramach programu dobrowolnych przesiedleń – podkreśla Nadaždin. – Obecnie kraje Unii Europejskiej przyjmują tylko ok. 4 tys. osób rocznie, co stanowi mniej niż 5% całej liczby osób przesiedlanych do innych krajów, m.in. do Stanów Zjednoczonych, Kanady czy Australii – dodaje Nadaždin.
W 2012 roku program dobrowolnych przesiedleń uchodźców jest lub będzie realizowany w 13 krajach Unii Europejskiej, tj. w: Bułgarii, Czechach, Danii, Finlandii, Francji, Hiszpanii, Holandii, Irlandii, Portugalii, Rumunii, Szwecji, Wielkiej Brytanii oraz na Węgrzech.
– W gronie tych krajów nadal brakuje Polski. Z dniem 1 stycznia 2012 roku weszły w życie podstawy prawne, w oparciu o które można stworzyć taki program w Polsce. Dlatego rząd powinien podjąć niezwłoczne działania prowadzące do wypracowania podstaw pod pilotażowy program dobrowolnych przesiedleń uchodźców do Polski – podkreśla Nadaždin.
Zobacz film Nicka Francisa i Marca Silvera i poznaj historię nastoletniego uchodźcy z Somalii, który czeka w obozie w Choucha w Tunezji na dobrowolne przesiedlenie: