Haiti: Dziennikarze płacą wysoką cenę za wolność słowa

AI Index: AMR 36/015/2002 (Public)
-To zagraża korzyścią wynikającym z wolności słowa, która nastała wraz z powrotem demokratycznego porządku 8 lat temu- dodają przedstawiciele Amnesty International.

W nowym, opublikowanym dzisiaj, raporcie Amnesty International opisuje szczegółowo ostatnie przypadki gróźb i przemocy wobec dziennikarzy. Niektórzy z nich zostali zmuszeni do opuszczenia kraju lub ukrywania się.

Wśród opisanych przypadków jest ten dotyczący dwóch dziennikarzy: Jean’a Robert Francois i Henry’ego Fleurimond, o których mówi się, że muszą przez jakiś czas się ukrywać po otrzymaniu gróźb od członków grup prorządowych w Gonaives, w których oskarża się ich o stronnicze relacje. Inny przypadek dotyczy Joseph’a Claudy Milord, dyrektora Radia Saca w Grand Goave, który podobno został uwięziony przez burmistrza, rozwścieczonego radiowymi programami na temat jego rzekomego zaangażowania w lokalny handel ziemią.

Amnesty International twierdzi, że -liczne doniesienia dotyczące przypadków gróźb, nękania i ataków w połączeniu z blokowaniem i utrudnianiem śledztwa w głośnych sprawach dotyczących morderstw dziennikarzy, wskazuje na obniżenie się poziomu respektu wobec wolności słowa i niezwykle istotnej roli dziennikarzy na Haiti-.

Śledztwo w sprawie zabójstwa dziennikarza Radia Haiti – Jean’a Dominque i pracownika ochrony stacji radiowej Jean’a Claude Louissant w kwietniu 2000 roku ostatnio zostało wznowione po długiej przerwie spowodowanej niejasnościami dotyczącymi tego kto powinien dalej prowadzić śledztwo. Podobnie, mimo dwóch niedawnych aresztowań od czasu opublikowania raportu, dochodzenie w sprawie zabójstwa Brignol Lindor – dyrektora wiadomości w Radiu Echo 2000 pozostaje niekompletne. Krewni zamordowanego dziennikarza odwołali się od decyzji aby nie stawiać w stan oskarżenia ówczesnego burmistrza, który publicznie deklarował -zero tolerancji- dla Lindora, który popierał opozycyjną partię.

Według Amnesty International brak gruntownego dochodzenia w sprawie tych i innych poważnych ataków oraz niemożność postawienia przed wymiarem sprawiedliwości tych, którzy są za nie odpowiedzialni jest bardzo niebezpiecznym sygnałem dla społeczeństwa. Oto dziennikarze stają się -legalnym- celem ataków, tworzona jest atmosfera otwartej wrogości i przemocy wobec nich.

-Ten klimat ma z kolei poważne negatywne reperkusje dla ogólnego poziomu przestrzegania praw człowieka na Haiti- dodają przedstawiciele Amnesty International.

Mimo, że władze Haiti wielokrotnie podkreślały swoje zaangażowanie w przestrzeganie wolności słowa to poparcie zaczyna być warunkowe co rodzi wątpliwości co do szczerości wypowiedzi na temat poparcia i zaangażowania w kwestii wolności słowa i może być interpretowane, przez osoby kwestionujące ważną rolę dziennikarzy, jako zachęta.

Amnesty International twierdzi, że -władze Haiti muszą stanowczo i bezwarunkowo poprzeć wolność słowa oraz publicznie potępić wszystkie akty fizycznej bądź słownej przemocy wobec dziennikarzy. Ponadto powinny zostać podjęte konkretne działania mające na celu zbadanie tych wszystkich incydentów oraz doprowadzenie winnych przed wymiar sprawiedliwości-.