Chiny: Seria zgonów w aresztach

13 marca podczas spotkania Narodowego Kongresu Ludowego – zgromadzenia ustawodawczego Chin, organa sądownicze zobowiązały się do częstszych kontroli budynków aresztów śledczych, aby zapobiec torturowaniu więźniów przez policjantów oraz zastraszaniu ich przez innych więźniów.
-W Chinach tortury i inne sposoby maltretowania są nadal powszechne, ponieważ więźniowie mają ograniczony dostęp do prawników i swoich rodzin, a oskarżenie często opiera się wyłącznie na dowodach w postaci zeznań,- mówi Roseann Rife, zastępczyni Dyrektora Amnesty International ds. Azji i Pacyfiku.
-Amnesty International z zadowoleniem przyjmuje zobowiązanie do wzmożonego nadzoru aresztów śledczych w Chinach. Władze powinny jednak ponownie zmienić kodeks postępowania karnego, aby wyraźnie zakazać stosowania jako dowodów w sądzie zeznań uzyskanych w wyniku tortur lub znęcania się.-
Chiński system więziennictwa znalazł się w ogniu krytyki po tym, jak w dniu 12 lutego młody więzień w południowo-zachodniej prowincji Yunnan zmarł z powodu poważnego uszkodzenia mózgu.
W areszcie w okręgu Jinning, policja najpierw stwierdziła, że Li Qiaoming został przypadkowo ranny kiedy z zawiązanymi oczami wbiegł na ścianę podczas zabawy w chowanego z innymi więźniami.
Sprawa została nagłośniona przez chińskie media i władze odpowiedziały na wezwania o wszczęcie śledztwa, co spotkało się z powszechną aprobatą. Nowe wyniki śledztwa wykazały, że Li został pobity na śmierć przez znęcających się współwięźniów.
Po powtarzających się doniesieniach o zastraszaniu i torturowaniu więźniów, pojawiły się naciski, aby to instytucje niezależne lub sądownicze przejęły od policji zarządzanie aresztami śledczymi.
-Odpowiedzialność za wyeliminowanie zastraszania w więzieniach należy do wydziału zarządzającego tymi obiektami. Nadzór prokuratorski jest ważny, jednak prokurator nie powinien być jedyną osobą odpowiedzialną za bezpieczeństwo więźniów,- stwierdził Tong Jianming, rzecznik Najwyższej Prokuratury Ludowej.
-Areszty nie powinny być zarządzane przez wydziały bezpieczeństwa publicznego [policji], ponieważ to one dokonują aresztowań i czasami torturują oskarżonych, aby zmusić ich do przyznania się do winy,- stwierdził były wiceminister sprawiedliwości, Duan Zhengkun.
Trzech wysokich funkcjonariuszy odpowiedzialnych za więzienia w Jinning zostało usuniętych z zajmowanych stanowisk, a dwóch strażników zostało oskarżonych o zaniedbanie obowiązków w następstwie śmierci Li Qiaominga. Urzędnik odpowiedzialny za blok, w którym znajdowała się cela Qiaominga, został również zwolniony, a według sądu rejonowego trzem więźniom, którzy pobili Li, zostaną prawdopodobnie przedstawione zarzuty napaści ze skutkiem śmiertelnym.
W dniu 12 marca Hu Fenqiang, podejrzany przebywający w Xiangtan w prowincji Hunan, zmarł po tym jak stracił przytomność podczas pobytu w areszcie. Policjanci odpowiedzialni za przesłuchiwanie Hu zostali zawieszeni w obowiązkach i w ich sprawie prowadzone jest śledztwo.
Dziewiętnastoletni student Xu Gengrong zmarł w siódmym dniu pobytu w areszcie w powiecie Danfeng w prowincji Shaanxi, w dniu 8 marca. Wyniki sekcji zwłok wykazały że Xu, który został zatrzymany w związku z podejrzeniami o zamordowanie studentki, był głodzony i odniósł poważne obrażenia.
Przypadek Xu wywołał oburzenie w Danfeng, kiedy rodzina i przyjaciele po obejrzeniu ciała Xu oskarżyli policję o stosowanie tortur. Powiedzieli, ze na jego ramionach, rękach i nogach znajdowały się siniaki, a w jego nozdrzach – krew.
Przyjaciel Xu ze studiów – Wu Ming, który był przetrzymywany przez dwa dni, powiedział, że policja od samego początku uważała ich za podejrzanych. -Nie dawano mi spać, byłem bity aż leciała mi krew z nosa, a ramiona zdrętwiały mi od noszenia na plecach stosu cegieł,- powiedział miejscowym mediom.
W Changsha w prowincji Hunan, nastolatkowie Xiao Haixing i Qiu Xiaolong, więźniowie tego samego ośrodka wychowawczego, zmarli w szpitalu po leczeniu ambulatoryjnym w dniach 3 i 6 marca. Władze przypisały ich śmierć przyczynom medycznym, jednak ich rodziny nie chciały przyjąć oficjalnych wyjaśnień, stwierdzając, ze władze próbują zatuszować prawdziwe powody ich śmierci.
W dniu 4 marca Luo Jingbo został zakatowany na śmierć w areszcie na południowej wyspie Hainan. Według doniesień medialnych, 58-letni rolnik został zaatakowany przez współwięźniów, po tym jak odmówił wykonania ich rozkazu aby się wykąpać. Według urzędników aresztu, Luo uderzył głową o ścianę i upadł na ziemię.
Yang Caicong – policjant na służbie, słyszał całe zdarzenie na urządzeniu monitorującym, jednak nie podjął natychmiastowych kroków aby powstrzymać atak. Został zatrzymany w dniu 13 marca za niedopełnienie obowiązków.
-Coraz częstsze doniesienia o śmierci w areszcie odzwierciedlają poważny problem w chińskim systemie więziennictwa, który powinien zostać poddany gruntownej restrukturyzacji. Chińskie władze muszą również przeprowadzić niezależne śledztwa w sprawach wszystkich śmierci w aresztach oraz postawić osoby za nie odpowiedzialne przed wymiarem sprawiedliwości,- stwierdziła Roseann Rife.
tłum. Bartosz Kumanek