Azerbejdżan: Rosnąca fala prześladowań niezależnego dziennikarstwa

AI Index: EUR 55/005/2007
-Każdy ma prawo do wolności myśli i słowa- [Art 47 Konstytucji Azerbejdżanu]
Jak donosi nam raport Azerbejdżan: Umowne miejsce na wolność wyrażania swojej opinii, miało miejsce złamanie praw wolności słowa na członkach społeczności cywilnej, a dokładniej na dziennikarzach.
-Dziennikarze mają prawo jedynie do wyrażania swoich opinii, jeśli są one zgodne z  dyrektywami rządu. Pomimo zapewnień prezydenta Ilhama Aliviev-a, iż ataki na przedstawicieli prasy są niedopuszczalne; każdy, kto odważy się skrytykować władze, lub wystawić na światło dzienne trwający problem korupcji, naraża siebie na niepewną przyszłość.- stwierdza Laurence Broers, ekspert do spraw Azejberdżanu AI.
-Władze azejberdżańskie mają obowiązek podtrzymywania postanowień dążenia do klimatu politycznego, gdzie możliwe jest rozpowszechnianie informacji i wymiana opinii, również dla tych, którzy zarzucają władzy bezprawne działania rządowe i nadużycia z rąk urzędów publicznych. Władze rządzące Azejberdżanu muszą zrozumieć, że prawowitą funkcją mediów, jest oddanie swojej działalności w nadzór opinii publicznej i że to nie może być powodem do używania przemocy wobec dziennikarzy.-
Jak zauważa AI, kary orzekane w Azejberdżanie dla opozycjonistów jak i dla grup niezależnych dziennikarzy, stały się zarówno częstsze jak i bardziej surowe. Bodźca owej tendencji, wbrew pozorom, dodało prawo do wolności wyrażania opinii, stanowiące tak znaczącą rolę w zmianch reżimów państw takich, jak Gruzja i Ukraina odpowiednio w latach 2003 i 2004.
Trwająca ofensywa przeciwko wolności wyrażania opinii w Azejberdżanie okazuje się być trojaka: szykany i nieludzkie obchodzenie się z dziennikarzami przez policję i innych stróżów prawa, szczególnie nasilone podczas kampanii wyborczych; ataki, zakończone w jednym przypadku nawet morderstwem dziennikarza, dokonanym przez nieznanych sprawców; jak i uciszanie przedstawicieli prasy poprzez aresztowania oraz więzienie pod wątpliwymi zarzutami lub karanie ich wysokimi grzywnami, w wyniku procesów o zniesławienie.
Z niepokojącą niezmiennością, to właśnie dziennikarze w stowarzyszeniu z opozycjonistami, padają najczęściej ofiarami przemocy fizycznej. Niestety, żadne ze śledztw, badających sprawy owych napaści fizycznych, nie przyniosły w rezultacie skazania sprawców, a  przyczyniły się do powstania klimatu bezkarności za tego typu ataki. Z wiadomości AI wynika, że nie odnotowano przypadków ataku na dziennikarzy opowiadających się za stroną rządzącą. Również niezależne media są oskarżane o pogwałcenie standardów administratywnych oraz regulacyjnych, a w niektórych przypadkach ich działalność jest samowolnie zawieszana, bez prawa do apelacji.
-Bezkarne napady i morderstwa na dziennikarzach spowalniają budowę społeczeństwa jak i szeroko pojęte środowisko broniące praw człowieka. Owe ataki należy prześledzić a winnych stawić przed oblicze sądu po to, by przeciwdziałać panującej atmosferze lęku i samocenzury,- powiedział Laurence Broers.
-Niezależne oraz zagraniczne środki masowego przekazu stanowią jedyne istniejące rynki zbytu, gdzie mogą być wygłaszane odmienne opinie. Wraz z najbliższymi wyborami prezdyenckimi w roku 2008, władze mają zamiar zwiękrzyć próby zduszenia niezależnych mediów tak, aby żadne słowo krytyki płynącej z ich strony, nie mogło być usłyszane. Dlatego też, ważnym jest, aby organizacje i instytucje międzynarodowe zwiększyły presję na Rząd o zagwarantowanie prawa wolnego wyrażania opinii-
Amnesty International apeluje do władz Azejberdżanu o zapewnienie szybkiego i skutecznego śledztwa w sprawie napaści na dziennikarzy, o powzięcie kroków do zablokowania zinstytucjonalizowanej bezkarności słóżb bezpieczeństwa, nękających przedstwicieli prasy; o położenie kresu petycjom o kryminalne zniesławienie, mającym na celu uciszenie różnic w poglądach; oraz o zapewnienie terminu oczekiwanego procesu, o egzekucję standardów branży środków masowego przekazu.
Sprawy:
25 grudnia 2006, Nicat Hüseynov, dziennikarz pracujący po stronie opozycyjnej gazety Azadl-q, został zaatakowany nożem, w drodze do pracy, zaraz gdy opuścił swój dom w Baku. Mężczyznę przyjęto do szpitala z ranami wewnętrznymi, uszkodzoną głową i mniejszymi zranieniami. W okresie przed atakiem, opublikował on parę artykułów na temat afery korupcyjnej na jednym z wysokich stanowisk. Skarżył się również na telefony z groźbami.
Znany dziennikarz i satyryk gazety Azadl-q, Sakit Zahidov, został aresztowany dnia 23 czerwca 2006 roku, pod zarzutem posiadania heroiny. Dziennikarze opozycyjni przypuszczają, że narkotyk został podłożony przez policję oraz, że to zatrzymanie było uwarunkowane politycznie. Dziennikarz został aresztowany, ich zdaniem, za prowadzenie kolumny satyrycznej, gdzie regularnie krytykował on Rząd Azejberdżanu. Raport, z przeprowadzonego na Sakit Zahidov-ie procesu nie stwierdził, jakoby aresztowany kiedykolwiek nadużywał lub był w posiadaniu nielegalnych narkotyków. 4 października Sakit Zahidov został skazany na 3 lata wiezienia.
Patrz: Azerbaijan: the contracting space for freedom of expression (AI Index: EUR 55/003/2007), http://web.amnesty.org/library/index/engeur550032007
Azerbaijan: Climate of impunity fosters new assaults on opposition journalists in Azerbaijan, (AI Index: EUR 55/001/2007), http://web.amnesty.org/library/index/engeur550012007