AI Index: EUR 46/027/2004 |
Niewiele rodzin z rozdartej wojną północno-kaukaskiej republiki uniknęło nadużyć praw człowieka w czasie trwającego ponad 5 lat konfliktu zbrojnego. -Rosyjskie siły federalne i służby bezpieczeństwa nadal bezkarnie popełniają nadużycia, takie jak pozasądowe egzekucje, -zaginięcia-, arbitralne zatrzymania, tortury i niewłaściwe traktowanie, gwałty- stwierdziła Amnesty International. -Czeczeńskie opozycyjne grupy zbrojne wyszukiwały cywilów spośród członków pro-moskiewskiej administracji czeczeńskiej i przypuszczalnie są one odpowiedzialne za ataki bombowe, które spowodowały niedyskryminujące straty wśród cywilów-.
W Czeczenii, osoby cywilne po zatrzymaniu przez rosyjskie służby federalne i służby bezpieczeństwa są przetrzymywane w aresztach bez powiadomienia rodziny, w niejawnych miejscach. Rodziny nie otrzymują informacji o zarzutach oraz stanie zatrzymanych. Szczególnie zagrożone są kobiety. Wiele z nich opisywało przedstawicielom Amnesty International to jak były torturowane, włącznie ze elektro-wstrząsami i gwałtami w czasie zatrzymania. Demonstrujący w sposób pokojowy byli bici i arbitralnie zatrzymywani.
Nadal panuje bezkarność – niewielu z tych, którzy są odpowiedzialni za łamanie praw człowieka zostało postawionych przed wymiarem sprawiedliwości. Osoby, które napisały skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu stały się szczególnym celem dla władz. Byli oni zastraszani, w niektórych przypadkach ich bliscy -zaginęli- lub zostali zabici. Wiele ofiar powiedziało delegatom Amnesty International, że obawiają się o swoje życie i że byli wprost ostrzegani przez władze federalne i pro-moskiewskie czeczeńskie specjalne siły bezpieczeństwa pod dowództwem Ramzana Kadrowa, że oni i ich rodziny zostaną zabite, jeśli wyślą skargę na sposób w jaki są traktowani do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Obecnie coraz mniej osób chce zeznawać przeciwko agresorom – atmosfera strachu i braku zaufania jest powszechna.
Nadużycia popełniane wobec ludności cywilnej, z których wiele stanowi zbrodnie wojenne, wciąż są bezkarnie popełniane, niewielu sprawców zostało zidentyfikowanych i postawionych przed obliczem sprawiedliwości. -Takie nadużycie, wcześniej zdarzały się prawie wyłącznie w Czeczenii, obecnie stopniowo rozprzestrzeniły się to sąsiadującej Inguszetii- stwierdza organizacja. Fala -zaginięć- przetoczyła się przez Inguszetię w ciągu ostatnich miesięcy.
Amnesty International dotrzymała informację, że co najmniej 34 osoby -zaginęły- pomiędzy wrześniem a marcem 2004. Większość z nich otwarcie mówiła o łamaniu praw człowieka w Inguszetii, byli to także prominentni członkowie społeczności. Uczestnicy pokojowych demonstracji w Inguszetii protestujący przeciwko łamaniu prawa stają się celem arbitralnych zatrzymań i niewłaściwego traktowania przez władze.
Ostatni obóz namiotowy w Inguszetii, w którym mieszkały osoby uciekające przez konfliktem w Czeczenii został zamknięty 10 czerwca. Uchodźcy, którzy pozostali w tymczasowych miejscach zamieszkania, są zmuszani przez władze lokalne i federalne do powrotu do Czeczenii.
-Zostaniemy tu. Tak długo jak długo nie są nam w stanie zagwarantować bezpieczeństwa, nie wrócimy (do Czeczenii). Jeśli nie ma już wojny, dlaczego nie wycofają wojska- Każdy chciałby wrócić do domu, ale to zbyt niebezpieczne- powiedział Amnesty International ojciec pięciorga dzieci.
Raport opiera się na ustaleniach członków delegacji Amnesty International, którzy odwiedzili Inguszetię na przełomie marca i kwietnia 2004, a także na podstawie badań prowadzonych przez Sekretariat Międzynarodowy w Londynie. Oprócz tego delegacja Amnesty International właśnie wróciła z drugiej misji w Inguszetii, gdzie zbierała świadectwa ofiar łamania praw człowieka zarówno w Inguszetii, jak i w Czeczenii.
-Ponad miesiąc po zabiciu prezydenta Czeczenii Achmeda Kadrowa i 2 miesiące przed nowymi wyborami, przemoc i łamanie praw człowieka nadal trwa, ludność cywilna jest coraz bardziej zdesperowana i pozbawiona nadziei-, stwierdza organizacja. Amnesty International szczególnie zaniepokojona doniesieniami, że Ramzan Kadyrow, wicepremier Czeczenii i syn ostatniego Prezydenta Achmeda Kadrowa chce ukarać krewnych podejrzanych o zabójstwo bojowników. Według doniesień miał on powiedzieć: -oni (bojownicy) mogą zabijać naszych krewnych, ojców i braci, a my nie. Tak nie powinno być-.
-Takie oficjalne oświadczenia zachęcają do łamania praw człowieka i wzmacniają atmosferę bezkarności za tego typu nadużycia- stwierdziła Amnesty International
Jako sygnatariusza wielu międzynarodowych traktatów, Federacja Rosyjska jest zobligowana szanować i chronić prawa człowieka wszystkich ludzi na swoim terytorium i poddawać ich jurysdykcji bez dyskryminacji. Fakt, że tego nie robi w czasie konfliktu w Czeczenii często nie znajduje odpowiedniego zainteresowania wśród rządów i niektórych ciał międzyrządowych.
-Społeczność międzynarodowa musi zintensyfikować rozliczanie obecnej sytuacji i wywierać presję na Federację Rosyjską, aby wywiązywała się ze swoich międzynarodowych zobowiązań- stwierdziła Amnesty International
-Kryzys praw człowieka w Północnym Kaukazie musi stać się ważniejszy dla społeczności międzynarodowej-.
Pełny raport -Federacja Rosyjska – Republika Czeczenii – Normalizacja – w czyich oczach– w języku polskim: