Francja musi zapewnić bezpieczeństwo kazachskiemu opozycjoniście

Muchtar Abliazow, obywatel Kazachstanu, zbiegły bankier, uznany za uchodźcę kluczowy oponent polityczny Prezydenta Kazachstanu Nursułtana Nazarbajewa, został zatrzymany przez francuską policję 31 lipca podczas nalotu na dom w Mouans-Sartoux, w pobliżu Cannes. Według doniesień policja miała działać na podstawie wniosku o ekstradycję wydanego przez Ukrainę, w której Abliazow jest oskarżony o przestępstwa finansowe.
Amnesty International uważa, że w przypadku ekstradycji Abliazowa do Ukrainy, istnieje duże ryzyko, że byłby on stamtąd przewieziony do Kazachstanu, w którym odbyłby się niesprawiedliwy proces oraz byłby on narażony na tortury i złe traktowanie.
– Władze Kazachstanu chcą zdobyć Muchtara Abliazowa za wszelką cenę – mówi John Dalhuisen, Dyrektor Amnesty International ds. Europy i Azji Środkowej.
– Francuskie władze muszą dokładnie rozważyć wszelkie aspekty sprawy Abliazowa i uzyskać całkowitą pewność, że nie zostanie on odesłany do kraju, w którym groziłaby mu krzywda lub skąd byłby załadowany na samolot do Kazachstanu.
Raport Amnesty International z lipca 2013 roku Return to Torture: Extradition, forcible returns and removals to Central Asia (Powrót do tortur: ekstradycja, przymusowe powroty i przeniesienia do Azji Środkowej, przyp. tłum) podkreśla obecność rutynowej współpracy Rosji i Ukrainy z republikami Azji Środkowej, w tym z Kazachstanem, w sprawie odsyłania osób z powrotem do Azji Środkowej, często z naruszaniem praw człowieka.
W przeciągu ostatniego roku władze Kazachstanu zaangażowały się w ściganie kilku krewnych i byłych współpracowników Abliazowa w różnych krajach europejskich i wydaje się, że udało się im zyskać poparcie ze strony sojuszników takich jak rządy Rosji czy Ukrainy.  W maju żona Muchtara Abliazowa, Alma Szalabajewa, wraz z ich sześcioletnią córką zostały bezprawnie przewiezione do Kazachstanu po tym, jak policja w poszukiwaniu Abliazowa dokonała nalotu na dom w Rzymie.
Rząd włoski uchylił później nakaz wydalenia w atmosferze protestów ze strony polityków, parlamentarzystów i aktorów międzynarodowych dotyczących nielegalności tej operacji oraz przypuszczalnych politycznych wpływów rządu Kazachstanu na władze Włoch.
– Rząd włoski uległ naciskom ze strony Kazachstanu. Władze Francji muszą zachować ostrożność, by nie popełnić tego samego błędu. Nie mogą wykonywać brudnej roboty dla Kazachstanu, ani być w ten sposób postrzegane – powiedział Dalhuisen.
Kazachstan ubiega się obecnie o ekstradycję innych współpracowników Abliazowa z terenów Polski, Hiszpanii i Czech.
– Rządy krajów europejskich, łącznie z Francją, muszą dać dobry przykład i zagwarantować ochronę i poszanowanie praw człowieka w sprawie Abliazowa. W przeciwnym razie Europa stanie się współwinna ciągłym przypadkom łamania praw człowieka zalewającym Azję Środkową, gdzie tortury, niewłaściwe traktowanie oraz rażąco niesprawiedliwe procesy sądowe są na porządku dziennym – powiedział Dalhuisen.
Muchtar Abliazow stanął 1 sierpnia przed Sądem Apelacyjnym w Aix. Pozostanie on w areszcie, jednak jego prawnicy nie zaprzestaną ubiegania się o jego zwolnienie za kaucją. Proces ekstradycyjny będzie miał miejsce w przyszłym miesiącu.
Tłumaczyła Małgorzata Połczyńska