Gwatemala: Kolejne kroki w stronę mrocznej przeszłości

AMR 34/043/2003
Generał Rios Montt jest odpowiedzialny za jeden z najkrwawszych konfliktów zbrojnych w Gwatemali. W jego sprawie oraz w sprawach innych byłych członków najwyższego dowództwa wojskowego a także byłego prezydenta Romeo Lucasa Garcii (1978 – 1982), prowadzone jest postępowanie sądowe. Wszyscy oni są oskarżeni o zbrodnie wojenne oraz zbrodnie przeciw ludzkości – także o ludobójstwo.  -Rios Montt jest zamieszany w tysiące zabójstw, -zniknięć- oraz przypadków torturowania popełnionych podczas jego prezydentury. Zatwierdzenie jego kandydatury to obraza dla ofiar byłego reżimu. Cała sytuacja źle wróży przyszłym przemianom w Gwatemali- – stwierdza Amnesty International.

Podczas gdy kraj przygotowuje się do listopadowych wyborów prezydenckich, polityczna przemoc w Gwatemali osiąga niespotykane rozmiary. Od kilku tygodni organizacje walczące o prawa człowieka potępiają kampanię polegającą na grożeniu śmiercią aktywistom politycznym i niezależnym dziennikarzom. Coraz większa liczba świadków, prawników, dziennikarzy i obrońców  praw człowieka zostaje zmuszana do ukrywania się lub ucieczki z kraju.

-Te przykłady przemocy w niepokojący sposób przypominają represje jakie już miały miejsce w krwawej i brutalnej przeszłości Gwatemali- – stwierdza Amnesty International. Kolejny krok wstecz wiąże się z faktem, że proces reformy służb wywiadowczych jest blokowany przez niechęć do zerwania z przeszłością. Rząd Gwatemali planuje projekt ustawy, w myśl której powołane zostanie Biuro Administracji i Bezpieczeństwa Prezydenta (Secretaria de – SAAS). SAAS jest cywilnym ciałem, Asuntos Administrativos y de Seguridad które ma zastąpić jedną z najbardziej niesławnych wojskowych struktur wywiadowczych – Prezydenckie Dowództwo Główne (Estado Mayor Presidencial – EMP).

-Obawiamy się, że proponowane zmiany w przepisach prawnych, które teoretycznie mają zmienić Gwatemalę w społeczeństwo obywatelskie, pozostawiają w rzeczywistości wszystkie cechy wskazujące na militarny charakter rządów – taki sam jaki miał miejsce w przeszłości. Takie powierzchowne zmiany są nie do zaakceptowania- – stwierdza Amnesty International. Amnesty
International po raz kolejny zwraca uwagę, że jakiekolwiek zmiany w strukturze państwa (zastąpienie EMP zwierzchnictwem cywilnym) muszą być połączone z zapewnieniem, że wszystkie wojskowe struktury podporządkują się nowym przepisom.
Musi to być także połączone z osądzeniem dawnych funkcjonariuszy EMP odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka zgodnie z prawem obowiązującym w Gwatemali oraz z prawem międzynarodowym.

-Bez tych posunięć, zastąpienie EMP inną strukturą może być tylko zmianą nazwy, która tylko rozkręci spiralę przemocy i bezkarności- – podkreśla Amnesty International.

Ponadto, w ubiegłym tygodniu wyszło na jaw, że prezydent Portillo zatwierdził w czerwcu 2003 r. transfer 14 mln Quetzali (ok. 2 mln USD) z instytucji rządowych na konto EMP. Informacja ta ukazała się dzień po tym jak prezydent obiecał specjalnemu wysłannikowi Narodów Zjednoczonych likwidację EMP.

-Fakt, że prezydent Portillo nadal transferuje pieniądze do EMP (pomimo obietnic zlikwidowania tej instytucji) wskazuje na dość spektakularny dysonans między wypowiadanymi przez niego słowami a faktycznymi poczynaniami- – stwierdziła dziś Amnesty International.

Rząd Gwatemali zdaje się wykorzystywać istniejącą w kraju przemoc to usprawiedliwiania kolejnych posunięć zmierzających do remilitaryzacji. Od 11 lipca ponad 300 żołnierzy zostało włączonych do wspólnych akcji z Narodową Policją Obywatelską (Policía Nacional Civil – PNC), mających na celu egzekwowanie prawa w stolicy kraju. To posunięcie jest jawnym pogwałceniem podpisanego w 1996 r. Układu Pokojowego.

-Amnesty International wzywa kandydatów w tegorocznych wyborach prezydenckich, by zobowiązali się do zwrócenia uwagi na to, w jakim kierunku w kwestii przestrzegania praw człowieka stacza się ich kraj oraz do odwrócenia postępującego procesu remilitaryzacji Gwatemali-

-Bez jasnych i zdecydowanych działań elit politycznych, mieszkańcy Gwatemali będą nadal cierpieć w wyniku krwawej spuścizny swojego kraju-

Co się dzieje w Gwatemali…Konstytucja zabrania by generał Efrain Rios Montt ubiegał się o fotel prezydenta, ponieważ uczestniczył on w zamachu stanu w roku 1982. Mimo to, 14 lipca 2003 r. Trybunał Konstytucyjny Gwatemali zezwolił generałowi na start w listopadowych wyborach, uchylając w ten sposób wcześniejszy wyrok Sądu Najwyższego. EMP jest oficjalnie wojskową strukturą odpowiedzialną za zapewnienie bezpieczeństwa prezydentowi i wiceprezydentowi Gwatemali. W praktyce, często wspólnie z pospolitymi przestępcami oraz grupami przestępczymi, EMP dokonywało zastraszania oraz bezprawnych egzekucji najważniejszych obrońców praw człowieka. W wyniku działań EMP śmierć ponieśli biskup Gerardi oraz antropolog Myrna Mack. Podpisany w 1996 r. Układ Pokojowy przewidywał likwidację EMP. Tymczasem 6 lat później prezydent Portillo nie tylko nie likwiduje tej struktury, lecz konsekwentnie zwiększa jej budżet. Zgodnie z jego zapowiedziami EMP ma zostać zlikwidowane do 31 października tego roku.