Raport Roczny Amnesty International 2007

Na konferencji głos zabrali:

– Ruben Barbado – specjalista i badacz ds. Polski z Międzynarodowego Sekretariatu Amnesty International w Londynie. Zaprezentował kluczowe problemy związane z łamaniem praw człowieka w Polsce;
– prof. Roman Kuźniar – wybitny ekspert w dziedzinie międzynarodowych stosunków politycznych, bezpieczeństwa międzynarodowego i praw człowieka. Przedstawił m.in. konsekwencje aktualnie prowadzonej -wojny z terroryzmem- dla przestrzegania praw człowieka na świecie.
Pełna wersja raportu dostępna jest na stronie http://thereport.amnesty.org/eng/Homepage
Fragmenty Raportu dostepne w języku polskim:
Przedmowa Irene Khan, Sekretarz Generalnej AI
Polska
Rosja
Białoruś
Chiny
Turcja
Media o raporcie Amnesty:
-Kurier Lubelski-: Świat niebezpiecznie podzielony
-Gazeta Wyborcza-: Gej to też obywatel [wywiad z Wicesekretarz Generalną AI Kate Gilmore]

Poniżej komunikat Międzynarodowego Sekretariatu AI w Londynie, wydany w związku z publikacją raportu.

Polityka strachu tworzy świat niebezpiecznie podzielony

POL 10/009/2007    

(Londyn) Wpływowe rządy i grupy zbrojne celowo wywołują i szerzą strach. Ich celem jest osłabienie praw człowieka oraz stworzenie wrażenia, że świat jest coraz bardziej spolaryzowany i niebezpieczny – ogłosiła dzisiaj Amnesty International, prezentując tegoroczne wydanie Raportu Rocznego, w którym opisuje sytuację przestrzegania praw człowieka na świecie w 2006 roku.

-Poprzez krótkowzroczną politykę szerzenia strachu i tworzenia podziałów, światowi przywódcy osłabiają istotę rządów prawa i podważają fundamenty praw człowieka. Przyczyniają się do wzrostu  rasizmu i ksenofobii oraz  wznoszenia sztucznych barier w społecznościach.  Ich działanie prowadzi do nasilenia konfliktów i przemocy oraz potęguje istniejące nierówności.-, powiedziała dziś Irene Khan, Sekretarz Generalna Amnesty International.   

-Polityka strachu napędza spiralę naruszeń praw człowieka, w której żadne prawo nie jest święte i żadna osoba nie jest bezpieczna.-

-‘Wojna z terroryzmem’ i wojna w Iraku, podczas których doszło do wielu pogwałceń praw człowieka, stworzyły i ugruntowały głębokie bariery, kładące się cieniem na stosunkach międzynarodowych i dodatkowo utrudniające rozwiązywanie konfliktów i ochronę cywilów.-  

Społeczność międzynarodowa, nękana nieufnością i podziałami, zbyt często pozostawała bezsilna lub za słabo zabierała głos w obliczu głównych kryzysów praw człowieka w roku 2006. Dotyczy to zarówno zapomnianych konfliktów w Czeczenii, Kolumbii i Sri Lance jak też tych, którym ostatnio poświęca się wiele uwagi – na Bliskim Wschodzie.

Dwa tygodnie zajęło Organizacji Narodów Zjednoczonych podjęcie decyzji o wezwaniu do zawieszenia broni podczas konfliktu w Libanie, w którym życie straciło około 1.200 cywilów. Społeczność międzynarodowa nie potrafiła stawić czoła klęsce praw człowieka, wynikającej z poważnych ograniczeń swobody poruszania się Palestyńczyków po Terytoriach Okupowanych, zuchwałych ataków armii izraelskiej i wewnętrznych walk między zbrojnymi frakcjami palestyńskimi.

-Darfur stanowi krwawiącą ranę na światowym sumieniu. Działania Rady Bezpieczeństwa ONZ są ograniczane przez wzajemny brak zaufania oraz podwójną grę jej najpotężniejszych członków. Rząd Sudanu zdaje się zyskiwać przewagę nad największą organizacją międzynarodową na świecie. W międzyczasie w wyniku konfliktu w Darfurze zginęło już 200.000 ludzi a ponad dwa miliony zostało wysiedlonych. Ataki bojówek rozprzestrzeniły się już na Czad i Republikę Środkowoafrykańską-, powiedziała Irene Khan.

Wzrasta również niestabilność na obszarze od granic Pakistanu po Róg Afryki – grupy zbrojne zwierają szeregi i dopuszczają się masowych naruszeń praw człowieka oraz międzynarodowego prawa humanitarnego.

-Rządy muszą wsłuchać się w skargi osób, na których żerują te grupy. Jeśli nie zostanie zapewnione efektywne przewodnictwo zdolne pociągnąć frakcje zbrojne do odpowiedzialności za nadużycia, których się dopuściły i zmusić je do podporządkowania, prognoza dla przestrzegania praw człowieka w tym regionie jest niepomyślna-, stwierdziła Sekretarz Generalna Amnesty International.

W Afganistanie, społeczność międzynarodowa oraz tamtejszy rząd zaprzepaściły szansę zbudowania efektywnie działającego państwa, opartego na uniwersalnych wartościach i rządach prawa.  Ludność tego kraju jest wciąż wystawiana na nieustanne zagrożenia, korupcję i działania odzyskujących siłę talibów. W Iraku akcje sił bezpieczeństwa wzmogły przemoc na tle religijnym zamiast ją ograniczyć a system sądowniczy okazał się żałośnie nieefektywny. Najgorsze z praktyk, mających miejsce w czasach reżimu Saddama Husseina – tortury, nieuczciwe procesy, wykonywanie kary śmierci oraz bezkarne gwałty – w dużym stopniu trwają nadal.  

-W wielu krajach napędzane strachem programy polityczne pogłębiają dyskryminację. Zwiększa się przepaść pomiędzy tymi, którzy -mają- i -nie mają- określonych praw, między ‘nimi’ a ‘nami’, pozostawiając grupy marginalizowane bez żadnej pomocy,- podkreśliła Irene Khan.

W samej tylko Afryce setki tysięcy ludzi zostało siłą wyeksmitowanych ze swoich domów bez zachowania właściwych procedur, zadośćuczynienia czy zapewnienia alternatywnego schronienia – często w imię postępu i rozwoju gospodarczego.

Politycy manipulują strachem społeczeństw swoich krajów przed niekontrolowaną migracją by uzasadnić w ten sposób zaostrzenie procedur, stosowanych wobec uchodźców i osób poszukujących azylu w Zachodniej Europie. Jednocześnie pracownicy migrujący  nie podlegają żadnej ochronie i są wyzyskiwani na całym świecie, od Korei Południowej po Republikę Dominikany.

W krajach zachodnich znacznie pogłębił się podział na muzułmanów a nie-muzułmanów, podsycany strategiami ukierunkowanymi na zwalczanie terroryzmu a w rzeczywistości opartymi na dyskryminacji. Na całym świecie coraz więcej jest przypadków islamofobii, antysemityzmu, rasizmu i nietolerancji. Nasilają się też ataki na mniejszości religijne.

W 2006 roku mieliśmy jednocześnie do czynienia ze wzrostem liczby zbrodni nienawiści wobec obcokrajowców w Rosji jak i eskalacją segracji i wykluczenia społeczności Romów, która  występowała powszechnie w całej Europie. Oba te zjawiska dobitnie ilustrują porażkę władz w zwalczaniu rasizmu i ksenofobii.   

-Rosnąca polaryzacja i coraz większy strach o bezpieczeństwo narodowe zmniejszają zakres tolerancji i swobody wyrażania różnorodnych poglądów. Na całym świecie, od Iranu po Zimbabwe, wiele niezależnych głosów, domagających się praw człowieka zostało uciszonych w roku 2006,- stwierdziła Khan.

Wolność słowa była ograniczana na różne sposoby: od stawiania przed sądem pisarzy i obrońców praw człowieka w Turcji przez morderstwa aktywistów politycznych na Filipinach, ciągłe nękanie, nadzór i  więzienie obrońców praw człowieka w Chinach po morderstwo dziennikarki Anny Politkowskiej i nowe prawa regulujące działanie organizacji pozarządowych w Rosji. Internet stał się nowym polem walki o swobodę wyrażania poglądów – w 2006 roku dochodziło do aresztowań bloggerów i aktywistów działających w sieci, a koncerny międzynarodowe współpracowały z rządami w zakresie ograniczania dostępu do informacji w internecie w krajach takich jak Chiny, Iran, Syria, Wietnam i Białoruś.   

Stare metody represji ponownie zyskały popularność w kontekście działań, ukierunkowanych na zwalczanie terroryzmu w krajach takich, jak Egip. Jednocześnie niejasno określone  prawo antyterrorystyczne w Wielkiej Brytanii stanowiło potencjalne zagrożenie dla wolności słowa.  
 
W 2006 roku, w pięć lat po wydarzeniach z 11 września, pojawiły się nowe dowody ukazujące w jakim stopniu administracja USA traktowała cały świat jak jedno wielkie pole walki w swojej ‘wojnie z terroryzmem’. Bezkarne porwania, aresztowania, arbitralne zatrzymania, tortury oraz nielegalne transferowanie podejrzanych z jednego tajnego więzienia do drugiego na całym świecie, to tylko niektóre z metod stosowanych przez administrację Stanów Zjednoczonych w ramach programu tzw. -nadzwyczajnych zatrzymań- (ang. -extraordinary renditions-)
 
-Nic lepiej nie przedstawia trwającego procesu globalizacji łamania praw człowieka niż prowadzona przez USA ‘wojna z terroryzmem’ i raelizowany w jej ramach program ‘nadzwyczajnych zatrzymań’, w który zaangażowane są rządy krajów tak odległych jak Włochy i Pakistan, Niemcy i Kenia,- powiedziała Sekretarz Generalna Amnesty International.

-Błędne w swych założeniach strategie walki z terroryzmem nie
zdołały zredukować zagrożeń płynących z jego eskalacji ani zapewnić sprawiedliwości dla ofiar terrorystów. Doprowadziły za to do kryzysu praw człowieka i osłabienia globalnych rządów prawa.-

Amnesty International wzywała rządy do odrzucenia polityki opartej na strachu oraz do inwestowania w instytucje broniące praw człowieka i umacniające rządy prawa na poziomie narodowym i międzynarodowym.

-Widać pewne oznaki, dające nadzieję. W europejskich instytucjach nastąpiło przesilenie w kierunku pełnej przejrzystości i odpowiedzialności w kwestii uczestnictwa w amerykańskim programie -nadzwyczajnych zatrzymań-. Dzięki presji społeczeństwa obywatelskiego, ONZ zgodziła się rozpocząć prace nad traktatem, którego celem jest kontrola handlu bronią konwencjonalną. W wielu krajach doszli do władzy nowi przywódcy i w życie weszły nowe przepisy. Dzięki nim jest szansa na naprawienie błędów wynikających z kryzysu przywództwa, który był plagą dla poszanowania praw człowieka w ostatnich latach. Nowy Kongres USA mógłby stanąć na czele w wyznaczaniu nowych trendów, przywracając szacunek dla praw człowieka w kraju i zagranicą,-, podsumowała Irene Khan.

-Podobnie jak globalne ocieplenie wymaga globalnego działania opartego na współpracy międzynarodowej, tak samo kryzys poszanowania praw człowieka może być przezwyciężony jedynie przez światową solidarność i szacunek dla prawa międzynarodowego.-
Tłumaczenie: Bartosz Kumanek
Redakcja: Kaja Kulesza