Indie: Ofiary zamieszek przeciwko Sikhom znowu muszą czekać

Dwadzieścia jeden lat po zamieszkach przeciwko Sithom w 1984 roku praktycznie nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności. Komisję Nanavatiego poprzedza osiem komisji śledczych zajmujących się sprawą tych zamieszek, jednak ofiary nadal czekają na sprawiedliwe wyroki. Według lokalnych mediów niektóre ofiary postrzegają najnowszą decyzję rządu o wznowieniu dochodzenia jako taktykę mającą na celu „zmarnowanie więcej czasu”. NDTV „Rezygnacja Tytlera ma zamydlić oczy ofiarom zamieszek”, 11 sierpnia 2005.

            Po debacie parlamentu w zeszłym tygodniu o raporcie komisji Nanavatiego i Raporcie ws. Działań Podjętych przez Rząd, premier Manmohan Singh potępił zamieszki przeciwko Sikhom z 1984 roku i oświadczył, iż sprawy karne przeciwko osobom wymienionym  w najnowszym raporcie zostaną otwarte i ponownie zbadane „zgodnie z prawem”. Minister obrony narodowej, Pranab Mukherjee, wyjaśnił, iż nie będą powoływane kolejne komisje śledcze, ale kompetentne władze będą prowadziły dochodzenia w sprawie konkretnych wyników śledztw przeciwko osobom wymienionym w raportach. Amnesty International popiera te kroki, jednocześnie wyraża jednak swój niepokój z powodu trwających opóźnień i nalega, aby rząd Indii w szybki i przejrzysty sposób pociągnął sprawców wydarzeń do odpowiedzialności.

            Podobne opóźnienia i bezkarność sprawców mają miejsce na wielką skalę także w innych przypadkach naruszenia praw człowieka w Indiach. W drugiej połowie lat osiemdziesiątych i pierwszej dziewięćdziesiątych do Amnesty International napływały raporty dotyczące tortur, śmierci w areszcie, pozasądowych egzekucji i „zniknięć” w Pendżabie. Niewiele osób zostało oskarżonych i pomimo zaleceń wydanych na podstawie specjalnych dochodzeń sądowych i zaleceń komisji, bezkarność zwyciężyła w wielu przypadkach. Amnesty International wzywa do zakończenia tego stanu bezkarności.

            Amnesty International wyraża także niepokój ze względu na trwającą bezkarność sprawców łamania praw człowieka przeciwko muzułmanom w Gujaracie w 2002 roku. Ponad 2000 osób, w przeważającej liczbie muzułmanów, stało się ofiarami przemocy: w tym setki dziewcząt i kobiet, które były publicznie rozbierane, gwałcone, także zbiorowo, a także 59 działaczy hinduskich, którzy zginęli w pożarze pociągu. Niektóre przypadki są rozpatrywane przez sądy poza stanem Gujarat, Sąd Najwyższy skierował ponad 2000 już zamkniętych skarg do ponownego rozpatrzenia, co daje szanse na odszkodowania, jednak niewielu sprawców zostało pociągniętych do odpowiedzialności. Amnesty International nalega, aby rząd Indii, a zwłaszcza rząd Gujaratu, powzięły kroki w celu położenia kresu bezkarności.

Tematy