27 września 2005 roku, Wicedyrektor Najwyższego Sądu Ludowego (SPC), Wan E’xiang ogłosił, że sąd ten tworzy trzy oddziały sądowe, aby prowadzić przegląd przypadków kary śmierci. Cytowano również anonimowych urzędników, którzy twierdzą, iż takie rozwiązanie zmniejszy liczbę egzekucji o 30 procent. Chińscy reformiści prawni mają podobne zdanie na ten temat, lecz przyznają, że z powodu braku pełnych statystyk dotyczących kary śmierci, które to są klasyfikowane jako -tajemnica państwowa-, jest to jedynie liczba szacunkowa.
Uznając ingerencję polityki w przebieg procesów na niższym szczeblu, Wan E’xiang oświadczył, że -[reforma ta] sprawi, że procesy w sprawie kary śmierci będą całkowicie uniezależnione od działów administracyjnych i zapobiegnie ona ingerencji innych sił.-
Amnesty International z radością przyjęła wiadomość o przywróceniu opinii SPC w sprawie kary śmierci i ma nadzieję, że pomoże ona ograniczać liczbę skazanych na śmierć oraz będzie zabezpieczeniem przed nieuczciwymi procesami. Jednakże organizacja zaznacza, że zapewnienia SPC odnośnie procesów w sprawie kary śmierci niekoniecznie będą w zgodzie z międzynarodowymi standardami praw człowieka.
Na przykład, w grudniu 2003 r., bogaty przedsiębiorca Liu Yong został skazany na karę śmierci po tym, jak SPC uznał go winnym działalności w brutalnym gangu kryminalistów oraz korupcji, mimo podejrzeń, że mógł on być torturowany przez policję w celu uzyskania fałszywych zeznań. W obliczu tych informacji sąd niższej instancji złagodził wyrok, lecz później SPC uznał, że powody wcześniejszej decyzji są nieuzasadnione i nie wystarczają, aby nie orzekać kary śmierci w stosunku do Yonga. Został zabity poprzez zastrzyk trucizny w polowej sali egzekucyjnej znajdującej się w pobliżu budynku sądu.
Amnesty International podkreśla, że ponowne zastosowanie opinii SPC może przynieść niepożądane skutki i prowadzić do umocnienia praktyki wymierzania kary śmierci w Chinach. Istnieje także ryzyko, że rekrutacja personelu prawnego z niższych szczebli spowoduje znaczne osłabienie lokalnych sądów, co wpłynie niekorzystnie na decyzje wydawane na tych szczeblach. Jeśli ma to być autentyczny krok w kierunku zaprzestania egzekucji, należy podjąć również inne kroki, jak na przykład całkowite ujawnienie użycia kary śmierci na terenie całego kraju oraz redukcja liczby przestępstw karanych śmiercią.
Krajowe statystyki dotyczące liczby osób skazanych na karę śmierci i zabitych jest klasyfikowana jako -tajemnica państwowa-. W swoim tegorocznym raporcie dla Komisji Praw Człowieka, Specjalny Sprawozdawca ONZ ds. pozasądowych, przyspieszonych i przypadkowych egzekucji stwierdził, że -tajemnica ta jest pod każdym względem niezgodna ze standardami praw człowieka. Podważa ona zabezpieczenia, które mogą zapobiec błędom lub nadużyciom i zagwarantować sprawiedliwe i uczciwe procedury na wszystkich poziomach.- Dodał, że -tajemnica ta nie pozwala na publiczne debaty informujące o karze śmierci w obrębie danego społeczeństwa.- Amnesty International zauważa, że niezbędna jest jawność, aby móc ocenić czy reforma zaproponowana przez SPC rzeczywiście doprowadzi do zmniejszenia użycia kary śmierci zgodnie z przewidywaniami.
Kara śmierci jest stosowana w przypadku około 68 przestępstw w Chinach. Są to łagodne wykroczenia, takie jak oszustwa podatkowe, sprzeniewierzenia własności publicznej czy przyjęcie łapówki. Chińscy pracownicy naukowi wydziału prawa sprzeciwiający się karze śmierci sugerowali ograniczenie tych przestępstw poprzez np. wyeliminowanie kary śmierci za przestępstwa gospodarcze, jednak te wezwania zostały zlekceważone.
W przeciągu ostatnich miesięcy doszło do wielu przypadków pomyłek sądowych podkreślanych przez chińską prasę, które przyczyniły się do wzrostu niepokojów społecznych w sprawie niesprawiedliwych procesów w Chinach. Przykładem jest sprawa Nie Shubin, robotnika fizycznego, skazanego na śmierć za morderstwo i gwałt w 1995 r. Raporty z tamtego okresu sugerują, że on sam przyznał się do tych przestępstw pod wpływem tortur. W marcu tego roku, zatrzymany w związku z inną sprawą podobno dobrowolnie przyznał się do przestępstw rzekomo popełnionych przez Nie Shubin, dokładnie opisując miejsce zbrodni.
Aby chronić prawo do życia, Amnesty International nakłania władze Chin do wprowadzenia moratorium na egzekucje do czasu całkowitego zniesienia kary śmierci zgodnie z prawem, co z pewnością posłużyłoby jako najlepsze zabezpieczenie przed egzekucjami niewinnych skazanych po nieuczciwych procesach.
Chiny pozostają światowym liderem w stosowaniu kary śmierci. Według szacunków Amnesty International, egzekucje wykonano na ponad 3.000 ludziach, a około 6.000 osób zostało na nią skazanych w ubiegłym roku. Prawdziwe liczby są prawdopodobnie jeszcze wyższe. W marcu 2004 r. ważny członek Narodowego Kongresu (National People’s Congress) ogłosił, że Chiny wykonują wyrok śmierci na ponad 10.000 osób każdego roku.
Przeszczepy narządów
Zgodnie z raportami sporządzonymi w ubiegłych latach, w Chinach organy ludzkie są regularnie wyciągane z ciał zabitych więźniów a następnie sprzedawane do transplantacji. Ostatni przypadek, opublikowany przez gazetę The Guardian (z Londynu) w dniu 13 września 2005 r. opisuje, iż anonimowa firma kosmetyczna z Chin używa skóry zdjętej z ciał zabitych więźniów do produkcji kosmetyków pielęgnujących urodę, sprzedawanych za granicę. Amnesty International nie jest w stanie potwierdzić tej historii, lecz pozostaje głęboko poruszona ciągle napływającymi doniesieniami o takich praktykach. Niektóre z nich sugerują, że prawie 90 procent organów używanych do transplantacji w Chinach pochodzi z ciał więźniów.
Nabywanie organów ludzkich na podstawie handlu komercyjnego bez dobrowolnej i przemyślanej zgody dawcy jest sprzeczne z zasadami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) odnośnie handlu organami i ich transplantacji. Udział chirurgów zajmujących się przeszczepem w takich incydentach narusza kodeks etyczny międzynarodowego Towarzystwa Transplantacyjnego i Światowego Stowarzyszenia Medycznego.
Amnesty International już od dłuższego czasu nawołuje Chiny do zakazania tych praktyk. W czerwcu 2005 r. chiński Minister Zdrowia, Huang Jiefu, ogłosił, że Chiny planują wydać przepisy zakazujące handlu ludzkimi organami, które jednocześnie miałyby zachęcać do dobrowolnego oddawania swoich organów do przeszczepu.
Z informacji napływających do Amnesty International wiadomo, że ciągle trwa dyskusja odnośnie tych przepisów i nie zostały one jak dotąd formalnie przyjęte. Biorąc pod uwagę okrutną, nieludzką i poniżającą naturę kary śmierci, organizacja uważa, iż sytuacji, w których więzień stający w obliczu nieuniknionej egzekucji będzie mieć możliwość -dobrowolnego- lub -niezależnego i przemyślanego- wyrażenia zgody na pobranie jego organów po egzekucji, będzie stosunkowo niewiele, o ile w ogóle będą mieć miejsce.