Chiny: Ludzki koszt ?cudu? ekonomicznego

AI Index: ASA 17/009/2007
 
-Tak zwany chiński -cud ekonomiczny- odbywa się ogromnym kosztem ludzi -migrantów z terenów wiejskich, mieszkających w miastach i doświadczających największych nadużyć w miejscach pracy,- powiedziała Catherine Baber, zastępczyni Dyrektora ds. Azji i Pacyfiku w Amnesty International. -Są zmuszani do pracy w nadgodzinach bez dodatkowego wynagrodzenia, pozbawiani urlopów zdrowotnych a sama praca często odbywa się w niebezpiecznych warunkach za marne płace.-
 
-Oprócz wyzysku ze strony pracodawców, rodziny migrantów są również dyskryminowane przez ustawodawstwo praktycznie w każdej dziedzinie życia codziennego. Odmawia się im świadczeń mieszkaniowych i ubezpieczenia zdrowotnego, dostępnych dla stałych mieszkańców miast. Ich dzieci są odcięte od państwowego systemu edukacji.-
 
Według szacunków ok. 150-200 milionów migrantów z terenów wiejskich przeprowadziło się do chińskich miast w poszukiwaniu pracy. Ich liczba prawdopodobnie wzrośnie w ciągu następnych 10 lat. W niektórych miastach stanowią oni większość ludności.
 
Migranci wewnętrzni muszą zarejestrować się jako tymczasowi mieszkańcy u przedstawicieli władz lokalnych w miastach według tzw. systemu hukou (rejestracja gospodarstwa domowego). Ci, którym uda się zakończyć ten mozolny proces będą musieli zmierzyć się z dyskryminacją przy poszukiwaniu mieszkania, dostępie do edukacji, opieki zdrowotnej czy zatrudnienia, wynikającą z ich tymczasowego statusu. Ci, którzy nie zakończą procesu rejestracji z powodzeniem, nie posiadają żadnego statusu prawnego, przez co są bardzo podatni na wyzysk przez policję, właścicieli mieszkań, pracodawców i lokalnych mieszkańców.
 
-Rząd centralny podjął pewne kroki aby usprawnić problemy pracowników migrujących. Jednak największy problem pozostaje bez zmian – system hukou nadal dyskryminuje mieszkańców na podstawie ich pochodzenia społecznego,- powiedziała Catherine Baber. -Rząd musi zreformować system hukou i skutecznie wywrzeć presję na władze lokalne by wprowadziły w życie prawo, zapewniajace opiekę zdrowotną, bardziej sprawiedliwe warunki zatrudnienia i darmowe wykształcenie podstawowe.-
 
Kierownicy firm korzystają z wielu taktyk które mają zapobiec odejściu z pracy migrantów wewnętrznych. Przeważnie oczekują oni na zaległe wypłaty, co oznacza, że ci, którzy odchodzą z pracy tracą zaległe pensje za 2-3 miesiące. Pracodawcy często specjalnie wstrzymują się z wypłacaniem pensji przed chińskim nowym rokiem aby zapewnić w ten sposób powrót pracowników po obchodach święta. To powoduje, że miliony migrantów wewnętrznych nie są w stanie wrócić do domu na okres świąteczny. Menadżerowie często nielegalnie zmuszają pracowników do wpłacania depozytów przy zatrudnieniu aby zapobiec w ten sposób zmianie pracy. Wewnętrzni migranci niechętnie o tym mówią i rzadko narzekają na złe traktowanie z uwagi na swój niepewny status, wyznaczony przez system hukou.
 
Takie strategie pozwalają menadżerom radzić sobie z wzrastającym niedoborem siły roboczej bez potrzeby podnoszenia płac. W normalnych warunkach rynkowych niedobór pracowników wymusiłby podwyżkę wynagrodzeń, jednak przedsiębiorcy są przed tym skutecznie chronieni przez specyficzne warunki ekonomiczne panujące w Chinach i wyzysk migrantów.
 
Migrantka – 21 letnia Pani Zhang – pracowała w fabryce ubrań na przedmieściach Pekinu. Pracownicy, którzy nie otrzymali wynagrodzenia za 3 miesiące postanowili zmniejszyć swoje straty i opuścić zakład. Zostali zamknięci w fabryce. Nie mogli jej opuścić bez oficjalnego pozwolenia. Jeden z pracowników ukradł klucz do bramy i grupą wyszli z  fabryki aby strażnik nie mógł ich zatrzymać. Pani Zhang wspomina: -Początkowo byliśmy z siebie bardzo zadowoleni … Lecz później okazało się, że pośród nas były osoby które straciły równowartość czteromiesięcznego wynagrodzenia.-
 
Ta sytuacja wpływa również na miliony dzieci wewnętrznych migrantów, które z trudem zdobywają edukację. W wielu rejonach są pozbawione dostępu do szkół państwowych z powodu braku rejestracji w systemie hukou, konieczności wniesienia opłaty, narzuconych tylko na migrantów lub przez wysokie czesne
 
-Chiny zobowiązały się zapewniać bezpłatną edukację na poziomie podstawowym. Jednak, pomimo wysiłków rządu centralnego, szkoły państwowe nadal nakładają czesne, przez które edukacja podstawowa staje się niedostępna, zwłaszcza dla migrantów wewnętrznych,- oświadczyła Catherine Baber. -Te miliony dzieci to przyszłość Chin: rząd musi zapewnić im dostęp do edukacji.-
 
Raport Chiny. Migranci wewnętrzni: dyskryminacja i nadużycia – Ludzki koszt -cudu- ekonomicznego, jest dostępny w języku angielskim na stronie: http://web.amnesty.org/library/index/engasa170082007.

Tłumaczenie: Maria Laitalainen