Policja interweniowała rzekomo dlatego, że demonstracja nie została zalegalizowana. Zdjęcia maltretowania znalazły się w prasie na całym świecie ze względu na rozpoczynające się właśnie ministerialne spotkanie Unii Europejskiej w Ankarze. W Turcji takie sceny często pokazywane są w telewizji, kiedy brutalne działania policji szczególnie zwrócone są przeciwko demonstracjom grup opozycyjnych.
Rząd wprowadził liczne zmiany do Prawa o Zebraniach i Demonstracjach w celu wyjścia na przeciw problemom z działaniami policyjnymi wobec demonstracji. Jednak doniesienia o maltretowaniu podczas demonstracji bardzo rzadko doprowadzają do postawienia zarzutów funkcjonariuszom aparatu przymusu, a wszelkie sankcje są przeważnie ograniczone. Z drugiej strony, osoby skarżące się na maltretowanie same często stają przed sądem za stawianie oporu funkcjonariuszom państwowym lub za złamanie Prawa Nr 2911 o Zebraniach i Demonstracjach.
Amnesty International dobrze przyjęła wiadomość, że rząd wszczął dochodzenie w sprawie incydentu, ale organizacja wzywa władze do opublikowania pełnych wyników tego dochodzenia, do zapewnienia, by winni naruszeń praw człowieka nie uniknęli sprawiedliwości oraz do podjęcia dalszych pilnych kroków dążących do zapewnienia, by funkcjonariusze policji stosowali się do międzynarodowych standardów dotyczących użycia siły oraz prawa do wolności zgromadzenia.