Matce Pawła Seljuna nie dano żadnej szansy pożegnania się z synem. Planowała w najbliższym czasie go odwiedzić. O jego śmierci dowiedziała się od swojego prawnika, kiedy odmówiono jej wizyty i powiedziano, że “opuścił celę, zgodnie z wyrokiem”. Matka Pawła apelowała do prezydenta Łukaszenki i zwierzchnika Białoruskiego Kościoła Ortodoksyjnego, żeby ocalić życie syna, z prośbą o zamianę wyroku śmierci na dożywocie.
Ponadto sprawa Pawła Seljuna toczyła się w ramach Komitetu Praw Człowieka ONZ, organu nadzorującego Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, którego Białoruś jest stroną. Komisja zażądała wstrzymanie egzekucji do czasu rozpatrzenia sprawy. Mimo to, podobnie jak w innych przypadkach w przeszłości, władze białoruskie wykonały wyrok.
To bardzo rozczarowujące, że po roku, w którym nie odbyła się żadna egzekucja, władze białoruskie zdecydowały się wykonać karę śmierci na Pawle Seljunie. Białoruś pozostaje zatem ostatnim w Europie i Azji Środkowej katem i ignoruje nie tylko swoje zobowiązania w zakresie praw człowieka, także wyraźny globalny trend w kierunku zniesienia kary śmierci.
W 2013 roku na Białorusi nie przeprowadzono żadnej egzekucji, po raz pierwszy od 2009 roku. W latach 2010-2011 wykonano dwa wyroki śmierci, a w 2012 roku co najmniej 3. Jednak w 2013 roku zapadły co najmniej 4 nowe wyroki śmierci, w tym w sprawie Pawła Seljuna 12 czerwca 2013 roku za morderstwo jego żony i jej kochanka w 2012 roku. Apelacja w jego sprawie została odrzucona przez Sąd Najwyższy 17 września. Sąd odrzucił również apelację Rygora Juzepczuka, skazanego 24 kwietnia 2013 roku. Grozi mu teraz egzekucja.
Wszelkie szczegóły związane z egzekucjami na Białorusi są utajniane, a jedyną oficjalnie dostępną informacją co do sposobu ich wykonywania jest treść artykułów 174-176 Kodeksu Karnego Wykonawczego. Według art. 175(2): “Kara śmierci wykonywana jest w odosobnieniu z broni palnej”. Skazanych nie zawiadamia się o zbliżającej się egzekucji. Wprowadzani są do pomieszczenia, w którym informuje się ich o fakcie odrzucenia prośby o ułaskawienie, następnie w przeciągu kilku minut wykonywana jest egzekucja. Skazany przeprowadzany jest do sąsiedniego pomieszczenia, gdzie klęka i otrzymuje strzał w tył głowy. Rodzina o fakcie egzekucji zawiadamiana jest po upływie kilku dni a nawet kilku tygodni. Kodeks Karny Wykonawczy zezwala władzom na odmowę wydania ciała rodzinie, a nawet udzielenia informacji o miejscu pochówku. W październiku 2013 roku Specjalny Sprawozdawca ONZ ds. sytuacji praw człowieka na Białorusi stwierdził, że “sposób wykonania kary smierci na Białorusi stanowi nieludzkie traktowanie”.
Amnesty International sprzeciwia się karze śmierci w każdym przypadku. Kara śmierci jest pogwałceniem prawa do życia, wyrażonego w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Jest najbardziej okrutną, nieludzką i poniżającą formą kary.
Wezwij Aleksandra Łukaszenkę do zniesienia kary śmierci na Białorusi. Podpisz petycję!