Egipt: Swoboda wypowiedzi zagrożona

MDE 12/031/2007

Wydawcy Ibrahim Eissa z dziennika Al-Dustour, Wael al-Abrashy z tygodnika Sawt al-Umma, Adel Hammouda z tygodnika Al-Fajr oraz Abdel Halim Qandil, były wydawca tygodnika Al-Karamaeach zostali skazani na rok więzienia. Wszystkim zasądzono również grzywnę w wysokości 20 tys. funtów egipskich (ok. 3500 dol.). Uznano ich za winnych -publikowania nieprawdziwych informacji mogących zakłócać porządek publiczny-. Podczas postępowania apelacyjnego wszyscy zostali zwolnieni za poręczeniem.

Wydawcy zostali skazani na mocy art. 188 egipskiego Kodeksu Karnego, który przewiduje, że każdy kto -w złej wierze publikuje nieprawdziwe informacje, oświadczenia lub pogłoski, które mogą zakłócać porządek publiczny- podlega karze minimum jednego roku pozbawienia wolności oraz grzywnie o maksymalnej wysokości 20 tys. funtów egipskich.

Proces wydawców, którego jedno z posiedzeń w kwietniu 2007 r. obserwowała AI, stanowi jeden z nieprzerwanej serii ataków na wolność prasy w Egipcie. Ibrahim Eissa stanie przed sądem 1 października w związku z publikacją plotek o pogarszającym się stanie zdrowia 79-letniego prezydenta Mubaraka.

W czerwcu 2006 r. parlament wprowadził kontrowersyjne prawo prasowe, które w dalszym ciągu ogranicza swobodę wypowiedzi. Niektóre przestępstwa prasowe – takie jak obraza urzędnika publicznego – nadal podlegają karze pozbawienia wolności. Niezależne i opozycyjne gazety wstrzymały działalność na jeden dzień na znak protestu przeciw nowemu prawu, a setki pracowników mediów demonstrowało przed budynkiem Zgromadzenia Narodowego.

Tłum.: Iwona Bajurko