ASA 17/004/2003
-Niezwykle wysoka liczba egzekucji i sposób, w jakim zasądzana jest w Chinach kara śmierci, wskazuje na budzący grozę brak poszanowania dla ludzkiego życia- – stwierdza Amnesty International.
W Chinach skazuje się więcej ludzi na śmierć w miesiącach poprzedzających obchody chińskiego Nowego Roku przypadającego na początek lutego po to, aby -powstrzymać- przestępstwa. Nie ma żadnych dowodów na to, że kara śmierci kiedykolwiek przestępstwa powstrzymywała.
Amnesty International nieustannie wyraża zaniepokojenie procedurą wymierzania w Chinach kary śmierci – nierzetelnością procesów, tempem w jakim są prowadzone i liczbą przestępstw, za które grozi kara główna.
Organizacja sprzeciwia się wymierzaniu kary śmierci w każdych okolicznościach, bez żadnych wyjątków, uznając, iż jej wykonanie jest pogwałceniem prawa do życia i najdalej posuniętą formą kary okrutnej, nieludzkiej i poniżającej.
Wśród siedmiu osób skazanych na śmierć w dniu 9 stycznia br. był 27-letni Ruan Xuesheng oskarżony o pobicie ze skutkiem śmiertelnym współwięźnia w listopadzie 2001. Według doniesień, obok osób skazanych na śmierć zapadło dziewięć wyroków od czterech do 13 lat więzienia.
W raporcie o stanie przestrzegania praw człowieka wydanym w roku 2002 Amnesty International odnotowuje ponad 4000 wyroków śmierci zasądzonych w Chinach w roku 2001 i wykonanych ponad 2500 egzekucji.