EUR 44/011/2007
Członkowie tureckich sił bezpieczeństwa, którzy dopuszczają się tortur, znęcania się i zabójstw, nadal pozostają bezkarni, stwierdziła w opublikowanym dziś raporcie Amnesty International. Śledztwa i akty oskarżenia w sprawie poważnych naruszeń praw człowieka ze strony funkcjonariuszy policji i żandarmerii są prowadzone w sposób nieprawidłowy i masowy z powodu niespójnych decyzji prokuratorów i sędziów. W rezultacie takich działań, ofiary nadużyć praw człowieka albo nie doczekują się sprawiedliwości, albo jej wyegzekwowanie jest znacznie opóźnione.
-System sądownictwa karnego wymaga reformy. Na pierwszym planie należy postawić ochronę praw mieszkańców kraju, a nie domniemane interesy instytucji i urzędników państwowych- – powiedziała Nicola Duckworth, Dyrektor Programu do spraw Europy i Azji Centralnej Amnesty International.
Raport Amnesty International Turcja: Głęboko zakorzeniona bezkarność musi się skończyć bada czynniki, które doprowadziły do bezkarności urzędników państwowych. Chodzi na przykład o przypadki celowych opóźnień administracyjnych, luk w postępowaniach sądowych oraz zastraszanie obrońców praw człowieka i dziennikarzy. Raport podkreśla brak jakiejkolwiek niezależnej instytucji, która w sposób bezstronny i efektywny badałaby przypadki naruszania praw człowieka przez urzędników państwowych. Nie istnieje również centralny system zbierania danych na temat łamania praw człowieka popełnionych przez siły bezpieczeństwa.
Do najważniejszych naruszeń praw człowieka, wyliczonych w raporcie należą:
- Tortury i znęcanie się, w tym podczas nieoficjalnych zatrzymań, podczas i po demonstracjach, w więzieniach i podczas przenoszenia więźniów;
- Przypadki toczących się w Turcji procesów, w których zeznania, uzyskane rzekomo przy pomocy tortur, stanowią trzon wszystkich dowodów, a które sąd dopuścił jako wiążące;
- Nieuznawanie przez sądy dowodów dostarczonych przez niezależne jednostki medyczne w rozprawach dotyczących tortur i innych przypadków złego traktowania. Zazwyczaj sądy akceptują dowody dostarczone jedynie przez Instytut Medycyny Sądowej, który jest powiązany z Ministerstwem Sprawiedliwości;
- Ponowne wprowadzenie kontrowersyjnej zasady do poprawionej wersji Prawa do Zwalczania Terroryzmu, w którym nie przedstawiono w jasny sposób, że użycie siły powinno być stosowane tylko w przypadkach koniecznych i uzasadnionych, oraz że użycie śmiercionośnej broni jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy jest to -nieuniknione aby chronić ludzkie życie-.
- Brak postępu w śledztwach śmiertelnych przypadków postrzelenia ludzi przez siły bezpieczeństwa, w przypadkach kiedy nie były to walki zbrojne i kiedy możnaby określić takie przypadki jako zabójstwa pozasądowe.
W marcu 2006, po anty-rządowych demonstracjach w Diyarbakir we wschodniej Turcji, dokonano masowych aresztowań. Pojawiła się wtedy fala doniesień o torturowaniu i maltretowaniu osób przetrzymywanych w aresztach policyjnych – na podstawie raportów dotyczących pomocy prawnej z doniesień Izby Adwokackiej oszacowano, że 95% zatrzymanych, w tym dzieci, było torturowanych lub znęcano się nad nimi w inny sposób. Rozpoczęto podobno trzydzieści cztery dochodzenia w tych przypadkach. Jednak w ponad rok później, nie postawiono w stan oskarżenia nawet jednego członka sił bezpieczeństwa.
Organizacja Amnesty International przyjmuje z zadowoleniem deklarację rządu tureckiego o walce z polityką tolerancji przypadków tortur i o zobowiązaniu się do ochrony praw człowieka. Amnesty International zauważyła również, że obecnie pojawia się mniej raportów mówiących o torturowaniu i znęcaniu się w policyjnych aresztach, oraz że polepszyło się bezpieczeństwo osób podejrzanych, szczególnie jeśli chodzi o znęcanie się podczas ich zatrzymania, przebywania w areszcie i przesłuchań.
-Zaangażowanie rządu w politykę nigdy nie będzie uważane za szczere i prawdziwie efektywne tak długo jak nie zostaną podjęte rzeczywiste kroki, które sprawią, że urzędnicy, którzy łamią absolutny zakaz tortur i złego traktowania, zostaną oddani w ręce sprawiedliwości. Zero tolerancji dla tortur i innych przypadków pogwałcenia prawa musi oznaczać, że osoby odpowiedzialne za te czyny zostaną dokładnie i niezależnie przesłuchane, oskarżone i skazane,- powiedziała Nicola Duckworth.
-Tylko wprowadzenie w życie polityki jest w stanie zakończyć widmo tortur i znęcania się, zabójstw i wymuszonych zaginięć, które to przypadki ciągle stanowią ciemną plamę na sytuacji praw człowieka w Turcji-.
Tło wydarzeń:
Do niedawna stosowano systematycznie w Turcji tortury w aresztach policji i żandarmerii. Zamachowi stanu z 1980 roku towarzyszyło zatrzymanie miliona ludzi, z których wielu było torturowanych i zmarło w policyjnych aresztach, zniknęło bez śladu albo zostało niesłusznie skazanych w nieuczciwch procesach. Przypadki łamania praw człowieka występowały masowo we wschodniej i południowo-wschodniej Turcji, zamieszkanej głównie przez Kurdów. W latach 90-tych przyjęły one formę niewyjaśnionych zaginięć, których dokonywali nieznani sprawcy, a których władze nie miały ochoty ścigać. Siły bezpieczeństwa natomiast dokonały przymusowych eksmisji około miliona mieszkańców wsi, kiedy ewakuowano i niszczono wioski podczas konfliktu ze zbrojnymi grupami separatystycznymi.
Europejski Trybunał Praw Człowieka wielokrotnie uznawał, że Turcja narusza swoje międzynarodowe zobowiązania w przypadkach dotyczących prawa do życia, prawa do wolności od tortur i złego traktowania, prawa do uczciwego procesu, wolności i bezpieczeństwa, wolności wypowiedzi, odpowiedniej opieki medycznej i ochrony mienia.
tłumaczenie: Bartosz Kumanek