Od listopada 2014 roku co najmniej 18 osób z albinizmem zostało zabitych w Malawi, a kolejne 5 porwano i są zaginione. Osoby te są atakowane z powodu przekonania, że części ich ciał mają magiczne zdolności i przynoszą szczęście. Wykorzystuje się je do tworzenia amuletów i eliksirów. W Malawi żyje około 7–10 tys. osób z albinizmem i pozostają w ciągłym strachu tylko dlatego, że urodzili się z tą chorobą.
Jenifer Namusyo, 30-letnią kobietę, znaleziono martwą 30 kwietnia. Została raniona nożem w bok, plecy i łokieć, usunięto jej piersi i oczy. Kilka dni później 17-letni Davis Fletcher Machinjiri został porwany przez grupę mężczyzn, którzy przewieźli go do Mozambiku, gdzie go zabili, odcięli mu nogi i ręce oraz usunęli kości.
37-letni mężczyzna powiedział Amnesty: „Ludzie mówią mi w twarz, że mnie sprzedadzą. Raz ktoś mi powiedział, że jestem wart 6 milionów kwachy malawijskiej (10 000 $). Boli mnie, że można mnie wycenić.”
Przestępstwa wobec osób z albinizmem są zwykle przestępstwami z nienawiści, wynikają z uprzedzeń i tradycyjnych przekonań. Oprócz różnych form przemocy osoby z albinizmem w Malawi są dyskryminowane, wyzywane, a także wykluczone z dostępu do podstawowych usług publicznych. Więcej informacji znajdziesz w naszym raporcie „Nie jesteśmy zwierzętami, na które się poluje i sprzedaje”
Nie pozwól, by osoby z albinizmem żyły w strachu o swoje życie. Wezwij Prezydenta Malawi do działania!
Podoba Ci się to co robimy? Nasze działania są możliwe dzięki regularnym darowiznom od osób prywatnych. Włącz się! Możesz zmienić lub uratować ludzkie życie!