AI Index: AMR 18/002/2003 (Public)
Publiczne protesty z 12 i 13 lutego br. były powodem starć z wojskiem, w następstwie których 20 osób zostało zabitych w mieście La Paz i około 100 osób zostało rannych w różnych miastach kraju. Protesty, spowodowane ostatnią polityką ekonomiczną rządu, zapoczątkowały siły Policji Narodowej Boliwii, do których dołączyły się inne grupy społeczeństwa boliwijskiego.
-Wydarzenia te powinny być jak najszybciej zbadane, a osoby uznane za odpowiedzialne za te zajścia, powinny być postawione przed sądem. Zachowanie się wojska znamionujące, jak się wydawało, nadmierne użycie siły oraz obecność snajperów podczas tych tragicznych dni, wymagają natychmiastowego i niezależnego dochodzenia-.- powiedziała Amnesty International.
-Natychmiastowa reakcja władz wobec ruchów społeczeństwa, które wstrząsają krajem będzie decydująca, żeby zagwarantować pełne poszanowanie praw człowieka.-
Organizacja broniąca praw człowieka prosiła, aby osoby odpowiedzialne za utrzymanie porządku podczas manifestacji i zamieszek, ściśle przestrzegały międzynarodowych norm w kwestii użycia siły i broni.
-Odpowiedzialnością rządu jest zapobiegać, by rozruchy społeczne w Boliwii nie nabrały większych rozmiarów, ale osiągnięcie tego jest zadaniem również innych sektorów politycznych i społecznych.
Amnesty International wezwała rząd i społeczeństwo boliwijskie, by podjęły dialog, która oferuje najlepsze rozwiązania krótko- i długoterminowe, a także służy umacnianiu się praworządności.
-Osłabienie się praworządności może doprowadzić do jeszcze poważniejszych naruszeń praw człowieka- ostrzegła Amnesty International.
– Najważniejszą zasadą kierującą rozwiązaniami aktualnych konfliktów powinien być pełny respekt do praw człowieka-.
Tło wydarzeń
Ogłoszenie wprowadzenia nowego podatku dochodowego w wysokości 12,5 % spowodowało ogólne niezadowolenie i publiczną manifestację jednostek Policji Narodowej na Plaza Murillo naprzeciw Pałacu Rządowego w La Paz. Według otrzymanej informacji, oddziały odpowiedzialne za ochronę Pałacu Rządowego użyły broni i gazów łzawiących do rozpędzenia demonstrantów.
Policja Narodowa domaga się 40%-ego podwyższenia płac i odrzuca nowy podatek. Do protestu dołączyli się także strażacy, związkowcy oraz inne sektory. Manifestacje odbyły się również w Santa Cruz, Cochabamba i innych miastach kraju, gdzie zarejestrowano przypadki plądrowania sklepów, niszczenia budynków publicznych i lokali komercyjnych przez osobników, którzy wykorzystali nieobecność policji patrolującej ulice.
13 lutego Prezydent Republiki zapowiedział wycofanie projektu ustawy przedstawionej w Kongresie, dotyczącej zastosowania nowej formy podatku dochodowego, znanego jako -impuestazo-. Tego samego dnia, przedstawiciele rządu i policji doszli do porozumienia przy pośrednictwie Zgromadzenia Stałego Praw Człowieka- Asamblea Permanente de Derechos Humanos, aby przyznać większość z żądań przedstawionych przez policję.
Niestabilna sytuacja utrzymuje się i zostały zapowiedziane przyszłe manifestacje.