Nie można karać sędziów za stosowanie prawa. Nie można straszyć sędziów. Nie można grozić im dyscyplinarkami za wszystko, co tylko zagraża rządzącym. Kolejne ustawy wymierzone w sędziów i prokuratorów pozbawiają nas ochrony. Postępowania dyscyplinarne wobec sędziów i prokuratorów nie mogą być używane przez władze do uciszania głosów krytyki i karania za korzystanie z przysługujących im praw.
Postępowania dyscyplinarne wobec sędziów i prokuratorów są obowiązującym od wielu lat mechanizmem pociągania ich do odpowiedzialności w przypadkach oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa i uchybienia godności urzędu (art. 107 ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych, art. 173 Ustawy Prawo o prokuraturze).
Prowadzona od kilku lat rządowa »reforma« wymiaru sprawiedliwości powoduje stopniowe przejmowanie kontroli nad sędziami i prokuratorami, którzy powinni móc sprawować swoje obowiązki wolni od jakichkolwiek politycznych nacisków. Jednym z przejawów takiego wpływu jest wszczynanie postępowań dyscyplinarnych w nieuzasadnionych przypadkach.
Oznacza to wszczynanie postępowań dyscyplinarnych wobec sędziów i prokuratorów tylko dlatego, że krytykują »reformę« sądownictwa bądź w odwecie za ich »niewłaściwe«, zdaniem władz, orzeczenia.
Od lutego 2020 r. obowiązuje “ustawa kagańcowa”, która dodatkowo rozszerzyła i zaostrzyła odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów. Nałożono na sędziów i prokuratorów kaganiec, który nie pozwala im na zabieranie głosu w sprawach dotyczących zagrożeń dla niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej.
Obecnie sędzia odpowiada dyscyplinarnie nie tylko za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa czy uchybienie godności urzędu, ale i za bliżej nieokreślone “działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie organu wymiaru sprawiedliwości«; “działania kwestionujące istnienie stosunku służbowego sędziego, skuteczność powołania sędziego, lub umocowanie konstytucyjnego organu RP« czy “działalność publiczną nie dającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów«.
W ten sposób zakazano sędziom badania prawidłowej obsady sądu sędziów czy kierowania pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości UE. Te nowe “przewinienia dyscyplinarne” są zagrożone najsurowszymi karami: przeniesieniem na inne miejsce służbowe oraz pozbawieniem dalszej możliwości wykonywania pracy. Analogiczne rozwiązania przewidziano wobec prokuratorów.
Za potencjalne “przewinienie dyscyplinarne” obecny rząd uznał między innymi:
- przyjęcie Nagrody Równości (sędzia Dorota Zabłudowska),
- zapytanie Trybunału Sprawiedliwości o interpretację prawa (sędziowie Ewa Maciejewska i Igor Tuleya),
- prowadzenie symulacji rozpraw na festiwalu muzycznym (sędziowie Arkadiusz Krupa i Monika Frąckowiak),
- napisanie tweeta (sędzia Dorota Zabłudowska),
- udział w wiecu poparcia dla sędziów (prokurator Piotr Wójtowicz),
- uniewinnienie demonstrantów protestujących przeciwko władzy (sędzia Sławomir Jęksa),
- zobowiązanie Kancelarii Sejmu do udostępnienia list poparcia kandydatów do KRS (sędzia Paweł Juszczyszyn),
- podpisanie oświadczenia potępiającego bezprawną presję na prokuratorów ze strony najwyższych przełożonych (prokurator Mariusz Karsoń),
- kwestionowanie w mediach publicznych legalności działania i niezależności obecnej KRS oraz Izby Dyscyplinarnej SN (sędzia Krystian Markiewicz, przewodniczący Stowarzyszenia Sędziów “Iustitia«),
- podpisanie listu do organizacji międzynarodowej w sprawie wątpliwości związanych z organizacją wyborów prezydenckich (sędzia Tomasz Marczyński, wiceprezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich “Iustitia”).
Wobec tych osób wszczęte zostały postępowania dyscyplinarne, nad którymi pełną kontrolę posiada obecnie Minister Sprawiedliwości.
Sędziowie, tak jak wszyscy, mają prawo do sprawiedliwego procesu i odwołania się do niezależnego organu. Tymczasem w Polsce nie dopuszcza się prawników do udziału w przesłuchaniach dyscyplinarnych sędziego. Odwołania od orzeczeń dyscyplinarnych do momentu likwidacji w lipcu 2022 r. rozpatrywała Izba Dyscyplinarna SN wybierana przez upolitycznioną Krajową Radę Sądownictwa. Funkcjonowała ona pomimo rosnących wątpliwości co do legalności jej działania i zakazu Trybunału Sprawiedliwości UE z kwietnia 2020 r. Jej likwidacja jest jednak pozorna, gdyż zastąpiła ją Izba Odpowiedzialności Zawodowej, której sposób powołania i funkcjonowania budzi te same zastrzeżenia z punktu widzenia prawa unijnego, które były wielokrotnie formułowane przez europejskie sądy.
Represje wobec sędziów mają prowadzić do ich zastraszenia i mogą powodować karanie za wykonywanie przez nich obowiązków.
Sędziowie i prokuratorzy potrzebują naszego wsparcia. Podpisz petycję i wezwij Ministra Sprawiedliwości do zaprzestania wykorzystywania postępowań dyscyplinarnych do uciszania głosów krytyki i zastraszania sędziów i prokuratorów!
Więcej o postępowaniach dyscyplinarnych przeciwko poszczególnym sędziom w raporcie>>