-Ye Guozhu jest przetrzymywany w więzieniu po to, aby nie wypowiadał się publicznie w imieniu ludzi takich jak on, których pozbawiono domów w Pekinie, aby zrobić miejsce dla obiektów olimpijskich- – uważa Amnesty International.
-Stoi to w całkowitej sprzeczności z obietnicami poprawy sytuacji praw człowieka, które Chiny złożyły przed rozpoczęciem Igrzysk-.
Członkowie rodziny Ye twierdzą, że 22 lipca odebrali telefon od władz więzienia Czaobai – powiedziano im, żeby nie odbierać Ye Guozhu z więzienia 26 lipca, kiedy miał on wyjść na wolność. Władze więzienia poinformowały ich, że Ye został zabrany przez pekińską policję z dzielnicy Xuanwu. Policja Xuanwu powiedziała później, że zajmie się Ye Guozhu, ale nie pozwoli mu wrócić do domu wcześniej niż po 1 października 2008 – dla dobra rodziny oraz po to, by nie spotkały ich żadne problemy podczas olimpiady. Policja nie pozwoliła członkom rodziny spotkać się z Ye Guozhu ani nie poinformowała ich, gdzie jest on obecnie przetrzymywany.
Ye Guozhu, uważany przez Amnesty International za więźnia sumienia, został w 2004 roku skazany na 4 lata więzienia za sprzeciwianie się przymusowym eksmisjom w Pekinie, związanym z pracami konstrukcyjnymi na Igrzyska Olimpijskie.
W 2006 roku wyszło na jaw, że Ye był w więzieniu poddawany torturom. Według doniesień był on wieszany z sufitu za ręce i wielokrotnie bity przez policję w więzieniu w dzielnicy Dongczeng. Najprawdopodobniej był on także torturowany w innym więzieniu w drugiej połowie 2005 roku.
Tłumaczyła Ola Szkudłapska