Europejski Trybunał Praw Człowieka: Zakaz stosowania tortur jest absolutny i uniwersalny

IOR 30/016/2007
Podczas rozpatrywania sprawy Saadi przeciw państwu włoskiemu, Nassim Saadi stwierdził, że nakaz jego deportacji z Włoch do Tunezji, zgodnie z tzw. Prawem Pisanu (przepisy antyterrorystyczne przygotowane przez włoskiego ministra spraw wewnętrznych Giuseppe Pisanu) stanowi złamanie zobowiązań włoskiego rządu, wynikających z Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Dokument zakazuje stosowania tortur i innych form okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego karania. Nakłada również na państwo obowiązek zapewnienia ochrony przed torturami. Po deportacji do Tunezji, Nassim Saadi zostałby najprawdopodobniej poddany nieludzkim formom traktowania, co przesądza o niezgodności nakazu wydalenia ze zobowiązaniami międzynarodowymi.
Rząd Wielkiej Brytanii, wspierany przez inne kraje, interweniował w toczącej się sprawie, popierając nakaz deportacji mimo ryzyka zastosowania tortur. Rząd Wielkiej Brytanii wniósł do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka o zmianę prawa zwyczajowego, na którym Trybunał opiera swą działalność. Prawo to jest obecnie zgodne z powszechnie akceptowanym absolutnym zakazem stosowania tortur i innych form okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego karania. Według rządu brytyjskiego, zakaz stosowania tortur nie powinien mieć charakteru absolutnego w odniesieniu do obcokrajowców, którzy w ocenie państwa mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Państwu powinno się zatem pozostawić swobodę w decydowaniu o deportacji danej osoby do kraju pochodzenia.
W chwili obecnej prawo jest jasne. Absolutny zakaz stosowania tortur nakłada na dane państwo obowiązek zapewnienia, że jego funkcjonariusze nie będą stosowali tortur, niezależnie od okoliczności. Państwa muszą ponadto postawić przed wymiarem sprawiedliwości osoby odpowiedzialne za stosowanie nieludzkich form karania, przy czym konieczne jest zadośćuczynienie dla ofiar. Zakaz oznacza również, że państwa nie mogą wystawiać nikogo na ryzyko zastosowania tortur w innych krajach. Tym samym, złamaniem prawa byłoby wysłanie kogokolwiek do miejsca, w którym istniałoby ryzyko zastosowania tortur i innych form okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego karania. Zasady mają zastosowanie niezależnie od okoliczności, co tyczy się również kwestii miejsca, w którym dana osoba jest podejrzana o działalność terrorystyczną.
Zakaz stosowania tortur jest absolutny z właściwej przyczyny. Tortury są poważnym naruszeniem godności człowieka i jego integralności fizycznej. Zastosowanie tortur ma negatywny wpływ na stosowanie zasady rządów prawa i trwałość moralnego autorytetu państwa. Z tych, a także innych przyczyn, praktyka stosowania tortur była już wielokrotnie potępiana przez sądy międzynarodowe i krajowe. Absolutny zakaz osiągnął najwyższy status w ramach prawa międzynarodowego – ma charakter fundamentalny, stanowczy i niezmienny.
Społeczność międzynarodowa wielokrotnie zobowiązywała się na płaszczyźnie prawnej, a także składała publiczne deklaracje o zgodności stosowanych przez siebie form walki z terroryzmem z prawem międzynarodowym, przez co rozumie się również absolutny zakaz stosowania tortur i innych form okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego karania. Mimo to, doniesienia mediów, organizacji zajmujących się ochroną praw człowieka, a także raporty ciał eksperckich ONZ i Rady Europy dostarczały wielu przykładów działań państw, stanowiących próbę obejścia zakazu. Szczególnie w Europie jesteśmy świadkami wysyłania więźniów do krajów, w których grozi im zastosowania tortur. Więźniowie otrzymują przy tym gwarancje -dyplomatycznego zabezpieczenia- przed okrutnymi formami karania. Podobną obietnicę otrzymał Nassim Saadi od rządu włoskiego. -Dyplomatyczne zabezpieczenie- jest jednak niemożliwą do wyegzekwowania -umową dżentelmeńską- z krajem przyjmującym, który rzekomo zobowiązuje się do odstąpienia od ‘typowej praktyki’ stosowania tortur wobec więzionych osób.
Tło wydarzeń
Rozpatrzenie sprawy Saadi przeciw państwu włoskiemu przez Wielką Izbę Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zostało wyznaczone na 11 lipca 2007 r. Jednym z argumentów, jakie Nassim Saadi podaje w swojej obronie jest niezgodność rozkazu deportacji z Włoch do Tunezji (na podstawie Prawa Pisanu) ze zobowiązaniami rządu Włoch, wynikającymi z Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności.
Nassim Saadi, obywatel Tunezji legalnie zamieszkujący na terenie Włoch, został skazany w maju 2005 r. na karę pozbawienia wolności na okres czterech lat i sześciu miesięcy za spisek kryminalny i fałszerstwo. W tym samym procesie, Saadi został uznany niewinnym stawianych mu zarzutów współpracy z międzynarodowym ruchem terrorystycznym. Apelacje wystosowane zarówno przez samego Saadiego, jak i przez oskarżyciela, czekają na rozpatrzenie we włoskich sądach.
Mimo to, w sierpniu 2006 r., w czasie gdy apelacja czekała na rozpatrzenie, włoski minister spraw wewnętrznych wydał nakaz deportacji Nassima Saadi do Tunezji, zgodnie z Prawem Pisanu. Według tych przepisów, osoba podejrzana przez władze o zaangażowanie w działalność terrorystyczną może zostać deportowana na podstawie nakazu ministra spraw wewnętrznych lub prefekta, bez wcześniejszego postawienia zarzutów, czy przeprowadzenia procesu. Wniesione apelacje od nakazu nie mogą wstrzymać samej deportacji. Sprawa Nassima Saadi jest jedną z wielu spraw, rozpatrywanych na podstawie Prawa Pisanu, którego konstytucyjność podlega obecnie rewizji.
Broniąc się przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, Nassis Saadi twierdzi, że w Tunezji narażony jest na zastosowanie wobec niego tortur i innych form okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego karania. Ryzyko zastosowania tortur sprawia, że deportacja jest niezgodna z prawem. Z informacji posiadanych przez Amnesty International i pozostałe organizacje wynika, że wiele osób deportowanych do Tunezji – także z Włoch – było przetrzymywanych bez możliwości jakiejkolwiek komunikacji ze światem zewnętrznym, stosowano wobec nich tortury i inne formy okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego karania. Jeden z obywateli Tunezji – wydalony z Włoch na początku 2007 r., zgodnie z Prawem Pisanu – po powrocie do kraju pochodzenia był poddany różnym formom niewłaściwego traktowania.
W maju 2005 r., Nassim Saadi został również zaocznie skazany na 20 lat pozbawienia wolności przez sąd wojskowy w Tunezji za członkostwo w organizacji terrorystycznej działającej zagranicą i nawoływanie do terroryzmu. Zarzuty zostały sformułowane w oparciu o rzekomą działalność na terenie Włoch. Mimo, iż w razie powrotu do Tunezji, Saadi zostałby ponownie osądzony, to jego proces byłby prowadzony przez sąd wojskowy. Badania przeprowadzone przez Amnesty International i pozostałe organizacje wykazują, że procesy prowadzone przez sądy wojskowe w Tunezji daleko odbiegają od międzynarodowych standardów sprawiedliwego postępowania sądowego. Sędzia przewodniczący procesowi jest jedynym cywilem, jaki uczestniczy w rozpatrywaniu sprawy. Procesy odbywają się w budynkach wojskowych, więc wstęp na rozprawy jest ograniczony. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł już – przy okazji rozpatrywania innych spraw – że tego typu procesy nie spełniają standardów sprawiedliwego postępowania sądowego. Według doniesień cywilów sądzonych przez sądy wojskowe w Tunezji, prawo oskarżonego do obrony często jest łamane. Oskarżeni nie otrzymują informacji o przysługującym im prawie do reprezentacji przez prawnika, a obrońcy mają ograniczony dostęp do akt sprawy. Często oskarżonym nieznana jest nawet data przesłuchania. Apelacje są rozpatrywane wyłącznie przez Wojskowy Sąd Kasacyjny, bez możliwości odwołania do sądu cywilnego.
Saadi przeciw państwu włoskiemu jest jedną z trzech spraw, oczekujących na rozpatrzenie przez Europejski Trybunał Praw Człowieka, w których Wielka Brytania i wspierające ją kraje dążą do zmiany zwyczajowego prawa Trybunału, absolutnie zakazującego wysyłania danej osoby do miejsca, w którym istnieje ryzyko zastosowania wobec niej tortur i innych form okrutnego, nieludzkiego lub poniżającego karania. Niebezpieczeństwo, w jakim znajdzie się deportowana osoba miałoby zostać zrównoważone przez zagrożenie bezpieczeństwa narodowego.
Inną sprawą, podczas której rząd brytyjski przedstawił Trybunałowi swe argumenty, jest sprawa Ramzy przeciw państwu holenderskiemu, również czekająca na rozpatrzenie. Trybunał nie przeprowadził jeszcze przesłuchań w tej sprawie. Mimo to, wnioski Wielkiej Brytanii wniesione przy okazji sprawy Ramzy-ego, zostaną rozpatrzone przez Trybunał wcześniej, w trakcie postępowania w sprawie Nassima Saadi. Trybunał nie zdecydował się jednak na rozpatrzenie propozycji wniesionych przez trzy grupy organizacji pozarządowych, łącznie z wnioskami Amnesty International, Centrum AIRE, Międzynarodowej Komisji Prawników i REDRESS. Propozycje tych organizacji znalazły się wyłącznie w aktach sprawy Ramzy-ego. Organizacje ubolewają z powodu odrzucenia ich wniosków, które mogłyby stanowić przeciwwagę dla propozycji brytyjskich.
Tłumaczenie: Przemysław Pietraszek