W Afganistanie tysiące ludzi opuszcza domy w ucieczce przed bombardowaniem. Niektórzy przekraczają granicę z Pakistanem, inni przemieszczają się w inne części Afganistanu. Amnesty International wzywa koalicję prowadzącą bombardowania do przyjęcia większej odpowiedzialności za uchodźców afgańskich i za osoby szukające schronienia przed atakami w innych częściach Afganistanu.
-Jedna rzecz stała się dla mnie jasna, kiedy przeprowadziłem szereg rozmów z uchodźcami, którzy w ostatnich dniach dotarli do Pakistanu- – mówi Carl Soderbergh, szef misji Amnesty International w Pakistanie. -Wszyscy, z którymi się spotykamy, mówią nam, że uciekają z Afganistanu z powodu bombardowań.- Ten obraz staje się jeszcze bardziej wyrazisty po skonfrontowaniu wyników rozmów z organizacjami pozarządowymi i ludźmi, którzy są w bliskim kontakcie z uchodźcami.
-Bombardowania zaostrzyły wcześniej istniejące problemy- – mówi Soderbergh. -Ludzie pozbawieni są możliwości pracy. Dostarczanie pomocy humanitarnej jest utrudnione, co zmusza kobiety do szukania pomocy na własną rękę narażając je na dodatkowe niebezpieczeństwa. To tylko niektóre z nich.-
Dla ogromnej większości z ponad 100.000 uchodźców, którzy znaleźli się w Pakistanie od początków obecnego kryzysu, możliwością przetrwania jest pomoc krewnych. Jedynie niewielka liczba tych, którym udało się przekroczyć zamkniętą granicę z Pakistanem, trafiła do prowizorycznych obozów dla uchodźców, gdzie brakuje niemal wszystkiego. Wszystkich natomiast łączy jedno: nie mają w Pakistanie formalnego statusu i stale zagraża im deportacja.
-Odwiedziłem dwa obozy, w których zebrano nowych przybyszów- – mówi dalej Soderbergh. -Jeden z nich zlokalizowano zaledwie 200 metrów od granicy, co stanowi dla uchodźców ogromne ryzyko. W drugim schronienia zapewnione uchodźcom są fikcją – sami budują namioty z patyków i płacht cienkiego plastiku. Zbliża się zima i takie warunki budzą niepokój. Tych, którzy przenieśli się w inne części kraju – którym nie udało się przekroczyć granicy – czeka katastrofa humanitarna.-
Amnesty International wzywa Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i inne państwa koalicji przeciw talibom do przyjęcia znacznie większej odpowiedzialności za problemy uchodźców spowodowane bombardowaniami. Organizacja już wcześniej sygnalizowała problemy związane z faktem zamknięcia granicy z Afganistanem przez władze pakistańskie i z zakładaniem obozów dla nowych uchodźców w obszarach zagrożonych. Soderbergh mówi: -Bombardowania trwają. Państwa prowadzące ataki muszą czynić wszelkie możliwe naciski na otwarcie granic i na obejmowanie nowo przybywających statusem uchodźców z przyjęciem na siebie wynikających z tego skutków finansowych.-