Amnesty International i i ugrupowania zajmujące się w Chinach obroną praw człowieka odnotowały setki przypadków zatrzymań, przesłuchań i aresztowań chińskich działaczy w związku ze zbliżającą się ceremonią, podczas której uhonorowany zostanie przebywający w chińskim więzieniu Liu Xiaobo.
-Wprowadzone przez chiński rząd restrykcje dla podróżujących dotknęły nie tylko chińskich obrońców praw człowieka, ale również zwykłych obywateli,- powiedział Salil Shetty, Sekretarz Generalny Amnesty International.
-Takie postępowanie jest pogwałceniem prawa chińskiego oraz zobowiązań międzynarodowych, stanowi również poważną przeszkodę dla rządów prawa.- Liu Xiaobo, laureat Pokojowej Nagrody Nobla odsiaduje obecnie wyrok 11 lat więzienia za -nakłanianie do obalenia władzy państwowej-.
Liu Xiaobo jest głównym autorem Karty 08, manifestu wzywającego do uznania podstawowych praw człowieka w Chinach. Liu Xiaobo wielokrotnie podkreślał, że wyrok ten jest pogwałceniem zarówno chińskiej konstytucji, jak i podstawowych praw człowieka, jednak jak wiele innych osób w Chinach, które odważyły się przemówić, został surowo ukarany.
Jest tylko jednym z tysięcy więźniów politycznych i więźniów sumienia, którzy są obecnie więzieni w Chinach. Należą do nich między innymi:
- Liu Xianbin, czołowy działacz na rzecz demokracji z prowincji Syczuan, przetrzymywany od 28 czerwca 2010 za podejrzenie o "nakłanianie do obalenia władzy państwowej".
- Gao Zhisheng, został uznany za jednego z 10 topowych chińskich prawników przez Ministerstwo Sprawiedliwości w 2001 roku, następnie został aresztowany i torturowany za swoje działania na rzecz praw człowieka. Obecnie jest "zaginiony", po tym, jak został zabrany przez policję ze swojego domy w prowincji Shaanxi w dniu 4 lutego 2009 roku.
- Tan Zuoren, działacz na rzecz chrony środowiska, wyraził zaniepokojenie wysoką liczbą zabitych w czasie trzęsienia ziemi w prowincji Syczuan w 2008 roku, obarczając winą standardy konstrukcji budowlanych; został skazany za "nakłanianie do obalenia władzy państwowej" i upamiętnienie wydarzeń na Placu Tiananmen na 5 lat więzienia.
- Hairat Niyaz, ujgurski dziennikarz skazany za "zagrożenie bezpieczeństwa narodowego" w następstwie zamieszek w Urumczi w 2009 roku, odsiaduje obecnie wyrok 15 lat więzienia w odosobnieniu.
- Dhondup Wangchen, tybetański filmowiec aresztowany, torturowany i więziony bez postawienia zarzutów przez ponad rok, zanim skazano go w tajnym procesie na 6 lat więzienia za "nawoływanie do separatyzmu".
-Chiński rząd powinien uwolnić Liu Xiaobo i wszystkich innych więźniów sumienia,- powiedział Salil Shetty. -Powinien przestrzegać uznanych na świecie standardów praw człowieka, z których wiele jest zawartych w ich własnej konstytucji.-
Prześladowania obrońców praw człowieka zbiegły się z kampanią władz chińskich mającą na celu zdyskredytowanie ceremonii wręczenia nagrody Nobla. Zasady wręczenie nagrody Nobla wymagają, aby laureat lub ktoś z jego najbliższej rodziny, osobiście odebrał nagrodę.
Przymusowa nieobecność Liu Xiaobo oznacza, że po raz pierwszy od 1938 roku, Pokojowa Nagroda Nobla nie zostanie wręczona w czasie ceremonii.- Żona Liu Xiaobo, Liu Xia, mogłaby odebrać tę nagrodę w jego imieniu, ale została zatrzymana przez władze chińskie i przebywa obecnie w areszcie domowym w Pekinie. Nie może się poruszać w swobodny sposób i od dwóch miesięcy odmawia się jej kontaktu z przyjaciółmi lub rodziną.
Chiny nalegały również na inne kraje, aby zbojkotowały uroczystość. Jednakże, pomimo kampanii i presji politycznej i ekonomicznej, tylko 18 państw odmówiło wzięcia udziału w ceremonii.
-Rząd Chin powinnien świętować to międzynarodowe uznanie chińskiego pisarza i aktywisty,- powiedział Salil Shetty. -Zamiast tego, publicznie okazywana furia wygenerowała jeszcze bardziej krytyczne postrzeganie rządu zarówno w Chinach, jak i na arenie międzynarodowej – i ironicznie, podkreśliła znaczenie działań Liu Xiaobo na rzecz praw człowieka.-
KONIEC/