GRECJA: pomóż ocalić obóz PIKPA

Obóz PIKPA to wyjątkowe miejsce, gdzie wolontariusze – wspólnie z uchodźcami i uchodźczyniami prowadzą nieformalne miejsce schronienia. Od 2012 roku PIKPA przyjęła i wsparła tysiące uchodźców i osób poszukujących ochrony, w tym rodziny, osoby, które doświadczyły tortur oraz osób LGBTI. Niektóre z form wsparcia są dostępne zarówno dla osób mieszkających w obozie, jak też dla dla lokalnej społeczności, np. przedszkole, które oferuje zajęcia dla dzieci z obozu jak i tych, które mieszkają w okolicy.   
28 czerwca, lokalna administracja Wysp Egejskich Północnych ogłosiła, że obóz PIKPA zostanie zamknięty w ciągu 15 dni. Zdecydowano o tym po przeprowadzeniu inspekcji warunków higienicznych w obozie. W raporcie po inspekcji określono, że miejsce, w którym przygotowywane są posiłki jest „nieprzystosowane i niebezpieczna dla zdrowia publicznego i środowiska”. Inspekcja została przeprowadzona w sytuacji kryzysowej, kiedy obóz PIKPA zaoferował wsparcie setkom kolejnych osób, które po wybuchu gwałtownych star, w obawie o swoje bezpieczeństwo, uciekło z obozu Moria.  
Reakcja regionalnych władz jest najnowszą formą groźby wymierzonej w pracę obozu PIKPA . Niektórzy z właścicieli lokalnych przedsiębiorstw złożyli skargi, żądając zamknięcia obozu. Motywują to zakłócaniem porządku publicznego oraz stratami w biznesie. Jednak 16 lipca sąd w Mitylenie (mieście, w którym mieści się siedziba gminy Lesvos) oddalił skargi przedsiębiorców. Jednak pomimo tej dobrej wiadomości, obóz wciąż zagrożony jest zamknięciem, ponieważ lokalna administracja nie wycofała swojej decyzji o zamknięciu obozu z powodu istniejącego zagrożenia dla zdrowia i środowiska.   
Krok w kierunku zamknięcia obozu jest kolejnym przykładem działania władz w Europie, które utrudniają działalność organizacji i osób pomagającym ludziom ubiegającym się o ochronę. Jeśli obóz PIKPA zostanie zamknięty, setki szczególnie zagrożonych uchodźców i uchodźczyń zostanie pozostawionych bez schronienia i niezbędnego wsparcia.  

Pamiętam, że w obozie Moria, spałem czasem raz na 3 dni. Odkąd przyjechałem do obozu PIKPA, śpię spokojnie. Psychicznie się wyciszyłem. W Morii zawsze myślałem o tym, co złe w życiu. W ciągu dnia były bójki, w nocy lał deszcz.

M* 29 lat, pochodzi z Syrii, ubiega się o udzielenie ochrony międzynarodowej. 

Potrzebujemy Twojego wsparcia, aby pomóc utrzymać tę oazę solidarności. 
PIKPA jest nadzieją dla uchodźców i lokalnej społeczności. Wyślij tweeta do Christiany Kalogirou, burmistrzyni Wysp Egejskich Północnych i wezwij ja do utrzymania obozu. #SAVEPIKPA 

Fot. Ranea i Danea, 11-letnie bliźniaczki z Iraku. Ich rodzina przez 14 miesięcy znajdowała się w obozie Moria, potem udało się wszystkich przenieść do obozu PIKPA. Ranea opowiada – „Musieliśmy opuścić nasz kraj z powodu ISIS, zabili moją ciocię. W Morii życie było bardzo trudne, były tam zamieszki i pożary. Bardzo lubię ludzi, którzy przychodzą do obozu PIKPA i nam pomagają. Oni o nas myślą”.
@Amnesty International/ Giorgos Moutafis