Z doniesień wynika także że w poniedziałek – 10 marca – 11 protestujących w tym 9 mnichów zostało dotkliwie pobitych i zatrzymanych przed świątynią Tsuklakhang w centrum Lhasy. Pokojowa demonstracja miała na celu uczczenie 49. rocznicy ucieczki Dalajlamy z Tybetu, po upadku antychińskiego powstania. W całej Lhasie zatrzymano około 50 mnichów.
Ostatnio władze wzięły na cel także Ujgurów z Autonomicznego Regionu Xinjiang – Ujgur (XUAR). W niedzielę – 9 marca – przedstawiciele władz ogłosili że udaremniono rzekomy spisek ujgurskich separatystów wymierzony w Olimpiadę. Według oficjalnych źródeł w styczniu podczas obławy na tak zwany -gang terrorystów- w XUAR chińska policja zabiła dwóch członków gangu a 15 aresztowała.
Nie dostarczono żadnych konkretnych dowodów na wzmocnienie tych twierdzeń. Nie jest także jasne dlaczego władze ujawniły rzekomy spisek trzy miesiące później. Zarzuty przeczą także wcześniejszym oświadczeniom władz jakoby -gang terrorystów- z Xinjiang planował ataki na 5 lutego – rocznicę masakry w Gulja, gdzie chińska policja brutalnie rozpędziła pokojową demonstrację zabijając kilkaset osób.
W niedzielę – 9 marca – władze doniosły także o wykryciu spisku zmierzającego do spowodowania katastrofy samolotu lecącego z Urumqi stolicy XUAR do Pekinu.
Informacje te zostały ujawnione w kilka dni po tym jak Amnesty International zaalarmowała o hamowaniu działań prawników oraz aktywistów zaangażowanych w ochronę praw człowieka w Pekinie, w związku ze zbliżającą się Olimpiadą w Chinach. Chińskie władze odwołują się do -terroryzmu- oraz zagrożenia bezpieczeństwa państwa w kontekście przygotowań do Olimpiady dla uzasadnienia szeroko zakrojonego tłumienia wystąpień mniejszości etnicznych – krytycznie nastawionych wobec chińskiego prawa – a także obrońców praw człowieka.
-Zaostrzona cenzura, ataki i uprowadzenia pokojowo nastawionych aktywistów przez podejrzanych przedstawicieli służb bezpieczeństwa w Pekinie urągają oficjalnym obietnicom poprawy sytuacji praw człowieka przed Olimpiadą.- – powiedział Tim Parritt zastępca dyrektorki programu Amnesty International ds. Azji i Pacyfiku.
Amnesty International ujawniła że Teng Biao – profesor prawa i obrońca praw człowieka – zaginął 6 marca koło godziny 20.30. Świadkowie twierdzą że został siłą wepchnięty do samochodu. Po uwolnieniu sprawiał wrażenie ostrzeżonego by nie opowiadać zagranicznym dziennikarzom o swoim zaginięciu.
W piątkowy poranek samochód Li Hepinga został staranowany przez wóz policyjny gdy prawnik odwoził syna do szkoły w Pekinie. W wyniku wypadku Li Heping i jego syn zostali poturbowani ale nie odnieśli poważnych obrażeń. Policyjny wóz jechał za poszkodowanymi od ich domu, tuż przed wypadkiem wyraźnie przyśpieszył.
Li Heping rozpoznał trzech siedzących w samochodzie policjantów jako oficerów ze swojego okręgu.
Li Heping został zignorowany przez policjanta prowadzącego samochód gdy próbował się dowiedzieć czegoś o wypadku. Tego samego dnia zrelacjonował ten incydent policji drogowej, która odmówiła zajęcia się tą sprawą.
We wrześniu 2007 roku Li Heping został uprowadzony przez niezidentyfikowanego mężczyznę. Bito go pałką elektryczną i grożono następnymi atakami jeśli nie opuści Pekinu.
-Ataki na dwóch prawników będących obrońcami praw człowieka wskazują na nasilanie się agresji wobec obrońców praw człowieka w Pekinie, przed Olimpiadą.- – powiedział Tim Parritt.
Amnesty International wzywa chińskie władze do przeprowadzenia bezstronnego śledztwa w sprawie uprowadzenia Tenga Biao oraz w sprawie Li Hepinga.
Tłum. Gabriela Cichowicz