Wyrok zapadł w wyniku procesu, który Amnesty International uznaje za niesprawiedliwy i odbiegający od powszechnie uznawanych standardów prawa. W procesie tym były iracki dyktator sądzony był za masakrę 148 szyitów z wioski Dudżail, której dokonano w odwecie za zamach na dyktatora w tej miejscowości w 1982 roku. Proces, rozpoczęty w październiku 2003 roku, w dwa lata po pojmaniu Saddama Husseina przez siły amerykańskie, zakończył się w lipcu bieżącego roku. Początkowo wyrok miał zostać wydany 16 października 2006, jednak jego ogłoszenie zostało przesunięte na dziś ze względu na oświadczenie sądu, iż potrzebuje więcej czasu na ponowny przegląd zeznań.
Przewiduje się, że wkrótce zostanie wniesiona apelacja od wyroku do Rady Kasacyjnej Najwyższego Trybunału Iraku. Jeśli w wyniku jej orzeczenia wyrok zostanie podtrzymany, egzekucja skazanych na śmierć odbędzie się w ciągu 30 dni.
-Ten proces powinien być zasadniczym wkładem w ustanowienie sprawiedliwości i rządów prawa w Iraku. Powinien zapewnić dążenie do prawdy i pociągnięcie do odpowiedzialności winnych masowych naruszeń praw człowieka, popełnianych pod rządami Saddama Husseina-, powiedział Malcolm Smart, Dyrektor Programu ds. Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. -W rzeczywistości przypominał nędzną, pełną poważnych usterek aferę, która poddaje w wątpliwość zdolność ostatnio powołanego trybunału irackiego do orzekania w sposób sprawiedliwy i zgodny z obowiązującymi standardami prawa międzynarodowego.-
Polityczne naciski były czynnikiem, który w sposób szczególny podważył niezależność i bezstronność sądu. Skłoniły one pierwszego przewodniczącego składu sędziowskiego do rezygnacji oraz zablokowały nominację kolejnego. Sąd nie zdołał zapewnić należytych warunków, gwarantujących bezpieczeństwo świadków i adwokatów w procesie – trzech spośród nich zostało zamordowanych w trakcie jego trwania. Saddamowi Husseinowi odmówiono również dostępu do adwokata w trakcie pierwszego roku od jego aresztowania. Skargi od adwokatów byłego dyktatora odnośnie procedury prowadzenia procesu nie były w sposób adekwatny rozpatrywane przez trybunał.
-Każdy oskarżony ma prawo do uczciwego procesu, niezależnie od wagi stawianych mu zarzutów. Ta podstawowa zasada prawa międzynarodowego była notorycznie ignorowana w trakcie całego okresu trwania tyranii Saddama Husseina. Jego obalenie stworzyło szansę na przywrócenie tego i innych podstawowych praw oraz rozliczenie zbrodni przeszłości. Ta szansa nie została wykorzystana. Sytuację pogarsza dodatkowo orzeczenie kary śmierci-, dodał Malcolm Smart.
Amnesty International będzie teraz bacznie obserwować przebieg procedury apelacyjnej , w trakcie której zarówno dowody jak i zastosowane przepisy mogą zostać zrewidowane. Najwyższy Trybunał Karny Iraku stoi więc przed szansą naprawienia usterek proceduralnych, które wystąpiły w zakończonym dziś procesie. Jednakże, ze względu na istotność tych błędów oraz fakt, że wiele spośród nich wciąż dotyczy procesów aktualnie prowadzonych przed irackim Trybunałem, Amnesty International wzywa rząd iracki by poważnie rozważył zastosowane rozwiązania. Poddajemy pod rozwagę między innymi włączenie sędziów międzynarodowych do procesu lub oddanie sprawy pod jurysdykcję trybunału międzynarodowego, jak zasugerowała we wrześniu zeszłego roku Grupa Robocza Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. arbitralnych Aresztowań.
Saddam Hussein wraz z sześcioma swoimi współpracownikami, jest aktualnie sądzony przez iracki Trybunał na podstawie indywidualnych aktów oskarżenia w sprawie tzw. kampanii Anfal, w wyniku której w 1988 roku tysiące Kurdów padło ofiarą masowych zabójstw, tortur i innych metod znęcania się.
Tłumaczenie: Kaja Kulesza