Raport Winni bronienia praw człowieka: azerscy obrońcy praw człowieka i aktywiści za kratami (Guilty of Defending Rights: Azerbaijan’s human rights defenders and activists behind bars) dokumentuje narastające od dłuższego czasu represje wobec krytyków reżimu. Są oni skazywani na podstawie fałszywych oskarżeń, atakowani, zastraszani, pozbawiani dostępu do adwokata czy opieki medycznej.
W tym momencie 22 więźniów i więźniarek sumienia przebywa w azerskich aresztach i zakładach karnych skazana po nierzetelnych procesach za malwersacje finansowe czy posiadanie narkotyków.
– Nikt nie powinien dać się oczarować blaskiem i przepychem międzynarodowej imprezy, podczas której Azerbejdżan będzie budował swój wizerunek i promował się jako atrakcyjny partner biznesowy. Azerski reżim pozostaje jednym z najbardziej represyjnych w regionie i jeśli przyznawano by medale za liczbę więzionych aktywistów i obrońców praw człowieka
– powiedziała Draginja Nadaždin, dyrektorka Amnesty International Polska.
W czerwcu 2014 prezydent Alijew zapewniał na posiedzeniu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, że wolność wypowiedzi, stowarzyszania się i zgromadzeń jest zagwarantowana w Azerbejdżanie. Jednocześnie obrońcy praw człowieka przedstawili ponad 90 przykładów na zastraszanie, arbitralne aresztowanie i wysuwanie motywowanych politycznie oskarżeń przeciwko działaczom na rzecz praw człowieka, dziennikarzom i innym osobom, które zdecydowały się wyrazić krytykę wobec rządzących. Odpowiedź władz była natychmiastowa – na przestrzeni tygodni od wystąpień w Radzie Europy, kolejne osoby zostały aresztowane, jedna po drugiej.
Leyla Yunus, obrończyni praw człowieka i jedna z osób najmocniej krytykujących władze, została aresztowana w lipcu 2014 roku, kilka dni po wezwaniu do bojkotu Igrzysk Europejskich w związku z represjami dla społeczeństwa obywatelskiego.
Khadija Ismayilova, dziennikarka śledcza, została zatrzymana w grudniu i oskarżona o podżeganie swojego kolegi z pracy do samobójstwa. Ismayilova opublikowała wcześniej listę więźniów i więźniarek politycznych oraz badała powiązania rodziny Prezydenta Alijewa z intratnym projektem budowlanym w Baku. Wcześniej zastraszano ją publikowaniem zdjęć przedstawiających ją w intymnych sytuacjach, które uważa, że zostały zrobione przez służby w jej domu, jeśli nie porzuci swojej pracy.
– Społeczność międzynarodowa, zaślepiona interesami gospodarczymi, swoim milczeniem lekceważy naruszenia praw człowieka w Azerbejdżanie. To przerażającą krótkowzroczna taktyka, głęboko uderzająca w tych, którzy pozostają za kratami
– podsumowuje Draginja Nadaždin.
Amnesty International wzywa władze Azerbejdżanu do natychmiastowego i bezwarunkowego uwolnienia więźniów i więźniarek sumienia, bezstronnego zbadania wszystkich podejrzeń o złe traktowanie oraz zatrzymania dalszych represji wobec osób korzystających pokojowo z wolności słowa i zrzeszania się.