Organizacja wzywa rząd Sudanu do natychmiastowego powołania niezależnej komisji śledczej, która miałaby zbadać okoliczności śmierci uczestników demonstracji w Port Sudan. Ci, którzy użyli lub są odpowiedzialni za nadużycie siły powinni zostać postawieni przed sądem.
“Wielu z zabitych i rannych, w tym dzieci, nie uczestniczyło w demonstracji i wydaje się, że zostali oni bezpodstawnie zaatakowani we własnych domach”, stwierdził przewodniczący Afrykańskiego Programu Amnesty International, Kolawole Olaniyan. „Wandalizm demonstrantów nie może usprawiedliwiać użycia broni palnej.”
Stwierdzono, iż służby bezpieczeństwa użyły ostrej amunicji w starciach z uczestnikami demonstracji, która od soboty 29 stycznia stawała się coraz bardziej gwałtowna. Następnie siły te zaatakowały domy poza strefą demonstracji. Podobno wrzucały one granaty do wnętrza domów, raniąc mieszkańców, w tym również dzieci.
Zgodnie z międzynarodowymi przepisami, władze stanowiące prawo w danym państwie powinny posiadać szeroki zakres środków prewencji i stosować te nie wymagające użycia siły, a użycie broni palnej powinno być postrzegane jako ostateczność. Przedstawiciele władz zobowiązani są do użycia siły tylko w przypadku gdy inne środki prewencji nie przyniosły efektów lub pożądanych rezultatów. Ostra amunicja może być użyta w przypadku ludzi tylko gdy jest poprzedzona odpowiednim ostrzeżeniem i tylko gdy ma na celu zapobiegnięcie śmierci lub ciężkim obrażeniom, wyłącznie gdy inne środki zawiodły. W przypadku użycia siły, przedstawiciele władz muszą mieć w poszanowaniu życie ludzkie i ograniczyć Nie ma żądnych podstaw aby do minimum ryzyko utraty zdrowia obywateli.
„Nadmierne i niczym nieusprawiedliwione użycie siły w Port Sudan stanowi naruszenie międzynarodowych standardów dotyczących praw człowieka, które stwierdzają, że policja i siły bezpieczeństwa mogą uciec się do użycia ostrej amunicji tylko i wyłącznie w przypadku ochrony życia. twierdzić, że życie policji w Port Sudan było zagrożone przez demonstrantów ,rzucających w ich kierunki patykami i kamieniami” stwierdził Kolawole Olaniyan.
Amnesty International wyrażą również troskę dotyczącą relacji z demonstracji i masowych aresztowań w Kassali, na wchodzie kraju.
Tło wydarzeń
Przed krwawymi wydarzeniami ostatniej soboty, 26 stycznia w Port Sudan miała miejsce pokojowa demonstracja, podczas której złożono na ręce gubernatora regionu Morza Czerwonego listę żądań, między innymi w sprawie możliwości udziału w decydowaniu o przyszłości regionu, a także równych praw dla wszystkich obywateli. Podobno wielu z demonstrantów pochodziło z grupy etnicznej Beja z wschodniego Sudanu. Demonstranci dali gubernatorowi 72 godziny na odpowiedź na ich memorandum z żądaniami. Demonstracje w Port Sudan dotyczące marginalizacji znaczenia wschodniego Sudanu są następstwem kryzysu w Darfurze, gdzie ponad 1,65 miliona ludzi zostało siłą przesiedlonych, a więcej niż 50.000 zostało zabitych, gdy grupy zbrojne rozpoczęły protest przeciwko marginalizacji pozycji ludzi osiadłych w rejonie zachodniego Sudanu. Wydaje się, że protesty w Port Sudan zostały zapoczątkowane przez grupę Beja, która zamieszkuje jałowe wzgórza zachodniej części wybrzeża Morza Czerwonego. Pełne Porozumienie Pokojowe zostało podpisane 9 stycznia 2005 roku, kończąc trwający 21 lat konflikt pomiędzy Sudańską Ludową Armią Wyzwoleńczą (SPLA) a rządem w Chartum w południowym Sudanie. Grupy mniejszościowe z zachodniego, północnego i wschodniego Sudanu poczuły się pominięte w porozumieniu pokojowym.