Wraz z tym apelem Amnesty International opublikowała uaktualnienie raportu na temat sytuacji w Tybecie – zwracając uwagę na to, że:
– władze wciąż brutalnie rozprawiają się z protestującymi,
– wobec dziennikarzy i Tybetańczyków stosowana jest ostra cenzura,
– zatrzymani byli bici, pozbawieni pomocy medycznej i jedzenia.
Sam Zarifi, dyrektor ds. Azji i Pacyfiku w Amnesty International, powiedział: -Bardzo mało informacji dochodzi z Tybetu, a te które do nas docierają tworzą przerażający obraz arbitralnych aresztowań i naruszeń praw zatrzymanych.-
-Sztafeta ze zniczem niedługo dotrze do Tybetu, co stwarza okazję do naświetlenia sytuacji, jaka tam panuje.-
Oficjalne informacje dotyczyły jedynie małej liczby skazanych w następstwie niejasnych procesów.
Zagraniczni dziennikarze wciąż nie mają wstępu do Tybetu. Z doniesień, jakie docierają od przyjaciół oraz członków rodzin do mediów i organizacji tybetańskich wynika, że policja i służby bezpieczeństwa skonfiskowały telefony komórkowe, komputery i inne urządzenia służące do komunikacji podczas rewizji klasztorów i domów prywatnych, których celem było uniemożliwienie tysiącom ludzi komunikacji ze światem zewnętrznym.
Ci, którzy ośmielają się wysłać informacje do zagranicznych mediów czy organizacji zajmujących się ochroną praw człowieka opisujących protesty i aresztowania, narażeni są na aresztowanie i karę więzienia.
-Całkowite odcięcie Tybetu przyczynia się do łamania praw człowieka – arbitralnych zatrzymań, złego traktowania oraz ostrej cenzury – bezkarnie i bez szansy na udokumentowanie- powiedział Sam Zarifi.
-W chińskich więzieniach w zatrważających warunkach przebywają setki ludzi, którzy znaleźli się tam za pokojowe wyrażanie swoich opinii, a ich krewni pozbawieni są informacji dotyczących miejsca ich przetrzymywania. Wraz ze sztafetą olimpijską dziennikarze powinni mieć możliwość wstępu do Tybetu i przyjrzenia się aktualnej sytuacji w tym regionie.-
Chińskie władze dokonują zatrzymań nie tylko mnichów i mniszek, ale także tybetańskich artystów, którzy nie brali bezpośredniego udziału w protestach. Dla obydwu tych grup cechą wspólną jest działanie na rzecz ochrony tybetańskiej kultury. Jamyang Kyi, znana piosenkarka, prezenterka telewizyjna oraz producentka została aresztowana 1 kwietnia w telewizji Qinghai, gdzie pracuje. Była przetrzymywana co najmniej miesiąc bez możliwości komunikowania się, prawdopodobnie nałożono na nią areszt domowy, który zniesiono dopiero po zapłaceniu znacznej sumy pieniędzy.
Tło wydarzeń
10 marca rozpoczęły się protesty i w swej początkowej fazie przybrały agresywny charakter. Protestujący atakowali Chińczyków Han oraz należące do nich firmy. Od 14 marca, gdy Dalaj Lama wezwał protestujących do zaprzestania używania przemocy, sytuacja w Tybecie znacznie się uspokoiła.
Sztafeta ze zniczem olimpijskim przemierza Chiny pod ścisłym nadzorem, a dziennikarze są kontrolowani szczególnie w rejonach takich jak Region Autonomiczny Sinkiang-Ujgur. Data dotarcia znicza olimpijskiego do Tybetu został zmieniony – według ostatnich informacji nastąpi to w sobotę 21 czerwca.
Pełna wersja raportu – ang
Tłumaczyła Gabrysia Cichowicz
Redagował Grzegorz Rychlik