Demokratyczna Republika Konga: HIV – najbardziej długotrwały ślad wojny

Jednakże, jeden wymiar tej przemocy okaże się prawdopodobnie najbardziej długotrwały i najtrudniejszy do usunięcia. Konflikt w DRK odznaczał się zwłaszcza systematycznymi gwałtami, stosowanymi jako broń wojenna. Mimo faktu, iż gwałt od zawsze istniał w historii ludzkości, to najwyraźniej w tym konflikcie stał się on główną bronią stosowaną przez uzbrojone grupy przeciwko ich oponentom i ludności cywilnej. We wschodniej części republiki, członkowie uzbrojonych grup zgwałcili dziesiątki tysięcy kobiet, w tym młode dziewczyny i starsze kobiety, jak również wielu mężczyzn i chłopców, w celu sterroryzowania i upokorzenia ich oraz ujarzmienia cywilów.
Masowe gwałty przyczyniły się do rozpowszechnienia się HIV, którego przewidywalne skutki na zdrowiu mieszkańców mogą być katastrofalne. Narodowy Program AIDS w DRK szacuje, że infekcja dotknęła już ponad 20% mieszkańców wschodnich prowincji oraz grozi, iż w przeciągu najbliższych 10 lat, będzie to dotyczyć ponad połowy mieszkańców. Niektórzy eksperci wierzą, iż obecność wirusa HIV u wschodniej ludności może być znacznie większa.
Szanse odrodzenia się kraju leżącego w samym centrum kontynentu, kraju z naznaczoną konfliktami historią i zdziesiątkowanego przez AIDS, są nikłe.
AIDS w nieproporcjonalnym stopniu dotyczy kobiet; według danych organizacji Narodów Zjednoczonych do walki z AIDS (UNAIDS), prawdopodobieństwo, że to młode kobiety są zarażone wirusem HIV lub są chore na AIDS jest trzykrotnie większe, niż w przypadku mężczyzn. Gdy AIDS jest konsekwencją gwałtu, skutki w zdrowiu kobiet są katastrofalne. Osoby, które przeżyły gwałt są często opuszczane przez swoje rodziny i otoczenie; są one przez to zmuszane do opuszczania swoich domów i do życia w biedzie, jak również są narażane na cierpienie z powodu innych poważnych chorób i obrażeń.
Opieka zdrowotna w DRK całkowicie się załamała, gdyż walczący swoje ataki celowo wymierzali w centra lecznicze i szpitale. Napadali je, plądrowali i niszczyli, a także zmuszali chorych i rannych do ucieczki. Warunki w ośrodkach, które ocalały są niehigieniczne, brakuje w nich podstawowych środków do sterylizacji sprzętu; ośrodki są przepełnione, a nierzadko pozbawione wody i elektryczności.
25-letnia Judith (imię zmieniono) boi się, że zaraziła się HIV/ AIDS w rezultacie gwałtu dokonanego na niej dwa lata temu przez uzbrojone grupy. „Przyszli do domu, wzięli wszystkie nasze rzeczy i zgwałcili całą rodzinę – bratową, jej dzieci, wujków; zarówno mężczyzn, jak i kobiety. Wszystkich razem… Od tego czasu jestem bardzo chora. Mam ciągłe problemy z żołądkiem i biegunkę… A moje nogi, jakby odmówiły mi posłuszeństwa.”
Dla wielu ofiar takich jak Judith, zakażenie HIV jest prawie jednoznaczne z wyrokiem śmierci. Państwowa opieka medyczna nie zapewnia leczenia HIV/ AIDS, oprócz testów na wykrycie. Tym, których testy są pozytywne, oferowana jest pomoc w postaci porad lub pobieżnej pomocy doraźnej. Tylko jedna organizacja pozarządowa we wschodniej DRK oferuje przeciwwirusowe lekarstwa, które pomagają przedłużyć życie zakażonym – celem jest pomoc tylko 150 osobom do 2005 r. Jednak to tylko kropla w morzu potrzeb. Potrzebnych jest o wiele więcej środków na pomoc w odbudowie infrastruktury medycznej tego kraju.
Zmiany potrzebne są również na poziomie społecznym. Przed wojną kobiety cierpiały z powodu gospodarczej, społecznej i kulturowej dyskryminacji, która osłabiła ich możliwość obrony. Mężatka potrzebowała zgody swojego męża, by wnieść sprawę do sądu; za cudzołóstwo częściej karano kobiety niż mężczyzn, a dysponowanie dobrami i majątkiem również było przypisane mężowi – wszystkie te przykłady reprezentują kulturę, w której kobiety są widziane jako obywatelki drugiej kategorii – kulturę, w której były one konsekwentnie gwałcone na masową skalę, jako część konfliktu.
By całkowicie zatrzeć ślady konfliktu, potrzebne są zmiany związane z rozwojem opieki zdrowotnej i infrastruktury. Równouprawnienie kobiet w społeczeństwie dałoby im szansę całkowitego i trwałego zakończenia konfliktu. Wiele kongijskich kobiet, kościół oraz organizacje rozwoju zmobilizowały się do odpowiedzi na wołanie o pomoc, tych, którzy przeżyli. Kobiety, które tak bardzo cierpiały w czasie konfliktu są zdeterminowane do wprowadzenia zmian i do rozwoju społeczeństwa, w którym zdrowie i dobrobyt są priorytetem.