Aleg Gryszkautsou (29) i Andriej Burdyka (28) zostali skazani na śmierć przez rozstrzelanie 14 maja 2010 za przestępstwo popełnione w czasie napadu rabunkowego z użyciem broni na mieszkanie w Grodnie, w październiku 2009 roku. Obu mężczyzn uznano winnym morderstwa z premedytacją, użycia broni, podpalenia, uprowadzenie dziecka, kradzieży i napadu.
-Kara śmierci nie jest rozwiązaniem problemu przestępstwa z użyciem przemocy. W czasie, gdy świat jest coraz bliżej abolicji kary śmierci, Białoruś robi krok wstecz-, powiedziała Halya Gowan, Dyrektorka Amnesty International ds. Europy i Azji Centralnej.
Aleg Gryszkautsou i Andriej Burdyka mają 10 dni na odwołanie się od wyroku w Sądzie Najwyższym. Jeśli zostanie ono odrzucone, mogą jeszcze zwrócić się do prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki o ułaskawienie.
Białoruś jest jedynym europejskim państwem, w którym nadal wykonywane są wyroki śmierci. Amnesty International, Białoruska Rada Helsińska oraz Centrum Praw Człowieka -Vyasna-, razem wezwały władze białoruskie to wyrażenia woli wprowadzenia abolicji poprzez zmianę obu wyroków.
-Będziemy sądzić rząd na podstawie jego działań, a skazując tych dwóch mężczyzn na karę śmierci, rząd pokazuje swoje prawdziwe intencje kontynuacji karania w sposób brutalny i bezcelowy. Jedyną przekonującą deklaracją będzie ogłoszenie moratorium,- powiedział Aleg Gulak, przewodniczący Białoruskiej Rady Helsińskiej.
Aleg Gryszkautsou i Andriej Burdyka podobno napadli na mieszkanie w Grodnie w październiku, zabijając jednego mężczyznę i dwie kobiety oraz biorąc dziecko jako zakładnika. Podobno podłożyli ogień pod mieszkanie i zmusili taksówkarza, aby zawiózł ich do Mińska lub Moskwy, ale zostali zatrzymani rano na Białorusi, po tym, jak taksówkarz uciekł.
Wyroki śmierci zostały wydane dwa dni po Powszechnym Przeglądzie Okresowym ONZ, gdzie Białoruś została skrytykowana za utrzymanie kary śmierci. Rząd utrzymuje, że kara śmierci jest czasowym środkiem, stosowanym tylko wobec najcięższych przestępstw, a abolicja jest aktywnie omawiana.
-Wyroki śmierci dla Aleg Gryszkautsou i Andriej Burdyka są kolejnym dowodem na to, jak ważne jest natychmiastowe wprowadzenie moratorium na wykonywanie wyroków śmierci. Jest oczywiste, że tak długo, jak kara śmierci będzie dozwolona przez prawo, sędziowie będą wydawać wyroki śmierci-, powiedziała Halya Gowan.
W marcu na Białorusi zostało straconych dwóch mężczyzn. Wasilij Juzepczuk został skazany za zabójstwo sześciu starszych kobiet, a Andriej Żuk otrzymał wyrok śmierci za napad z użyciem broni i zabójstwo kobiety i mężczyzny.
/KONIEC