Demokratyczna Republika Konga: obawa o wybuch zamieszek

Organizacja nalega, by rząd Demokratycznej Republiki Konga podjął działania zapewniające wszystkim – obrońcom praw człowieka, dziennikarzom i demonstrantom –  bezpieczne i wolne możliwości wyrażania swoich opinii dotyczących niepokoju związanego z przemianami politycznymi w kraju.
            Amnesty International potępiła zabicie przez policję czterech cywili demonstrujących podczas pokojowych manifestacji 25 czerwca w mieście Mbuji-Mayi. Podczas zamieszek podobno zgwałcone zostały dwie kobiety, dziesiątki cywilów zostało rannych, 19 osób aresztowano.
            Zamieszki wybuchły pomiędzy obrońcami opozycyjnej Unii dla Demokracji i Społecznego Rozwoju (UDPS) i narodową policją w Mbuji-Mayi, miastem-fortecą UDPS. Siły policji odpowiedzialne za łamanie praw człowieka były częścią Police d’Intervention Rapide – PIR (Policja do Szybkiej Interwencji) liczącej 250 osób, przysłanej do Mbuji-Mayi 21 czerwca w celu utrzymania spokoju w mieście.
            Amnesty International potępiła nadmierne użycie sił rządowych przeciwko demonstrantom i wzywa rząd i Demokratycznej Republik Konga do powstrzymania przyszłej agresji, wszczęcia niezależnego i bezstronnego śledztwa w sprawie śmierci cywili oraz opublikowania jego wyników.
            Do 30 czerwca opozycyjne partie planują kolejne pokojowe demonstracje w stolicy i innych częściach kraju. Amnesty International niepokoi się o bezpieczeństwo demonstrujących, gdyż policja już wcześniej używała siły do zakończenia manifestacji.

Tło wydarzeń

The 2002 Global and All-Inclusive Peace Agreement (Światowe Porozumienie Pokojowe 2002) ustaliło datę 30 czerwca 2005 roku, końcem politycznego okresu przejściowego, który zakończyć się ma pierwszymi demokratycznymi narodowymi wyborami w Republice. Chociaż pokojowa umowa dopuszcza przedłużenie okresu przejściowego do jednego roku,  niektórzy liderzy opozycji, jak lider UDPS  Etienne Tshisekedi, zwołali demonstracje, żądając zakończenia działania przejściowych instytucji i zbojkotowania rozporządzenia dotyczącego wyborów, podjętego w stolicy Kinszasie. W styczniu br. w Kinszasie siły Demokratycznej Republiki Konga użyły siły do stłumienia protestów przeciwko odłożeniu wyborów. Dziesiątki manifestujących i zostało zastrzelonych albo rannych.

            Krytyka, na poziomie narodowym i międzynarodowym rządu przejściowego skupia się na fakcie, że jest on zamieszany jest w układy partyjne i nie respektuje warunków, które zaakceptował podpisując Światowe Porozumienie Pokojowe. Rząd nadal nie zapewnia ochrony cywilów i  przestrzegania praw człowieka, nie przeprowadził fundamentalnych reform dotyczących wojska czy zjednoczenie kraju. Rząd ciągle musi podjąć zdecydowane i skuteczne działania zmierzające do zakończenia wojskowych i policyjnych reform, kluczowych dla zapewnienia bezpiecznych, wolnych i równych wyborów. W tej chwili sytuacja jest daleka od ideału.