AI Index: AMR 36/010/2004 (Public)
Przywódcy rebelii ogłosili, iż mają zamiar zaatakować w tym tygodniu stolicę, Port-au-Prince; potwierdzone jest także, iż zwolennicy rządu biorą udział w grabieżach i kradzieżach uprzedzających napaści rebeliantów.
Organizacja zwróciła się pilnie do obu stron, aby zawróciły z obranej drogi, która doprowadziła już do licznych nadużyć praw człowieka, zarówno przez siły rebeliantów, jak i przez zwolenników rządu i która prowadzi do konfrontacji, w której dalsze nadużycia będą nieuniknione.
Amnesty International jest także głęboko poruszona wczorajszą wypowiedzią prezydenta Stanów Zjednoczonych George’a Busha, wskazującą, iż wydał on Straży Przybrzeżnej Stanów Zjednoczonych instrukcje, aby przechwytywała i zawracała haitańskich uciekinierów, szukających azylu i ostrzegającą mieszkańców Haiti, aby nie zbliżali się do Stanów Zjednoczonych.
Stanowisko organizacji jest następujące: -Stany Zjednoczone są zobligowane prawem międzynarodowym do zapewnienia mieszkańcom Haiti możliwości wyegzekwowania ich prawa do azylu-.
Według prawa międzynarodowego Stany Zjednoczone są zobowiązane do przyjęcia osób poszukujących azylu, które znajdują się na granicy kraju. Każdy krok mający na celu przechwycenie i zmuszenie ich do powrotu do kraju, w którym czekają na nich poważne nadużycia praw człowieka będzie złamaniem podstawowej zasady międzynarodowego prawa o uchodźcach – zasady non-refoulment (zakaz zawracania do kraju, w którym osoba może być narażona na poważne naruszenia praw człowieka).
Wypowiedź Busha zbiegła się w czasie z planowanym na dzisiaj spotkaniem Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, mającym zająć się kryzysem na Haiti. Kraje jak Francja i Bahamy nawołują do utworzenia międzynarodowych sił pokojowych, które pomogłyby zapewnić porządek na Haiti. Nie jest jasne czy rozmieszczenie takich sił miałoby być uzależnione od uprzedniego osiągnięcia politycznego porozumienia wszystkich stron.
-Aby uzyskać trwałe rozwiązanie obecnego kryzysu, osiągnięte musi być jakiekolwiek polityczne porozumienie pomiędzy poszczególnymi siłami na Haiti zgodnie z literą prawa oraz ostatecznie zgodnie z Konstytucją Haiti- skomentowała Amnesty International.
Dodatkowe informacje
Wśród przywódców rebelii znajdują się tak znane postacie jak Louis Jodel Chamblain oraz Jean Tatoune, skazani dziesięć lat temu za rażące pogwałcenia praw człowieka. Mówi się, iż w skład ich sił wchodzi wielu byłych żołnierzy zamieszanych w ciągu ostatniego roku w nadużycia praw człowieka w rejonie Równiny Środkowej na Haiti.
Po zajęciu podczas weekendu drugiego, co do wielkości miasta w kraju – Cap Haitien, siły rebelianckie podobno zbierają podejrzanych zwolenników rządu. Los wielu aresztowanych przez rebeliantów pozostaje nieznany, co powoduje obawy, iż prawa człowieka mogą być łamane na różne sposoby: od nieprawnego zatrzymania po pojedyncze lub masowe egzekucje.
Z kolei zwolennicy rządu, w tym policja i nieoficjalne zbrojne bandy w Port-au-Prince i w innych miejscowościach, w miarę narastania napięcia, zostali oskarżeni o coraz większe nadużycia w stosunku do rzekomych zwolenników opozycji i członków opinii publicznej.
We wtorek przywódcy opozycyjnych partii politycznych odrzucili porozumienie zaproponowane przez społeczność międzynarodową, mające na celu zlikwidowanie politycznego impasu. Rząd zgodził się na to porozumienie.