Grecja: Olimpijskie "porządki" uderzają w najbardziej bezbronnych mieszkańców miasta

Według oficjalnych danych, na placach budowy śmierć poniosło 14 robotników. Jednak nieoficjalnie szacuje się, że ze względu na niewystarczające środki bezpieczeństwa zginęło 40 osób. Przedstawiciele unijni twierdzą, że oficjalne dane są niedokładne. Wielu robotników pracujących w Grecji na budowie pochodzi z Europy Wschodniej i Azji Południowej.
Przez kilka miesięcy poprzedzających igrzyska ostro krytykowano Grecję za słabą organizację i powolne przygotowania. Obawiano się, że budowa głównych obiektów nie zostanie ukończona na czas. Wszystko to wpłynęło niekorzystnie na warunki pracy robotników. Wielu z nich spędzało wiele godzin w niebezpiecznych warunkach bez sprzętu ochronnego czy nadzoru.
Zgodnie z prawem międzynarodowym, a także Deklaracją Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO) dotyczącą Podstawowych Zasad i Praw w Pracy (Declaration on Fundamental Principles and Rights at Work), Grecja jest zobowiązana do zapewnienia wymaganego minimum standardów pracy. Normy ONZ dotyczące Praw Człowieka dla Przedsiębiorstw (UN Human Rights Norms for Businesses) zawierają pełną listę zobowiązań dla firm z uwagi na prawa człowieka. Jednym z nich jest zapewnienie bezpiecznych, niezagrażających zdrowiu warunków pracy.
Prace budowlane są na ukończeniu. W związku z tym władze Aten włożyły wiele wysiłku w sprzątanie ulic. Oznaczało to także usunięcie bezdomnych z centrum miasta i umieszczenie niektórych z nich w zakładach psychiatrycznych.
-Po zatrzymaniach dokonanych przez policję, prokurator wydał nakazy umieszczania w szpitalach psychiatrycznych, zgodnie z którymi musimy zamykać w zakładach narkomanów, alkoholików czy ludzi chorych umysłowo- powiedział Michalis Yannakos, przewodniczący związku zawodowego w szpitalu psychiatrycznym Dromokaition.
Nowo wprowadzone środki bezpieczeństwa dotykają także uchodźców oraz osoby starające się o azyl. Szerzą się pogłoski, że greckie władze wymagają konkretnych dokumentów, których mogą oni nie być w stanie dostarczyć.
Robert White, przedstawiciel Wysokiej Komisji Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR) w Grecji mówi, że oczekują oni, iż legalne kontrole graniczne oraz środki bezpieczeństwa przedsięwzięte przez rząd w związku z igrzyskami zostaną zrównoważone przez postanowienia, które umożliwią przekroczenie granicy i dadzą prawo do sprawiedliwych procedur azylowych osobom rzeczywiście potrzebującym ochrony jako uchodźcy, zgodnie z ustalonymi zobowiązaniami międzynarodowymi.
Niektóre doniesienia lokalnych mediów wspominają o zatrzymywaniu ludzi, czasami bez należytego sprawdzenia i ustalenia, czy UNHCR może zająć się sprawą tych osób. Wraz z greckim rządem pracujemy na rozwiązaniem tych oraz bardziej złożonych kwestii, które są związane z usprawnieniem systemu azylowego oraz z prawami azylantów uchodźców.
Ministerstwo Porządku Publicznego prawdopodobnie wystosowało memorandum, w którym poparto zatrzymywanie azylantów w obozie w Larissa ze względu na porządek publiczny oraz bezpieczeństwo. Wprowadzenie tego środka poważnie odbije się na procesie arylowym.
W raporcie opublikowanym w październiku 2003 roku UNHCR skrytykowało Grecję za warunki, w jakich przetrzymywani są ludzie starający się o azyl.
-Wiele osób ostatecznie zarejestrowanych jako azylanci jest zatrzymywanych początkowo na okres 3 miesięcy różnych miejscach kraju z powodu nielegalnego przekroczenia granicy- wyjaśnia Robert White z UNHCR. -Warunki, w jakich znajdują się zatrzymani są zmienne- w niektórych przypadkach lepsze niż przed rokiem (na przykład Chios i Lesbos), w innych trwają prace nad ich ulepszeniem (np. w rejonie Evros blisko granicy z Turcją), w jeszcze innych przypadkach -poniżej normy-.
W okresie poprzedzającym igrzyska więźniowie z więzienia w Korydallos i pięciu innych zakładów zaprotestowali przeciwko rządowej decyzji, aby ze względów bezpieczeństwa wstrzymać zezwolenia na zwolnienia warunkowe na czas olimpiady.
W czerwcu 2004 roku Amnesty International zwróciła się do rządu Grecji w sprawie warunków, w jakich znajdują się aresztanci przebywający w pilnie strzeżonych obiektach więzienia w Korydallos. Organizacja otrzymała informacje, że zatrzymani są traktowani w nieludzki i poniżający sposób m.in.: mieszkają w celach o niskim poziomie higieny, nie mają dostępu do świeżego powietrza ani sprzętu sportowego; brakuje także szybkiej opieki medycznej.
Naruszono prawa grupy romskich rodzin po tym, jak w 2002 roku podpisały one umowę z burmistrzem przedmieścia Aten, Maroussi. Zgodnie z warunkami umowy, Romowie opuścili swoje domy znajdujące się w pobliżu miejsca budowy Stadionu Olimpijskiego. W zamian za to mieli otrzymywać subwencje, które by im pomogły wynająć nowe mieszkania. To rozwiązanie miało być tymczasowe. W umowie widniało, że władze samorządowe Maroussi podejmą kroki w celu stałego przekwaterowania romskich rodzin.
Umowa, która dotyczy w sumie 137 ludzi, gwarantowała miesięczne subwencje. Ich wysokość zależała od wielkości rodziny. Pierwsze skargi zaczęły napływać przed październikiem 2002 roku. Romowie twierdzili, że nie dostawali pieniędzy lub otrzymywali je nieregularnie. Niektóre z rodzin utrzymują, że w trakcie szukania nowego mieszkania doświadczyły dyskryminacji, a kiedy nareszcie udało im się znaleźć lokum do wynajęcia, tracili okazję ze względu na brak funduszy spowodowany niepunktualnym wypłacaniem przez władze samorządowe Maroussi subwencji na czynsz.
8 czerwca 2004 roku Europejska Komisja przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji przyjęta przez Radę Europy (Council of Europe’s European Commission against Racism and Intolerance) opublikowała Trzeci Raport w sprawie Grecji, w którym skrytykowała centralną administrację Grecji oraz władze lokalne za niepodejmowanie wysiłków niezbędnych do poprawy warunków życia Romów w tym kraju.
Komisja Europejska zagroziła wszczęciem postępowania karnego wobec pięciu krajów UE, w tym Grecji, za zbyt wolne dostosowywanie krajowych przepisów do unijnych regulacji przeciwko dyskryminacji rasowej.
Grecja podjęła się ogromnych wysiłków, aby powitać sportowców oraz gości igrzysk w odnowionych Atenach. Władze tego kraju powinny zacząć traktować najbardziej bezbronne grupy społeczne zgodnie z zasadą -fair play-.

Tematy