Ukraina: Ofiary brutalności policji

Stosowanie tortur i innych form nieludzkiego i poniżającego traktowania przez policję na Ukrainie jest bardzo rozpowszechnione, zasadą już jest, że sprawcy cieszą się bezkarnością, ofiary nie mogą liczyć na jakiekolwiek odszkodowanie, a opinia publiczna o niczym nie wie. W swoim ostatnim raporcie „Ukraina: Czas na działanie: tortury i nieludzie traktowanie zatrzymanych” Amnesty International opisuje przyczyny stosowania tortur i innych form nieludzkiego i poniżającego traktowania oraz przedstawia władzom ukraińskim środki mające doprowadzić do przestrzegania całkowitego zakazu stosowania takich praktyk.

 

Członkowie AI z całego świata piszą do władz ukraińskich domagając się szybkiego, bezstronnego i dokładnego zbadania wszystkich skarg dotyczących stosowania tortur i innych form nieludzkiego i poniżającego traktowania więźniów przez policję. Szczególnie niepokoi ich sposób, w jaki została potraktowana Tatiana Doroshenko. W 2004 r. została zatrzymana przez policję w Simferpolu i rozdzielona ze swoim 18-miesięcznym synkiem, który był wtedy chory, aby zmusić ją do złożenia zeznań przeciwko trzem podejrzanym. Trzech mężczyzn i kobieta, który zostali razem z nią aresztowani twierdzą, że byli bici przez policję. Wszyscy zatrzymani złożyli skargi w prokuraturze rejonowej w Simferpolu, jednak dopiero po interwencji AI u Ministra Sprawiedliwości utworzono komisję do zbadania sprawy i w wyniku jej działań, trzej mężczyźni otrzymali odszkodowanie. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy AI oskarżeni policjanci nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności.

 

            Członkowie AI pragną również zwrócić uwagę na sprawę Mikhailo Kovala, jego żony Anny i syna Dmitrija Brika. W 2001 r. funkcjonariusze policji z Czernihowa bili ich i torturowali w związku z ich rzekomym posiadaniem wiertarki Bosch oraz pistoletu gazowego. Ojciec i syn później trafili do szpitala ze wstrząśnieniem mózgu, połamanymi żebrami, zadrapaniami i siniakami oraz z przebitymi bębenkami usznymi. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy AI do dnia dzisiejszego funkcjonariusze policji z Czernihowa nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności.

 

Inne przypadki stosowania tortur i innych form nieludzkiego i poniżającego traktowania wymienione w raporcie AI:

 

Ihor Timchuk

Czterdziestosiedmioletni biznesmen Ihor Timchuk z Iwanofrankowska był torturowany przez oficerów policji w kwietniu 2002 r. w celu zmuszenia go do przyznania się do popełnienia morderstwa. Obecnie odbywa karę dożywocia.

 

Ihor Timchuk został zatrzymany razem z Mykolą Shkribliakiem pod zarzutem przekupstwa komitetu wyborczego w wyborach lokalnych w 2002 r., do czego się przyznał. W dzień wyborów – 29 marca 2002 r. – Mykola Shkribliak został zastrzelony na progu swojego domu i zmarł później w szpitalu. 25 kwietnia Ihor Timchuk został ponownie zatrzymany, tym razem pod zarzutem zamordowania Mykoli Shkribliaka. Podczas pobytu w areszcie był wielokrotnie bity w celu zmuszenia go do podpisania przyznania się do winy, a w nocy był przykuwany kajdankami do grzejnika i zmuszany do spania w tej pozycji. Pomimo jego próśb nie pozwolono mu na spotkanie z adwokatem, a jego zatrzymanie nie zostało nigdzie odnotowane. 4 maja wyprowadzono go z celi skutego i z zawiązanymi oczami. Jego skute kajdankami ręce zostały umieszczone za kolanami, a pod kolana włożono mu metalowy pręt. Nadal z zakrytymi oczami zawieszono go na drążku tak, że górna część jego ciała zwisała w dół. Bito go w podeszwy stóp gumowymi pałkami. Następnie umieszczono metalowy pręt pod jego pachami i zawieszono w tej pozycji a policjanci bili go pałkami w ręce, głowę, klatkę piersiową i twarz. Ihor Timchuk znosił takie traktowanie przez 10 godzin. Później dowiedział się, że był bity przez oficerów policji, szefa wydziału kryminalnego i generała w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych w Kijowie. Ihora Timchuka zmuszono do podpisania przyznania się do winy, ale stracił czucie w rękach i nie był w stanie pisać. Generał z Kijowa zaczął krzyczeć na podwładnych, że potrzebuje rąk podejrzanego, a nie jego głowy.

 

            W kwietniu 2004 r. skazano Ihora Timchuka na karę dożywotniego pozbawienia wolności za zamordowanie Mykoli Shkribliaka. Obecnie jest przetrzymywany w Iwanofrankowsku i przebywa pod nadzorem lekarzy w związku z problemami zdrowotnymi.

 

Maksim Kalinin

6 czerwca 2005 r. około 22.00 siedemnastoletni Maksim Kalinie był wraz z grupą nastolatków w centrum miasta Kercz i wdał się w kłótnie z dziewczyną. Dziewczyna twierdziła, że ma znajomych w policji i groziła, że powie im, że Maksim ją obraził. Widziano ją jak rozmawiała przez telefon komórkowy i w ciągu 5 minut podjechał radiowóz. Trzech policjantów pobiło Maksima na oczach 15 świadków, którzy próbowali interweniować. Następnie skuto go i zawieziono na posterunek policji, gdzie policjanci nadal go bili i grozili, że oskarżą go o poważne przestępstwo. Przez 24 godziny przetrzymywano go w areszcie i następnie odwieziono do domu.

 

Maksim Kalinin trafił do szpitala z ranami głowy. Zdiagnozowano u niego uraz głowy i wylew krwi do mózgu. Wymagał hospitalizacji. Rodzice Maksima Kalinina spotkali się z utrudnieniami podczas próby złożenia skargi na policję za stosowanie nieludzkiego i poniżającego traktowania. 17 czerwca rozpoczęto postępowanie wyjaśniające wobec dwóch funkcjonariuszy policji, sprawa powinna trafić do sądu w październiku.

 

Aleksei Zakharkin

Trzydziestopięcioletni Aleksei Zakharkin został zatrzymany przez funkcjonariuszy policji w Iwanofankowsku w maju 2003 r. Przez następny tydzień był bity i poddawany torturom w dwóch różnych komisariatach policji, a następnie zmuszono go do podpisania przyznania się do winy w sprawie o napad rabunkowy. Siódmego dnia tortur w obliczu groźby dalszego nieludzkiego i poniżającego taktowania próbował popełnić samobójstwo.

 

            W swojej skardze do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka Aleksei Zakharkin opisał, że był zawieszany na metalowym drążku i zmuszany do noszenia maski gazowej wypełnionej cieczą tak, że przy oddychaniu czuł silny ból w klatce piersiowej. Czasami wentylator maski był zamykany i wtedy nie mógł w ogóle oddychać. Strzelano do niego z pistoletu gazowego. Podczas gdy zwisał z drążka był nieustannie bity aż do utraty przytomności. Słyszał jak zastępca komendanta policji w Kalushski powiedział do funkcjonariuszy, którzy go bili: „Możecie go zabić, ale zdobądzcie przyznanie się do winy”. Aleksei Zakharkin podpisał przyznanie się do winy, ponieważ obawiał się, że nie opuści posterunku żywy.

 

            Sześć dni po jego zatrzymaniu Aleksei Zakharkin po raz pierwszy spotkał się z adwokatem i wyznał mu, że podpisał przyznanie się do winy po torturach. Widząc oczywiste ślady pobicia na ciele klienta adwokat zlecił badania. Lecz następnego dnia zamiast udać się na badania Aleksei Zakharkin usłyszał o rozkazie wydanym policjantom by „zajęli się nim” raz jeszcze przez całą noc. Aleksei Zakharkin napisał, że nie zniesie więcej tortur i 24 maja 2003 r. próbował popełnić samobójstwo przegryzając sobie żyłę w nadgarstku. Dopiero wtedy zabrano go do szpitala i poinformowano rodzinę o miejscu jego pobytu.

 

Edit Shmelina

Sześćdziesięcioczteroletnia Edit Shmelina mieszkająca z uzależnioną od narkotyków córką we wsi Mirnoje na Krymie została poddana nieludzkiemu i poniżającemu traktowaniu, kiedy funkcjonariusze policji z jednostki narkotykowej przeszukiwali jej dom 30 września 2004 r. Jak opowiada, policjanci trzymając broń przy jej skroni grozili jej by następnie oddać strzał z innej broni. Uderzono ją w żołądek i popchnięto tak, że upadła na ogrodzenie i zraniła się w głowę. Przez około 2 godziny była przykuta do radiowozu, podczas gdy policjanci przeszukiwali jej dom. Edit Shmelina błagała by ją uwolnili, ponieważ z powodu bólu fizycznego i zdenerwowania cierpiała. Jednak policjanci nie zwracali uwagi na jej błagania i nadal ją obrażali, przeklinali i grozili, że ponownie użyją wobec niej przemocy. Funkcjonariusze policji bili ją i grozili w celu wymuszenia na niej podpisania oświadczenia, że dobrowolnie pozwoliła policji na przeszukanie swojego domu. W końcu Edit Shmelina podpisała oświadczenie.

 

            14 lutego 2005 r. Edit Shmelina została zatrzymana pod zarzutem nielegalnego posiadania narkotyków i jest obecnie sądzona za wykroczenie przeciwko Artykułowi 307 Kodeksu Karnego. 25 lutego córka Edit Shmelina, D. Golobkova, została bez podania powodu ani jakiegokolwiek wyjaśnienia zatrzymana przez policję narkotykową. Według jej krewnych była uzależniona od narkotyków i wymagała pomocy medycznej. Nie istnieją żadne informację świadczące, że udzielono jej takiej pomocy ani podczas pobytu na komisariacie ani podczas pobytu w celi, gdzie ją przetrzymywano w odosobnieniu. 26 lutego 2005 r. D. Golobkova powiesiła się.

 

Zobacz również: Ukraina: Należy podjąć zdecydowane działania przeciwko torturom

(Indeks AI: EUR 50/007/2005)

http://web.amnesty.org/library/index/engeur500072005

Ukraina: Tortury I nieludzkie zachowanie wobec zatrzymanych

(Indeks AI: EUR 50/005/2005)

http://web.amnesty.org/library/index/engeur500052005
Ukraina: Czas na działanie: tortury i nieludzie traktowanie zatrzymanych

(Indeks AI: EUR 50/004/2005)

http://web.amnesty.org/library/index/engeur500042005

Tematy