-Nalegamy by rząd Filipin podjął natychmiastowe kroki w celu przeprowadzenia pełnego i niezależnego śledztwa w każdej z tych spraw,- oświadcza Amnesty International, dodając, że: -świadkowie, rodziny oraz pozostałe osoby zaangażowane w śledztwo powinny być chronione przed zastraszaniem i odwetem-.
-Wyniki śledztwa muszą być upublicznione a winni postawieni przed sądem,- podkreśliła międzynarodowa organizacja praw człowieka.
W kwietniu, Benjaline Hernandez, wiceprezes the College Editors’ Guild na Mindanao, Deputowany Sekretarz Generalny biura organizacji praw człowieka Karapatan z południowego Mindanao został zamordowany z trzema towarzyszami podczas zbierania informacji w Dolinie Arakan.
W maju, Edgar Damalerio, komentator radia dxKP w Pagadian City i redaktor naczelny Zamboanga Scribe został zastrzelony prowadząc samochód w drodze z pracy do domu. Był on znany z publikowania artykułów na temat oficjalnej korupcji w swoim rejonie.
W sierpniu,Sonny Alcantara, prezenter telewizyjny i wydawca lokalnej gazety Kokus został zabity strzałem w głowę podczas jazdy na motocyklu w San Pablo City. Pisał artykuły krytykujące poprzedniego burmistrza miasta.
-W żadnej z tych spraw wyniki dochodzenia nie zostały podane do publicznej wiadomości ani żaden sprawca nie został postawiony przed sądem- oświadczyła AI.
W sprawie Edgara Damalerio dwóch świadków zostało zabitych a jego rodzina cały czas otrzymuje groźby, pomimo opuszczenia Pagadian City z powodu obawy o swoje bezpieczeństwo.
Pomimo istnienia, na Filipinach, konstytucyjnych i prawnych zabezpieczeń stworzonych w celu ochrony praw człowieka i zapewnienia sprawiedliwego procesu, Amnesty International jest poważnie zaniepokojona atmosferą utrzymującej się bezkarności.
-Aby stawić czoło bezkarności i zapewnić, że wszyscy odpowiedzialni za te morderstwa (włączając w to zabójców i osoby, które wydały im takie rozkazy) będą odpowiadać przed sądem, konkretne środki muszą być podjęte,- uważa Amnesty International.
-Aby pokonać bezkarność i zapobiec pojawianiu się dalszych naruszeń praw człowieka, koniecznością jest, by rząd wyraźnie dał do zrozumienia, że sprawiedliwość tyczy się wszystkich i że sprawcy będą oskarżeni bez względu na swoją pozycję i posiadane wpływy,- dodała organizacja.
Tło sprawy
Filipiny są znane jako region tętniącej życiem prasy a mimo to, paradoksalnie, jest bardzo niebezpiecznym miejscem do pracy dla dziennikarzy. Od 2000 roku co najmniej ośmiu dziennikarzy zostało zabitych a także donoszono o licznych brutalnych atakach i zastraszaniu.
Śmierć Benjaline Hernandez, Edgar Damalerio and Sonny Alcantara zdaje się być elementem cyklu niewyjaśnionych przypadków przemocy w stosunku do dziennikarzy. The Overseas Press Club of America donosi, że od 1986 roku 38 dziennikarzy zostało zamordowanych i że żadnych sprawców nie uznano za winnych w tych sprawach.