Chiny: Firmy internetowe wspierają cenzurę

ASA 17/002/2006
Przemawiając na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, Irene Khan – Sekretarz Generalna Amnesty International powiedziała: -Choć uznaje się, że Google podjęło wiele działań mających na celu zapewnienie dostępu do Internetu chińskim użytkownikom, Amnesty International jest przerażona narastającym światowym trendem w trendem w branży IT.-
-Ulegając żądaniom chińskich władz lub spełniając ich oczekiwania, firmy nakładające restrykcje, które naruszają prawa człowieka, są wyjątkowo krótkowzroczne. Porozumienia zawierane pomiędzy firmami a chińskim rządem, nieważne czy sporządzone na piśmie czy nie, obracają się przeciwko ich własnym twierdzeniom, że promują one prawo do wolności informacji dla wszystkich ludzi, w każdym miejscu i o każdej porze-
W zeszłym roku Microsoft uruchomił w Chinach portal, który blokuje używanie takich słów jak -wolność- w tekstach blogów. Ostatnio firma zlikwidowała blog prowadzony przez Zhao Jinga, który prowadził bloga używając nicka Michael An Ti po tym jak wspierał on strajk przeciwko motywowanemu politycznie zwolnieniu z pracy redaktora -Wiadomości Pekińskich-.
Yahoo zezwolił na ujawnienie chińskim władzom danych konta mailowego dziennikarza Shi Tao, który w pokojowy sposób korzystał z swoich praw do niezależnej informacji, co spowodowało oskarżenie go i skazanie na 10 lat więzienia.
-Porozumienie pomiędzy międzynarodowymi korporacjami a chińskim rządem ustanawia cenzurę Internetu jako normę w Chinach- powiedziała Irene Khan. -Firmy internetowe usprawiedliwiają swoje działania koniecznością dostosowania się do chińskich przepisów. W rzeczywistości, tego typu porozumienia i wynikająca z nich autocenzura, naruszają zarówno standardy międzynarodowe jak i samą konstytucję Chin, gwarantującą swobodę wypowiedzi.-
Przepisy międzynarodowe gwarantują prawo do wolności informacji i swobodnego przepływu idei przez granicę. Niektóre ograniczenia tych praw trwają od lat, jednak sposób w jaki firmy informatyczne swobodnie poddają się nieprzejrzystej chińskiej polityce, jest nie do zaakceptowania.
-Internet głosił nieograniczony dostęp do informacji w świecie bez granic. W zamian za to, firmy wspomagają rządy w tworzeniu granic dla ochrony ich obywateli przed dostępem do informacji- powiedziała Irene Khan.