Tych 23 mężczyzn znajdowało się wśród 250 więźniów zwolnionych w środę nad ranem z rozkazu głowy państwa, króla Hamada bin Isa al-Khalifa, najprawdopodobniej w odpowiedzi na żądania demonstrantów domagających się reformy politycznej w kraju.
Mężczyźni zostali oskarżeni na podstawie zarzutów związanych z kwestią bezpieczeństwa, którym zaprzeczyli, a za które groziła im kara śmierci.
– Z zadowoleniem przyjęliśmy informację o uwolnieniu tych działaczy opozycji, ale nadal wzywamy władze Bahrajnu do przeprowadzenia kompleksowego, niezależnego śledztwa na podstawie zarzutów, że niektórzy z nich byli torturowani w areszcie i postawienie winnych tortur przed wymiarem sprawiedliwości – powiedział Malcolm Smart, Dyrektor Amnesty International ds. Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
23 działaczy opozycji zostało aresztowanych na przestrzeni sierpnia i września ubiegłego roku w czasie przygotowań do wyborów parlamentarnych, które zostały przeprowadzone w październiku 2010 roku.
Mężczyźni zostali oskarżeni o utworzenie nielegalnej organizacji mającej na celu obalenie rządu i rozwiązanie konstytucji, zachęcanie ludzi do -przewrotu i zmiany systemu politycznego w kraju-, zbieranie funduszy i planowanie ataków terrorystycznych oraz innych wykroczeń według prawa antyterrorystycznego uchwalonego w Bahrajnie w 2006 roku.
Według Mohammeda al-Tajer, prawnika grupy, nie jest jeszcze jasne, czy mężczyźni zwolnieni na mocy ułaskawienia królewskiego zostali oczyszczeni z zarzutów czy też sprawa przeciwko nim może być później podniesiona ponownie.
Zarzuty wobec dwóch innych działaczy, którzy zostali oskarżeni wraz z tą 23 osobową grupą, ale zaocznie, gdyż mieszkają w Londynie – Hassaina Meshaima-, sekretarza generalny nielegalnego ugrupowania opozycyjnego al-Haq i Sa-eeda al-Shehabi, sekretarza generalny Bahrain Freedom Islamic Movement zostały wycofane na mocy ułaskawienia wydanego przez króla.
Spraw tych 23 mężczyzn została opisany w raporcie Amnesty International Crackdown in Bahrain: human rights at the crossroads, który został opublikowany w lutym br., w którym została opisana pogarszająca się sytuacja praw człowieka w Bahrajnie.
Zamieszki w Bahrajnie rozpoczęły się “Dniem Wściekłości” (“Day of Rage”), zorganizowanym 14 lutego za pośrednictwem Facebooka i Twittera i najprawdopodobniej zainspirowanym protestami w Egipcie i Tunezji.
W ostatnim tygodniu co najmniej siedem osób zostało zabitych a setki zostało rannych w wyniku użycia przez siły bezpieczeństwa nadmiernej siły wobec demonstrantów.
W ubiegłym tygodniu Amnesty International potępiła taktykę ciężkiej ręki użytej przez siły bezpieczeństwa Bahrajnu.