Po uwolnieniu zeznali, że byli trzymani w celach, przez które płynęły ścieki. Nie dano im też nawet koca, a strażnicy grozili im pobiciem. Amnesty International będzie prowadzić nadal sprawę tych osób, ale już innymi metodami niż pilna akcja. Nie ma więc potrzeby dalszego wysyłania apeli.
Podoba Ci się to co robimy? Nasze działania są możliwe dzięki regularnym darowiznom od osób prywatnych. Włącz się! Możesz zmienić lub uratować ludzkie życie!Pomagaj prowadzić działania edukacyjne
Pomagaj wpływać na zmianę prawa
Pomagaj wysyłać badaczy do stref kryzysu