Autorka “Spotkajmy się w Strefie Gazy” spędziła 3 lata mieszkając w największym na świecie “więzieniu na wolnym powietrzu”. Nie jest to jednak reportaż o palestyńskiej enklawie, którą znamy z telewizyjnych migawek, czy zdjęć World Press Photo, które przedstawiają polityczny i zbrojny konflikt, bombardowania, śmierć i zniszczenie. Autorka postanowiła odpowiedzieć nam na prozaiczne pytania: Czy Gazańczycy się bawią? Czy Strefa Gazy jest piękna?
– Louisa Waugh w pełni wykorzystała możliwości, jakie dała jej praca w organizacji pozarządowej w Gazie. Nie ograniczyła się do powierzchownej obserwacji panującej tam sytuacji, ale zajrzała w głąb toczącego się konfliktu, problemów mieszkańców, a także ich serc. Stopniowo stała się jedną z nich, dzieląc troski i radości Gazańczyków. Jej książka dostarcza nie tylko emocji, ale stanowi także źródło informacji faktograficznych o regionie – mówi Aleksandra Zielińska, koordynatorka kampanii Amnesty International Polska.
Louisa Waugh odmalowuje obraz barwny, intymny portret mieszkańców Gazy, ukazując ich radości, smutki, nadzieje i bolączki. “To opowieść o miejscu, o którym wszyscy słyszeliśmy, ale którego większość nigdy nie zobaczy na własne oczy”, pisze Waugh. Mimo że mieszkańcy sami nazywają to miejsce więzieniem (sidżin), mimo że cierpią z powodu izraelskich bomb i rządów Hamasu są dumni ze swojej historii, odnajdują radość życia w swoich społecznościach i chętnie wypoczywają na plaży.
Z tego powodu książka ta jest wyjątkowa. Pozwala nam spojrzeć na toczący się konflikt z perspektywy ludzi, którzy tak jak każdy z nas zasługują na szczęście, na to, by ich prawa były przestrzegane.
Więcej o książce na stronie wydawcy