100 tysięcy protestów wysłanych do Łukaszenki!!!

Akcję zorganizowała Amnesty International wspólnie z agencją Saatchi&Saatchi. 23 listopada, po raz pierwszy w historii, Gazeta Wyborcza i Rzeczpospolita „ocenzurowały” swoje pierwsze strony, radio RMF FM nadało „ocenzurowane” serwisy informacyjne, portale Gazeta.pl i Onet.pl „ocenzurowały” wiadomości i strony główne, a tygodniki należące do Stowarzyszenia Gazet Lokalnych „ocenzurowały” informacje zamieszczone na swoich łamach. W 11 miastach w Polsce pojawiło się 30 tysięcy plakatów ze zdjęciami pięciorga białoruskich opozycjonistów, ich usta zaklejono taśmą, symbolizującą stan wolności słowa na Białorusi. Z portali Onet.pl i Gazeta.pl oraz ze strony Amnesty International można było wysyłać protest do ambasady Białorusi w Polsce oraz do prezydenta Aleksandra Łukaszenki.
Odzew przeszedł nasze oczekiwania, tylko 23 listopada naszą stronę internetową odwiedziło ponad 300 tysięcy osób podczas gdy średnio notujemy 30 tys. wejść dziennie. Anglojęzyczna strona prezydenta Łukaszenki została zawieszona. Otrzymaliśmy bardzo wiele maili i telefonów od osób, które poparły naszą akcję, także z innych krajów. Słowa podziękowania należą się mediom, które odważyły się w niekonwencjonalny sposób zaprotestować przeciwko łamaniu wolności słowa na Białorusi” – powiedziała Mirella Panek, rzeczniczka Amnesty International.
Cieszymy się, że nasza agencja mogła wspomóc słuszną sprawę. Wykorzystaliśmy nasze doświadczenie i pomysły, żeby uświadomić Polakom co dzieje się za naszą wschodnią granicą” – powiedział Paweł Usakowski, PR Manager agencji Saatchi&Saatchi.
Akcja „Wolność słowa na Białorusi” wywołała duży oddźwięk w mediach. W dniu startu informacje o kampanii ukazały się w głównych serwisach informacyjnych polskich stacji telewizyjnych, radiowych oraz portali internetowych. Została ona zauważona także na świecie – kampania była newsem dnia w kilkudziesięciu liczących się światowych serwisach informacyjnych, m.in. bbc.co.uk, USAToday.com, guardian.co.uk, washingtonpost.com, spiegel.de, boston.com, msnbc.msn.com. O kampanii pozytywnie wypowiadali się w mediach Marek Jurek, Marszałek Sejmu oraz  prof. Andrzej Zoll, Rzecznik Praw Obywatelskich, a także goszcząca w Polsce Andżelika Borys, która ze wzruszeniem oglądała „ocenzurowane” gazety.
Amnesty International monitoruje sytuację praw człowieka na Białorusi, niewykluczone, że w przyszłym roku zorganizuje kolejną kampanię poświęconą temu krajowi.