„Aloysius Toe nie zrobił nic poza zgodną z prawem obroną podstawowych praw człowieka w Liberii”, mówi Amnesty International. „Nie ma podstaw by go oskarżać i powinien on zostać natychmiast i bezwarunkowo zwolniony.”
Aloysius Toe jest czołowym działaczem Narodowego Centrum Praw Człowieka, sekretarzem generalnym Liberyjskiej Koalicji Obrońców Praw Człowieka i dyrektorem generalnym Ruchu Obrony Praw Człowieka (MODHAR).
Aloysius Toe jest jednym z wielu aresztowanych z podobnych powodów a rząd liberyjski wstrzymuje wszelkie krytyki dotyczące tych aresztowań. Po aresztowaniu Aloysius Toe doprowadzono go do sądu, gdzie oskarżono go o zdradę, czyli zarzut, którego sprawca nie podlega zwolnieniu za kaucją. Sąd odroczył przesłuchanie wstępne do 6 listopada 2002,a Aloysius Toe został umieszczony w więzieniu w Monrowii.
Toe został aresztowany po trwającym tydzień ukrywaniu się. Wczesnym rankiem 29 października 2002 policja wkroczyła do jego domu i aresztowała jego samego oraz jego żonę – Vivian Toe, która została zwolniona jeszcze tego samego dnia. Władze ogłosiły, że Aloysius Toe został aresztowany, ponieważ dokumenty znalezione w jego domu mówiły o jego powiązaniach z Liberyjską Organizacją Demokratyczną (LURD), która jest w konflikcie zbrojnym z rządem już od 1999 roku.
Również 29 października 2002 roku aresztowano Dempster’a Brown’a – prawnika i prezesa Liberyjskiej Koalicji Obrony Praw Ludzkich; Blamoh Sieh – czołowego członka Narodowego Centrum Obrony Praw Człowiekai Peter’a Nicholsona – badacza i ohcroniarza w Narodowym Centrum Obrony Praw Człowieka. Wszyscy zostali jednak zwolnieni 1 listopada 2002. Nie postawiono żadnych zarzutów przeciwko nim.
Ta seria aresztowań , która została zakończona schwytaniem i oskarżeniem o zdradę Aloysius’a Toe, łączy się z kampanią rozpoczętą 25 października 2002 roku przez Koalicję Obrony Praw Człowieka. Współpracuje ona z 19 innymi organizacjami o podobnym polu działania w celu uwolnienia dwóch kolegów – Hassana Bility i Sheikh’a K.M. Sackor’a, którzy są przetrzymywani już kilkanaście miesięcy bez możliwości kontaktu ze światem zewnętrznym , mimo że nie postawiono żadnych zarzutów przeciwko nim i nie prowadzi się żadnego procesu. Aresztowania z 29 października zostały poprzedzone apelem radiowym, który był częścią wspomnianej właśnie kampanii.
„Władze Liberii, stale lekceważące narodowe i międzynarodowe podstawy praw człowieka muszą zakończyć ciągłe i bezprawne ataki na ludzi działających w obronie tychże praw” – mówi Amnesty International.
Tło wydarzeń
Obrońcy praw człowieka często są ofiarami nieuzasadnionych aresztowań i uwięzień. Rząd oskarża ich o rozprzestrzenianie fałszywych informacji mających na celu zepsucie reputacji Liberii w kręgach międzynarodowych a ostatnio nawet o bycie członkami lub stronnikami LURD – u. Aloysius Toe i inni działacze Narodowego Centrum Obrony Praw Człowieka byli już wcześniej aresztowani i przetrzymywani przez 4 dni w marcu 2002 roku. Miało to miejsce zaraz po wprowadzeniu stanu wyjątkowego, który został utrzymany aż do września 2002 roku.
Hassan Bility, dziennikarz magazynu „The Analyst” oraz obrońca praw człowieka, już od 24 czerwca 2002 roku jest przetrzymywany bez możliwości kontaktu z innymi ,mimo że nie postawiano mu żadnych zarzutów i nie prowadzi się przeciwko niemu żadnej sprawy. W podobnej sytuacji jest Sheikh Sackor, dyrektor generalny Obrony Praw Człowieka, którego aresztowano 25 lipca 2002 roku. Rząd oskarża ich o przynależność do LURD – u i ich sprawę rozważy sądownictwo wojskowe. Jakkolwiek, nie postawiono im żadnych zarzutów a oni sami nie mają prawa do obrony i nie staną przed żadnym sądem dopóty, dopóki ktoś dostarczy habeas corpus w ich imieniu. 23 października 2002 roku, minister obrony narodowej ogłosił, że trybunał wojskowy już się zgromadził i stwierdził, że aresztowani są więźniami wojennymi. Takie stwierdzenie według prawa międzynarodowego nie ma jednak żadnych podstaw, szczególnie według Konwencji Genewskiej z 1949 roku, według której opisany konflikt zbrojny to problem wewnętrzny kraju. Następnie , 28 października rząd ogłosił ,że będą oni zwolnieni ale po spełnieniu pewnych warunków; aczkolwiek , sami aresztowani wciąż są uwięzieni i pozbawieni są jakichkolwiek kontaktów ze światem zewnętrznym.