Odkrywamy prawdę o tajnych więzieniach na Litwie

29 września 2011


Do Wilna przyjechaliśmy we wtorek, żeby informować o nowym raporcie w sprawie tajnych więzień na Litwie.
Przygotowywaliśmy się do tego od miesięcy. Od marca prosiliśmy działaczy Amnesty International na całym świecie o dodanie swojego imienia do globalnej petycji wzywającej władze Litwy do wznowienia dochodzenia w sprawie roli jaką odgrywał ten kraj w prowadzonym przez Stany Zjednoczone programie bezprawnych transferów i tajnych więzieniach dla osób podejrzanych o terroryzm.
Zamiast zbierać zwykłą listę podpisów, poprosiliśmy o napisanie swoich imion na zamkniętych kłódkach, symbolizujących brak odpowiedzialności oraz fakt, że tylko sama Litwa może “otworzyć” prawdę.
Chociaż my przyjechaliśmy we wtorek, 2000 zebranych przez nas kłódek dotarło do Wilna pocztą już dzień wcześniej. Później, w trakcie tygodnia, kiedy nasi koledzy prowadzili konferencję prasową mającą na celu dyskusję o odkryciach raportu i przedstawiając rekomendacje co do kluczowych obszarów śledztwa dla Prokuratora Generalnego, pospieszyliśmy na plac Kudirkos w centrum Wilna.
Zabraliśmy się do pracy budując na placu nasze własne „więzienie”. Stawianie ogromnej klatki przed budynkiem rządowym nie jest łatwym zadaniem, zwłaszcza kiedy trzeba przymocować do jej prętów 2000 kłódek, z których każda ma indywidualną etykietkę! Na szczęście z pomocą wielu lokalnych wolontariuszy i niespodziewanie słonecznej pogody udało nam się tego dokonać!
„Jak to? Tajne więzienia? Na Litwie?” zapytała osiemdziesięcioletnia Milda, kiedy zbliżyła się do klatki.
Tak! W istocie, rząd Litwy jako pierwszy w Europie przyznał się, że na jej terenie znajdowały się tajne więzienia CIA. Tajne więzienia, jak te zlokalizowane na Litwie, zostały utworzone przez Stany Zjednoczone do zatrzymywania i przesłuchiwania osób podejrzanych o terroryzm po 11 września. Milda była zaskoczona, ale zadowolona, że byliśmy tam, aby ich wesprzeć. Kiedy podpisywała etykietkę, która miała zostać przyczepiona do klatki, powiedziała nam „Dziękuję, że zainteresowaliście się tą sprawą”.
Jednak nie wszyscy byli tacy chętni do pisania swojego imienia. Niektórych zaintrygowała ta niezwykła akcja, ale zadowolili się jedynie ulotką informacyjną. Miejmy nadzieję, że kiedy już przeczytają o tej sytuacji i zobaczą to wydarzenie w telewizji, spojrzą inaczej na ten problem.
O dwunastej w południe zakończyła się konferencja prasowa i dołączyli do nas uczestnicy panelu, w tym autorka raportu Julia Hall i przedstawiciele Human Rights Monitoring Institute, lokalnej organizacji pozarządowej, która była naszym głównym partnerem w całym przedsięwzięciu.
Otoczona przez dziennikarzy, przechodniów i fotografów, Julia podniosła w górę raport
i wykrzyknęła: “Czas na odpowiedzialność! Otwórzmy prawdę o tajnych więzieniach na Litwie!”
Po wielkim dniu i udanej wyprawie mówimy „Uważaj, Europo!” W innych krajach, takich jak Rumunia czy Polska  również istniały tajne więzienia. Nie umkniecie nam!
Tłumaczyła Janina Wollny