Etiopia: Studenci narażeni na tortury, jeżeli kryzys się pogłębi

Organizacja potępiła nadmierne użycie broni przez policję, która użyła ostrej amunicji przeciwko w większości spokojnym protestującym – choć część z nich rzucała kamieniami – i brutalnie ich pobiła.

 

„Nadmierne i bezzasadne użycie siły jest sprzeczne z międzynarodowymi prawami człowieka”, powiedział Kolawole Olaniayan, dyrektor Afrykańskiego Programu Amnesty International. Świadczy to wyraźnie o tym, że policja i siły bezpieczeństwa są w stanie tylko uciekać się do celowego śmiertelnego użycia broni palnej, podczas gdy konieczna jest ochrona życia.”

 

„Wzywamy rząd Etiopii, aby zatrzymał przemoc stosowaną przez policję oraz, aby powołał niezależną i ponadpartyjną komisję do zbadania zabójstw, które miały miejsce i ujawnienia ich.

 

Studentka Shebray Delelegne zginęła, gdy według doniesień policja otworzyła ogień do osób próbujących zablokować pojazdy policyjne wiozące zatrzymanych studentów. Sześć innych osób zostało rannych w tym zdarzeniu. Jej śmierć została nazwana „wypadkiem” przez urzędników, którzy nie podali więcej szczegółów.

 

Amnesty International wyraziła również poważne zaniepokojenie losem Cheneta Tadesse, trzydziestojednoletniego obrońcy praw człowieka i badacza pracującego dla etiopskiej rady praw człowieka (Ethiopian Human Rights Council), którego aresztowano wczoraj podczas gromadzenia informacji na temat aresztowań i zgonów. Miejsce jego pobytu nie jest znane a Amnesty International sądzi, że grożą mu tortury albo złe traktowanie. Również nie jest znane miejsce pobytu aresztowanego wczoraj czterdziestoośmioletniego Andargachewa Tsige, byłego posła, prezydenta miasta Addis Ababa, brytyjskiego autora ostatniej książki krytykującej rząd.

 

„Bardzo obawiamy się o bezpieczeństwo zatrzymanych studentów jak również pozostałych osób, którzy w większości przypadków, spokojnie demonstrowali w miasteczkach uniwersyteckich lub na ulicach, aby w ten sposób wyrazić swoje poglądy”, powiedział Kolawole Olaniyan. Wielu z nich zostało pobitych pałkami i karabinami a następnie zabranych przez policję. Rząd Etiopii musi teraz zapewnić im bezpieczeństwo oraz kontakt z ich rodzinami jak również obrońcę z urzędu. Powinni albo w ciągu 48 godzin zostać zabrani do sądu, gdzie powinni mieć zagwarantowany natychmiastowy i sprawiedliwy proces, albo powinni niezwłocznie zostać uwolnieni.”

 

Amnesty International obawia się, że zatrzymani studenci uniwersytetu Addis Ababa, którzy są przetrzymywani w odosobnieniu i bez wyroku, są bici, zmuszani do wykonywania ćwiczeń, nie otrzymują godziwego wyżywienia oraz pozbawieni są opieki medycznej. Chociaż według policji część z nich została uwolniona, większość prawdopodobnie nadal jest przetrzymywana w obozach policyjnych takich jak akademia policyjna Sendafa, 40km na północ od Addis Ababa.

 

 

 

Tło wydarzeń

 

Studenci protestowali przeciwko ogłoszeniu przez Narodową Komisję Wyborczą Etiopii nieoficjalnych wyników wyborów parlamentarnych z 15 maja. Protesty ignorują powyborczy jednomiesięczny zakaz demonstracji ustanowiony przez premiera.

 

Studenci popierali żądania opozycji w sprawie prowadzenia dochodzenia odnośnie domniemanych nieprawidłowości w głosowaniu, łącznie z udokumentowanymi aresztowaniami i pobiciami kandydatów opozycji. Wstępne wyniki wyborów parlamentarnych wskazują, że premierem może zostać Meles Zenawi stojący na czele koalicji o nazwie Ethiopian People’s Revolutionary Democratic Front.

 

Podobne protesty studentów oraz aresztowania miały również miejsce i mogą być kontynuowane, na przykład na Uniwersytecie Debub w Awassa w południowym regionie, na Uniwersytecie Jimma w regionie Oromia, na uniwersytetach Gondar i Bahr Dar na północy oraz na Uniwersytecie Alemayehu w Harap na wschodzie.

 

Kilku członków opozycyjnej partii również zostało pobitych i aresztowanych w Addis Ababa, głównie członkowie opozycyjnej Koalicji na Rzecz Jedności i Demokracji (Coalition for Unity and Democracy – CUD), chociaż niektórzy z nich zostali wypuszczeni. Amnesty International jest zaniepokojona bezpieczeństwem Bidetu Ayalewa, pracownika działu informacji, wobec którego zastosowano areszt domowy w jego biurze i któremu odmówiono jedzenia i odwiedzin. Minister Informacji i policja oskarżają CUD o podżeganie do protestów studentów i stosowanie przemocy. CUD zaprzecza tym oskarżeniom twierdząc, że jest pokojową opozycyjną partią.

Tematy