Nowy raport Amnesty International Indie: Sprawiedliwość dla ofiary przemocy w stanie Gujarat (Justice: The Victim in Gujarat), pokazujący, że kobietom żyjącym w stanie Gujarat nie zapewnia się właściwej ochrony przed przemocą, odsłania również sposób, w jaki władze stanu pod przewodnictwem Indyjskiej Partii Ludowej (Bharatiya Janata Party, BJP) utrzymywały, jakoby ostrzał pociągu w dniu 27 lutego 2002 roku został zaplanowany i przeprowadzony przez muzułmanów. Następnie władze nie podjęły żadnych działań w celu zapobiegnięcia powszechnym i systematycznym atakom tłumów Hindusów na stanowiących mniejszość etniczną muzułmanów, nie zrobiły też nic, by powstrzymać te ataki. Wręcz przeciwnie, wielu członków zarówno partii jak i samych władz wzięło w nich udział. Znaczna część tych przypadków naruszeń praw człowieka stanowi zbrodnie przeciwko ludzkości. Rząd centralny (do maja 2004 roku złożony z przedstawicieli Indyjskiej Partii Ludowej BJP) nie potępił władz stanu Gujarat ani w czasie trwania prześladowań, ani też po ich zakończeniu. Teraz oba rządy muszą rozpocząć efektywne działania, aby sprawiedliwości i prawdzie stało się zadość i aby ofiary przemocy otrzymały należne im odszkodowania.
„Władze stanu Gujarat głęboko zlekceważyły swój obowiązek zapewnienia muzułmanom, w tym zwłaszcza kobietom i dziewczętom ochrony w czasie zamieszek,” oświadczyła Amnesty International. „Fakt, iż rząd w dalszym ciągu odmawia przyznania się do winy i wyrażenia żalu z tego powodu, wbrew dowodom pochodzącym od wielu szanowanych miejscowych obserwatorów, stanowi kolejny afront dla ofiar przemocy.”
Bilqis Yakoob Rasool straciła 14 członków rodziny i sama padła ofiarą gwałtu zbiorowego. Zeznała ona, iż „[napastnicy] zaczęli molestować dziewczęta, a następnie zdarli z nich ubrania. Nasze nagie dziewczęta zostały zgwałcone na oczach całego tłumu. Zabili dziecko Shamin, które miało zaledwie dwa dni. Zabili mojego wuja ze strony matki i siostrę mojego ojca z mężem. Po tym, jak zgwałcili kobiety, wszystkie zabili…Moje dziecko też zabili. Uderzyła o kamień, gdy rzucili ją w powietrze. Po tym, jak już mnie zgwałcili, jeden z mężczyzn przygniótł mi stopą szyję i bił mnie.”
Cierpienie kobiet takich jak Bilqis Yakoob Rasool dodatkowo powiększa cała litania błędów instytucjonalnych, na skutek których niemożliwe stało się wymierzenie sprawiedliwości napastnikom. Policja często biernie przyglądała się atakom lub wręcz brała w nich udział. Gdy ofiary próbowały wnieść skargi, funkcjonariusze policji często nie odnotowywali tego faktu we właściwy sposób, nie rozpoczynali też dochodzenia w zgłoszonej sprawie. W przypadku sprawy Bilqis Yakoob Rasool policja zamknęła śledztwo, oświadczając, iż funkcjonariusze nie byli w stanie ustalić tożsamości sprawców. Postąpiono tak pomimo tego, że poszkodowana wcześniej sama wskazała sprawców. Ponadto częste były przypadki nie wypełniania przez lekarzy dokumentacji medycznej w odpowiedni sposób.
Istniejące przepisy prawne w kwestii gwałtu nie były wystarczająco szczegółowe, przez co nie obejmowały wielu nadużyć, których doświadczyły kobiety. W wielu przypadkach sędziowie i oskarżyciele nie chronili świadka przed pogróżkami oraz trzymali stronę oskarżonych, uniewinniając ich.
„Niewiele uczyniono, by zapobiec kolejnym podobnym atakom w przyszłości,” oświadczyła Amnesty International. Władze stanu Gujarat muszą jak najpilniej przeprowadzić zmiany instytucjonalne, włącznie z zorganizowaniem szkoleń dla policji, sędziów i prokuratorów, uwrażliwiających ich na problematykę płci. Ludzie, którzy celowo utrudniali prowadzenie postępowania przeciwko sprawcom przestępstw powinni być pociągnięci do odpowiedzialności. Jeśli władze stanu nie podejmą żadnych działań zmierzających do naprawy swych błędów, ofiarom będzie znacznie trudniej przezwyciężyć cierpienie i odzyskać poczucie bezpieczeństwa.”
Niektórzy z ocalałych dzielnie zmierzyli się z tymi przeszkodami w walce o sprawiedliwość. Bilquis Yakoob Rasool jest jedną z nich. Kolejną jest Zahira Sheikh, która była świadkiem tego, jak jej krewnych i sąsiadów spalono żywcem w ich rodzinnym przedsiębiorstwie, piekarni The Best Bakery. Obie te sprawy uwydatniają rażące błędy na wszystkich szczeblach władzy – zarówno jeśli chodzi o działania policji, sądów, jak i posunięcia samych władz.
Obrońcy praw człowieka w Indiach, narodowe organizacje praw człowieka, krajowe media i Sąd Najwyższy udzielili poparcia ofiarom przemocy i przyczynili się do przywrócenia nadziei niektórym z osób, które doświadczyły przemocy. W sierpniu 2004 roku Sąd Najwyższy zdecydował, iż ponad 2000 powództw oddalonych przez policję i około 200 spraw, które zakończyły się dla oskarżonych wyrokiem uniewinniającym, zostanie zrewidowanych i ewentualnie zostaną podjęte środki naprawcze.
Dla wielu ofiar sprawiedliwość, jeśli w ogóle, przyjdzie za późno. „Wiele kobiet po zgwałceniu spalono żywcem, nie pozostawiając żadnych śladów zbrodni,” oświadczyła Amnesty International. „Wiele innych kobiet nigdy nie wniosło powództwa z tytułu gwałtu. Uniemożliwiono im to, bądź też na drodze do tego stanął im ich własny strach i wstyd. To zapomniane ofiary przemocy.”
Raport ten przed ukazaniem się został udostępniony rządowi Indii i władzom stanu Gujarat, które udzieliły szczegółowych komentarzy. Aby zapoznać się z jego treścią proszę odwiedzić stronę http://web.amnesty.org/library/index/engasa200012005
Zobacz także video wywiad z Human Khan http://emedia.amnesty.org/india-270105-eng.ram